REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rzeczywista naprawa czterech najważniejszych podatków zadecyduje o wyniku wyborów w 2019 roku

fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Prognoza dochodów podatkowych w projekcie budżetu na 2018 rok jest jednak pesymistyczna. Wyjątkiem jest podatek od towarów i usług: tu przewiduje się uzyskanie około 165 mld zł, czyli - w porównaniu z 2016 rokiem - stanowi przyrost aż o 20 mld zł. Nie znamy jeszcze wyników tego roku, ale wiadomo, że będą lepsze od prognozy (ok. 144 mld zł): do budżetu trafi na pewno 150 mld zł, a może nawet więcej. Po siedmiu miesiącach tego roku mamy już netto (po dokonaniu zwrotów) około 94 mld zł. Czyli sukces?

Na tle poprzednich „liberalnych” lat tego podatku zapewne tak, ale porównywać się do roku bazowego, czyli 2007 roku (czyli sprzed rządów Jana (Jacka) Rostowskiego na ulicy Świętokrzyskiej 12) wciąż jesteśmy „pod kreską”. Najbardziej  obiektywnym miernikiem efektywności fiskalnej każdego „dużego” podatku jest udział dochodów PKB: w 2007 r. (podobnie jak w latach poprzednich) było to nieco ponad 8%.

Autopromocja

Potem było tylko mniej – pamiętamy, rządził przecież „najlepszy minister finansów Europy Wschodniej” – tak twierdzili ówcześni medialni eksperci ekonomiczni. Jeśli w przyszłym roku uzyskamy owe 165 mld zł, to po 11 latach wrócimy do bazowego udziału w PKB (8,1%), co przecież będzie realnym spadkiem, bo mamy wyższą o jeden punkt procentowy wysokość stawek (23%, 8% i 5%), a przed 11 laty było to 22%, 7% i 5%. Aby przywrócić efektywność fiskalną z 2007 r. (która przecież nie była gorsza niż przed „wuniowstąpieniem”), do budżetu w 2018 r. powinno trafić co najmniej 175 mld zł, ale o tej kwocie możemy tylko pomarzyć.

Jeśli idzie o inne „duże” podatki, to rok 2018 ma być równie zły jak za czasów liberałów. I tak w kolejności:

- z akcyzy ma być tylko 70 mld zł (w 2016 r. było to 65 mld zł), co ma wynieść 3,4% PKB, a w 2007 r. udział ten wynosił ponad 4%,

- w podatku dochodowym od osób prawnych w 2018 r. prognozuje się dochody na poziomie wynoszącym ok. 32 mld zł (w 2016 roku było ponad 26 mld zł), co wyniesie 1,6% PKB, a w 2007 roku udział ten wynosił ponad 2% PKB,

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- w podatku dochodowym od osób fizycznych w 2018 roku prognozuje się tylko ok. 55 mld zł (w 2016 roku było ok. 48,2 mld zł), co wyniesie 2,7% PKB, a w 2007 r. udział ten wynosił 3%.

Jakie wnioski nasuwają się po lekturze tych liczb? Przedstawię tylko te najważniejsze.

Po pierwsze, prognozy te są „realistyczne”, bo mieszczą się w realiach finansów publicznych odziedziczonych po liberałach.

Po drugie, nie będzie żadnego „przełomu”  w procesie naprawy systemu podatkowego: gorzej, tkwimy głęboko w poprzedniej epoce, czyli tracimy już trzeci bez realizacji podatkowego programu obecnej większości politycznej, która zobowiązała się   do naprawy systemu podatkowego. O sukcesie będzie można mówić, gdy przezwyciężając  lub likwidując wszystkie postliberalne pozostałości osiągniemy wyjściowy udział tych podatków w PKB z 2007 r. (około 17,5%). Gdyby tak się stało, deficyt budżetowy spadłyby do marginalnego poziomu, a obecnej większości zapewniłyby przygniatający sukces w kolejnych wyborach (nawet bezwzględną większość?). Skąd to przekonanie? Wiemy, że w ciągu ostatnich kilku lat nastąpiły istotne zmiany w świadomości podatkowej większości obywateli. Ogłupiani przez lata wyborcy kibicowali wszelkiej maści oszustom podatkowym, bo dzięki ich szwindlom „więcej pieniędzy zostało w kieszeni podatników”. Czyli utożsamiliśmy się z sukcesami cwaniaków. Teraz w większości porzuciliśmy te brednie (nie wszyscy), bo wiemy że los przeciętnego obywatela (i przedsiębiorcy) zależy w namacalny, wręcz wymierny sposób od skali ucieczki od podatku: tylko poprzez wzrost dochodów podatkowych możemy zaspokoić  potrzeby konsumpcyjne obywateli sfery budżetowej i wyeliminować niepodatkowaną konkurencję. Inaczej mówiąc, czym więcej pieniędzy tracimy w wyniku „optymalizacji podatkowej”, tym dłużej będziemy w ślepej uliczce niskich dochodów, niskich zysków, wyludnienia i masowej emigracji. Wyborcy potrafią docenić ten sukces, tak jak dali czerwoną kartę tym, którzy łamiąc zobowiązanie wyborcze podwyższyli wiek emerytalny: już w 2012 roku zasadnie przewidywano, że nie można bezkarnie oszukiwać wyborców.

