Od 1 stycznia 2009 r. czeka nas kolejna rewolucja w opodatkowaniu sprzedaży nieruchomości i praw związanych z nieruchomościami. Zniknie ulga meldunkowa i zostanie wprowadzone zwolnienie, które obowiązywało do końca 2006 roku, choć w zmodyfikowanej formie. Zakłada ono, że podatnik, który pieniądze ze sprzedaży nieruchomości przeznaczy w ciągu dwóch lat na inne cele mieszkaniowe, będzie zwolniony z PIT. Takie rozwiązania przewiduje projekt zmian w ustawie o PIT, opracowany przez Ministerstwo Finansów, który jest obecnie przedmiotem konsultacji międzyresortowych. To już druga zmiana przepisów w tym zakresie w ciągu ostatnich dwóch lat. To z kolei spowoduje, że od początku 2009 roku przy rozliczaniu sprzedaży nieruchomości podatnicy będą musieli wybrać jeden z trzech sposobów opodatkowania takiej transakcji. Taki, który będzie dla nich właściwy. Podatek i sposób rozliczenia będzie zależał od daty zakupu sprzedawanego mieszkania lub domu. Ważnymi datami będą 31 grudnia 2006 r., 1 stycznia 2007 r. i 31 grudnia 2008 r. oraz 1 stycznia 2009 r.
Zdaniem ekspertów ta skomplikowana sytuacja z pewnością przełoży się na kłopoty z rozliczaniem podatkowym sprzedaży nieruchomości. Podatnikom łatwo będzie popełnić błąd.
reklama
reklama
A co na to pomysłodawca takich zmian? Elżbieta Chojna-Duch, wiceminister finansów, która uczestniczyła w przygotowaniu projektu, w wywiadzie dla Gazety Prawnej powiedziała, że wskazane trzy sposoby rozliczeń wynikają z konieczności zapewnienia podatnikom praw nabytych po likwidowanych ulgach podatkowych.
Od 1 stycznia 2009 r., tj. od dnia planowanej nowelizacji ustawy o PIT, będą w Polsce funkcjonowały trzy systemy opodatkowania nieprofesjonalnego obrotu nieruchomościami. Pierwszy system będzie obejmował nieruchomości nabyte do końca 2006 roku. W tym przypadku będzie obowiązywała stawka PIT w wysokości 10 proc. przychodu, ale z licznymi zwolnieniami dla tych, którzy przychód ze sprzedaży w ciągu dwóch lat przeznaczą na cele mieszkalne. Drugi system będzie dotyczył nieruchomości nabytych w 2007 i 2008 roku. Tu będzie obowiązywała jedna ulga meldunkowa, a podatek będzie wynosił 19 proc. dochodu. Trzeci system obejmie nieruchomości nabyte od 1 stycznia 2009 r., w przypadku których podatek będzie płacony od dochodu według stawki 19-proc., ale z licznymi zwolnieniami dla podatników, którzy przychód ze sprzedaży przeznaczą w ciągu dwóch lat na inne cele mieszkalne.
- Zatem trzeci system będzie zawierał zwolnienia z pierwszego systemu, a podstawę opodatkowania i stawkę z drugiego systemu. W każdym w trzech systemów obowiązuje zasada, że nie płaci się podatku, jeśli sprzedaż nastąpi po upływie pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie - podkreśla Marek Kolibski, doradca podatkowy w Spółce Doradztwa Podatkowego Ożóg i Wspólnicy.
Ekspert dodaje, że każdy podatnik sprzedając w najbliższych latach mieszkanie będzie musiał je opodatkować według jednego z trzech wskazanych systemów. Z taką wyjątkowo skomplikowaną sytuacją prawnopodatkową nie mieliśmy jeszcze do czynienia w polskim systemie podatkowym. Tym bardziej, że mówimy o przepisach dla osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, a zatem osób, których często nie stać na profesjonalne doradztwo podatkowe.
- Trzy systemy opodatkowania będą obowiązywały do końca 2011 roku, gdyż ten rok będzie piątym rokiem dla tych, którzy mieszkanie kupili w 2006 roku i sprzedając mieszkanie w 2011 roku będą musieli zapłacić podatek w pierwszym systemie, tj. według stawki 10-proc. przychodów, chyba że skorzystają z jednego ze zwolnień - zauważa Marek Kolibski.
Przygotowana przez MF nowelizacja ustawy o PIT przewiduje likwidację ulgi meldunkowej i zastąpienie jej zwolnieniem z opodatkowania dochodu ze sprzedaży nieruchomości, jeśli podatnik w ciągu dwóch lat przeznaczy uzyskane środki finansowe na inne cele mieszkaniowe.
Według Michała Batora, doradcy podatkowego w kancelarii White & Case co do zasady nastąpi w tym zakresie powrót do reguł zwolnienia obowiązujących przed 2007 rokiem. Zwraca jednak uwagę, że odliczenie będzie ograniczone w takim zakresie, jaki będzie wynikał z proporcji wartości poniesionych wydatków mieszkaniowych do dochodu ze zbycia nieruchomości.