"Przyjęliśmy propozycję rządu, a więc niższą niż ta, która narodziła się w czasie negocjacji Komisji Trójstronnej" - powiedział Tusk. Dodał, że wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak oraz minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak "mieli odrębne zdania w tej kwestii".
"Rząd przyjął rekomendację ministra finansów i moją, aby utrzymać płacę minimalną na poziomie takim, jakim zaproponował rząd" - podkreślił Tusk.
reklama
reklama
W ubiegłym tygodniu w Sejmie Fedak powiedziała dziennikarzom, że rząd rozważa dwie wielkości - 1386 zł i 1408 zł.
Związkowcy i pracodawcy negocjujący w Komisji Trójstronnej długo nie mogli dojść do konsensusu w tej sprawie. Fiaskiem zakończyło się poświęcone temu problemowi ostatnie spotkanie w ramach Komisji Trójstronnej z 13 września b.r. Związki zawodowe były skłonne zgodzić się na najniższe wynagrodzenie w wysokości 1408 zł. Ich zdaniem oznaczałoby to, że w przyszłym roku stosunek płacy minimalnej do średniego wynagrodzenia byłby na poziomie podobnym jak obecnie, czyli ok. 41 proc.
Natomiast pracodawcy godzili się na płacę minimalną w wysokości 1400 zł. 14 września poinformowali jednak, że akceptują propozycję związków zawodowych i płacę w wysokości 1408 zł. Zastrzegli przy tym, że warunkiem są negocjacje w ramach Komisji Trójstronnej dotyczące przepisów o zamówieniach publicznych. Chcą, by kontrakty zawarte na podstawie zamówień publicznych mogły być renegocjowane w przypadku, gdy czynniki wpływające na kształt umowy, w tym wysokość płacy minimalnej, zmieniłyby się w istotnym stopniu.
Zdaniem związków zawodowych decyzja rządu w sprawie ustalenia kwoty płacy minimalnej jest "podeptaniem" dialogu społecznego. "Rząd po raz kolejny podeptał uzgodnienia, które zostały wypracowane w ramach Komisji Trójstronnej. Przyjęto tam uchwałę dotyczącą płacy minimalnej. Strona rządowa, a także pracodawcy i związki zawodowe opowiedziały się za wynagrodzeniem na poziomie 1408 zł" - powiedział przewodniczący NSZZ Solidarność Janusz Śniadek.
Wyjaśnił, że różnica między przyjętą kwotą płacy minimalnej, a ta uzgodnioną w KT to 20 zł. "Rząd mając szansę oddania najbiedniejszym 20 zł miesięcznie, nie wykorzystał tego i nadal ich ograbia" - dodał.
Na złamanie dialogu społecznego wskazał również przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz. W jego ocenie wyznaczenie płacy minimalnej na poziomie 1386 zł przyczyni się do wzrostu ubóstwa i biedy. "Proponowana przez rząd kwota płacy minimalnej nie zabezpieczy wzrostu cen towarów i usług" - powiedział.