Polecamy: Biuletyn VAT

Jest jeszcze trzeci najważniejszy wniosek wynikający z powyższych liczb. Resort finansów ma raczej umiarkowane sukcesy, a obrońcy liberalnego status quo wciąż mają zbyt dużo do powiedzenia. Kim są? Dlaczego są w stanie zablokować wykonanie zobowiązań wyborców obecnej większości parlamentarnej?  Zapewne liczą, że brak rzeczywistej naprawy tego systemu przywróci do władzy ich protektorów. I tu mają dużo racji. Oczywiście wciąż ten scenariusz  jest możliwy. Obrońcą osiągnieć „liberalnej demokracji” w systemie podatkowym jest potężna i dość dobrze znana hydra, zwana bardziej łagodnie – „międzynarodowym biznesem podatkowym”. Działa ona na wszystkich polach: legislacyjnym, interpretacyjnym, doradczym, lobbystycznym, medialnym, wydawniczym i nawet politycznym.

Jej działalność polega w istocie na takim ukształtowaniu systemu podatkowego, aby:

- ich zewnętrzni zleceniodawcy mogli legalnie uniknąć opodatkowania oraz uzyskiwać zwroty tego podatku,

- sam system pozwalał na zaoferowanie tym, których na to stać duże „korzyści podatkowych”,

wszelkie działania mające (jakoby) na celu przeciwdziałanie unikaniu opodatkowania miały charakter pozorny lub były dodatkowym źródłem zarobku poprzez zmuszania uczciwych podatników do zakupu np. zbędnych oprogramowań,

- stworzyć fałszywą świadomość, że ich sukcesy lobbingowe na szkodę interesu publicznego mają (jakoby) na celu „uszczelnienie” tego podatku,

Biznes ten opanował większość mediów, obsadził ministerstwo finansów ludźmi, z którymi ma (do dziś) „wyśmienite relacje”, tworzy pseudonaukowe uzasadnienie dla swoich sukcesów demoralizując nawet środowisko naukowe. Jak dotąd skutecznie storpedował wszystkie zaproponowane w kampanii wyborczej posunięcia ograniczając ich zdobycze, podrzucając swoje „wynalazki” typu JPK_VAT: przypomnę, że projekty ustaw proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość w 2015 roku nie przewidywały narzucania podatnikom tego obowiązku. Został on podrzucony przez jednego z liderów biznesu podatkowego, za co resort finansów … zapłacił jakieś gigantyczne kwoty. Najlepiej obrazuje wpływy przedstawicieli tego biznesu pewien fakt: projekt jednej z ustaw z 2015 roku przewidywał obowiązek poinformowania organów skarbowych o przedsięwzięciach optymalizacyjnych, które zastosował dany podmiot. Na reakcję nie należało zbyt długo czekać: na łamach powiązanych z tym biznesem mediów zaatakował go powiązany z liberałami jeden z liderów optymalizacji podatkowej. Resort finansów oczywiście nie podjął tu żadnych działań (jest „twierdzą III RP”). Co ciekawe,  opublikowany w 2017 roku projekt dyrektywy opracowany przez Komisję Europejską wprowadza ten obowiązek. I co? U nas mógł obowiązywać od dwóch lat, gdyby PiS wygrał wybory w resorcie finansów. Na razie z rocznym opóźnieniem, próbuje to zrobić.

Jedno jest pewne: biznes podatkowy w czasie kampanii wyborczej w 2015 roku jednoznacznie stał po stronie liberałów („księżycowe pomysły” – tak najłagodniej oceniał program uszczelnienia podatków Prawa i Sprawiedliwości). Jeśli obecna większość parlamentarną nie wyrzuci go ze Świętokrzyskiej 12 i nie przerwie wszelkich kontaktów z tą hydrą, może za to drogo zapłacić. Nie jest żadną tajemnicą, że celem tego biznesu jest powrót do władzy jego wielkich protektorów. Nie ma zresztą innego wyjścia: urósł dzięki „liberalnej demokracji” i bez niej skazany jest na uwiąd a w perspektywie na likwidację. Aby na trwałe wyeliminować go z grupy musi powstać

.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Autopromocja

REKLAMA

Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Podatek PIT - część 2
    certificate
    Jak zdobyć Certyfikat:
    • Czytaj artykuły
    • Rozwiązuj testy
    • Zdobądź certyfikat
    1/10
    Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
    30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
    2 maja 2023 r. (wtorek)
    4 maja 2023 r. (czwartek)
    29 kwietnia 2023 r. (sobota)
    Następne
    Księgowość
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Składka zdrowotna przedsiębiorców - czy wróci ryczałt? Czy jeszcze w 2024 roku nastąpią zmiany?

