Dodatkowo w opinii organów podatkowych, nieuzasadnionym jest tworzenie wyjątków, zarówno odnoszących się do miejsca, w którym obowiązki przedstawicielstwa są realizowane, jak i do wystawności lub braku wystawności w zakresie serwowanego poczęstunku. To z kolei prowadzi do wniosku, że wydatki na zakup żywności, napojów oraz słodyczy podawanych i świadczonych w trakcie spotkań z kontrahentami, także w siedzibie podatnika, są kosztami reprezentacji, o której mowa w art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o PDOP, i jako takie nie mogą stanowić kosztów uzyskania przychodów.
W powyższym tonie, na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy, wypowiedzieli się przedstawiciele wszystkich izb skarbowych. Tymczasem wydaje się, że próba nadania nowego znaczenia użytemu w treści art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o PDOP pojęciu „reprezentacji”, prowadzi do absurdalnych wręcz wniosków. Przyjmując w ślad za zaprezentowanym poglądem, że znaczenie tego pojęcia sprowadza się do jego cywilistycznego rozumienia, należałoby stwierdzić, że wszystkie wydatki jakie ponoszą podatnicy w związku z działaniami innych osób w ich imieniu i interesie podlegają wyłączeniu z rachunku podatkowego.
reklama
reklama
Obok wspomnianych wydatków na zakup artykułów spożywczych lub usług gastronomicznych należałoby do tego katalogu przede wszystkim zaliczyć np. wydatki na udzielenie pełnomocnictwa lub prokury, koszty działania przez pełnomocnika procesowego, druk wizytówek, uczestnictwa w targach, czy koszty działalności przedstawicieli handlowych, itp. Katalog wyłączeń mieszczących się w tak rozumianym pojęciu „reprezentacji”, byłby więc zdecydowanie zbyt obszerny i mijający się z intencją ustawodawcy.
Zauważyć ponadto trzeba, że ustawodawca - posługując się pojęciem reprezentacji w ustawie podatkowej - jako przykład tego typu działań (reprezentacyjnych), wskazał wydatki na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych. Pojęcie „reprezentacji” użyte w ustawie o PODP, należałoby więc utożsamiać z pojęciem „reprezentacyjności” , czyli okazałości, wystawności czy wytworności, wykraczającej ponad pewne standardy i nakierowanej na wywarcie dobrego wrażenia u kontrahenta.
To z kolei sugeruje, że intencją ustawodawcy było wyłączenie z pojęcia kosztów uzyskania przychodów tych wydatków, które wiążą się z wystawnością i w szczególności dotyczą wprost wskazanych przypadków nabycia usług i towarów. W efekcie należałoby stwierdzić, że zrównanie pojęcia „kosztów reprezentacji” użytego w ustawie podatkowej, ze znaczeniem jakie przypisuje się „reprezentacji” w innych gałęziach prawa, jest nieuprawnione.
Powyższe pozwala na stwierdzenie, że zwyczajowy poczęstunek kontrahenta w siedzibie przedsiębiorcy w postaci kawy lub herbaty, nie będzie nosił znamion reprezentacji, rozumianej jako okazałość czy wystawność, a w efekcie koszty związane z takim poczęstunkiem powinny - zdaniem autora - stanowić koszty uzyskania przychodów.
Dorota Gaweł, konsultant podatkowy ECDDP