Ponieważ nie udało się w całości wyeksportować serów, które wcześniej kupowała Rosja, ograniczono ich produkcję oraz sprzedano na krajowy rynek po obniżonych o ok. 30% cenach zbytu. Według danych Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/FAPA) prócz Rosji, ważnymi odbiorcami przetworów mlecznych, w tym głównie serów, są Czechy. W pierwszym półroczu 2014 roku wysłaliśmy tam 13,3 tys. ton serów i twarogów za 43 mln euro. Poza tym obserwuje się wzrost handlu z krajami spoza Jednolitego Rynku Unii Europejskiej. Wzrasta wywóz przetworów mlecznych do Arabii Saudyjskiej (w pierwszym półroczu 2014 roku była siódmym odbiorcą serów z Polski), Iraku, USA oraz Chin.
reklama
reklama
Chiny – obiecujący rynek zbytu
Chińczykom należy poświęcić nieco więcej uwagi, gdyż mogą stać się w przyszłości obiecującym partnerem handlowym. Choć jeszcze niedawno ser żółty był zupełnie niedostępny w Chinach, teraz staje się w tym kraju coraz chętniej kupowanym mlecznym produktem. Chiny importują najwięcej żółtego sera z Nowej Zelandii, Australii, Stanów Zjednoczonych, Francji i Włoch. Udział Polski w chińskim imporcie serów jest niewielki (62 tony od stycznia do października 2014), ale jednak zauważalna jest silna tendencja wzrostowa – import z Polski w 2014 roku wzrósł trzykrotnie w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
Wobec tego faktu Agencja Rynku Rolnego, Polska Izba Mleka i Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka przygotowały specjalny program informacyjno-promocyjny „Trade Milk”, realizowany na rynku chińskim w latach 2014-2016. Program dotyczy wybranych przetworów mlecznych (mleczka smakowe, mleko w proszku, jogurty i sery żółte dojrzewające) i jego celem jest wzmocnienie pozytywnego wizerunku przetworów mlecznych pochodzących z UE oraz zwiększenie udziału produktów objętych programem w wolumenie sprzedaży. Program skierowany jest do dystrybutorów, przedstawicieli sieci handlowych, hurtowników oraz przedstawicieli mediów.
Klastry mogą zwiększyć sprzedaż
Na podbój rynku chińskiego, ale nie tylko, warto wyruszać wspólnie. Analitycy są zgodni, że to właśnie produkty mleczarskie (obok drobiu oraz owoców jagodowych) mają największe szanse na najwyższy eksport poprzez tworzenie klastrów, które stają się siłą napędową gospodarek regionalnych. Polska jest siódmym dostawcą produktów mleczarskich w UE i czwartym producentem mleka krowiego. W ciągu dekady wartość eksportu produktów mleczarskich wzrosła prawie dwukrotnie i stanowi ponad 8% eksportu polskiego sektora rolno-żywnościowego. Szczególnie teraz, wobec możliwości zwiększenia konkurencji na rynku europejskim przez zlikwidowanie kwotowania ważne jest, aby wspólnymi siłami jeśli nie zwiększyć, to przynajmniej utrzymać obecny poziom handlu zagranicznego. Rolą klastrów jest utrzymanie oraz wzmocnienie przewag konkurencyjnych w handlu zagranicznym. Ideą istnienia klasterów jest podejmowanie wspólnych działań np. dotyczących eksportu poprzez firmy, na co dzień będące dla siebie konkurencją.
Warto wziąć pod uwagę ten aspekt, zważywszy na dotacje z budżetu państwa oraz budżetu europejskiego. Komisja Europejska przeznaczyła 10,5 mln zł na kampanię promocyjną polskiej żywności regionalnej, a podobną sumę przygotowała również Agencja Rynku Rolnego. Mogą to wykorzystać przede wszystkim producenci oscypków, które w 2008 roku zostały wpisane na unijną listę produktów tradycyjnych, chronionych prawem w całej UE.
Zakup produktów rolnych na faktury VAT RR
Firmy mleczarskie są wymieniane jako jedne z najbardziej dochodowych na polskim rynku. Na liście 100 największych polskich firm roku 2014 opublikowanej przez Forbes, SM Mlekpol zajął 72. miejsce z przychodami za rok 2014 o wartości ponad 3,5 mld zł. 76. miejsce zajęła SM Mlekovita z wynikiem 3,5 mld zł. Firmy wyprzedzają w zestawieniu takich gigantów jak Bank BGŻ, Empik, Cyfrowy Polsat, Nestle Polska czy Raiffaisen Polska. Liczącymi graczami na rynku mleczarskim są również OSM Łowicz, OSM Piątnica oraz SM Spomlek.
Źródło: Kompass Poland Sp. z o. o.
Podyskutuj o tym na naszym FORUM