    O przywrócenie ryczałtowej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców (wg zasad sprzed Polskiego Ładu) apelują zarówno sami przedsiębiorcy, ich stowarzyszenia, a także Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Rzecznik MŚP proponuje, by koszty związane z przywróceniem poprzednich zasad rozliczania składki zdrowotnej przez przedsiębiorców częściowo pokryć przez ograniczenie beneficjentów tzw. wakacji od ZUS.

    Czy 13 i 14 emerytura wlicza się do dochodu osoby niepełnosprawnej?

    Czy 13 i 14 emerytura wlicza się do dochodu osoby niepełnosprawnej, ustalanego na potrzeby skorzystania z ulgi rehabilitacyjnej?

    Będzie nowelizacja Ordynacji podatkowej. Ministerstwo pracuje nad projektem. Podatnicy zyskają.

    Oprocentowanie nadpłaty, powstałej w wyniku orzeczenia TSUE będzie przysługiwać za cały okres, aż do jej zwrotu. Podobnie będzie z nadpłatami powstałymi wskutek wyroków TK.

    Stawki VAT 2024 - zmiany w stawkach obniżonych od 1 kwietnia

    Stawki VAT od 1 kwietnia 2024 roku ulegną zmianie. Pojawi się nowa lista towarów i usług, dla których obniża się stawkę podatku do wysokości 8 proc. Stawka obniżona obejmie m.in. usługi kosmetyczne, manicure i pedicure.

    Fundacja rodzinna - podatkowe konsekwencje zbycia udziałów

    Otaczające nas środowisko prawno-ekonomiczne dynamiczne oddziałuje na wszystkich, dlatego wśród pojawiających się pytań coraz częstszymi są te odnoszące się do fundacji rodzinnej, która zapewnia kuszące preferencje podatkowe.

    Składka zdrowotna 2024. Min. Leszczyna: będą zmiany ale powrót do zasad sprzed Polskiego Ładu zbyt kosztowny

    Jeszcze w bieżącym tygodniu minister zdrowia razem z ministrem finansów przedstawią premierowi Tuskowi propozycje zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Taką informację przekazała 18 marca 2024 r. minister zdrowia Izabela Leszczyna.

    Zmiany w akcyzie od 2025 roku - opodatkowanie saszetek nikotynowych

    Ministerstwo Finansów chce zmienić od 2025 roku przepisy ustawy o podatku akcyzowym w zakresie saszetek nikotynowych. W komunikacie z 18 marca 2024 r. MF przedstawiło propozycje zmian. Resort zaprasza zainteresowanych tymi zmianami na spotkanie w celu uzgodnienia treści tej nowelizacji.

    "Nie stać nas na cztery dni pracy". Jednak skrócenie czasu pracy może ograniczyć zwolnienia

    "Skrócenie czasu pracy, np. do czterech dni w tygodniu nie zostanie zrównoważone przez wzrost zatrudnienia. Produkcja krajowa zmniejszy się, a wraz z nią zmniejszą się dochody ludności" – mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

    Wymiana walut w firmie. Jak to robić z korzyścią dla biznesu?

    Wymiana walut? Pierwsze skojarzenia to zagraniczne wakacje czy kredyt we frankach. Patrząc jednak na oficjalne statystyki wymiany handlowej to firmy operują dziś w wielu walutach. Tym bardziej, że coraz więcej firm prowadzi ekspansję zagraniczną, wychodząc na nowe rynki.

    Zmiany w rachunkowości od 2025 roku. Oprócz JPK KR (księgi rachunkowe) będzie JPK ST (środki trwałe)

    Od 1 stycznia 2025 roku podatnicy objęci podatkiem CIT (osoby prawne) będą mieli obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych w formie elektronicznej i wysyłania ich w tej formie do urzędu skarbowego (tzw. JPK CIT). Aktualnie Ministerstwo Finansów konsultuje struktury logiczne pliku JPK_KR_PD oraz pliku  JPK_ST, a także przygotowuje zmianę projektu rozporządzenia wykonawczego w sprawie dodatkowych danych dołączanych do przekazywanych ksiąg.

    REKLAMA