Produkcja – nadal problemy omijają eksporterów, przeżywają je głównie firmy zaopatrujące rynek krajowy
W porównaniu do ubiegłych miesięcy, zauważyć można pewne zmniejszenie się liczby opublikowanych niewypłacalności firm zaopatrujących rynek budowlany w tradycyjne wyroby, takie jak np. wyroby stolarskie, chemię budowlaną, beton, płytki ceramiczne. Wspomniane przypadki są pojedyncze.
Wzrosła za to liczba niewypłacalności firm produkujących na rynek konsumencki: żywność (w tym wyroby mięsne), ale także odzież (3 przypadki w samym sierpniu).
reklama
reklama
Nadal jednak najwięcej niewypłacalności ma miejsce w sektorze metalowym – produkcji różnego rodzajów konstrukcji, części, maszyn, obróbki metali etc. Oczywiście część z tych przypadków to dostawcy na rzecz budownictwa (zbrojenia, konstrukcje specjalistyczne do inwestycji infrastrukturalnych), ale w równie dużej części są efektem zastoju w minionych kwartałach na rynku inwestycji przedsiębiorstw w odbudowę i rozbudowę swojego potencjału produkcyjnego (również przypadki producentów specjalistycznych konstrukcji, ale też maszyn – np. wytwornic pary).
Usługi – widoczne zwiększenie się liczby niewypłacalności firm gastronomicznych i obsługujących turystykę, transportowych, usług finansowych, medycznych
Generalnie trudno wskazać sektor usług, w którym nie widać aktualnie wzrostu liczby niewypłacalności. Poza wspomnianymi wcześniej m.in. turystyką (pomimo hossy w branży, zwłaszcza w turystyce krajowej) czy transportem (sektor również zwiększający obroty), problemy przeżywały liczne firmy reklamowe, zarządzania nieruchomościami i obsługi inwestycji czy usług medycznych. W każdym z tych przypadków trudno mówić o dekoniunkturze w sensie spadku popytu – wręcz odwrotnie. Polacy w większym stopniu niż w latach ubiegłych korzystali z turystyki krajowej, a więc i z różnego rodzaju hoteli, pensjonatów i restauracji. Rosła sprzedaż mieszkań, a niezależnie od tego – naprawdę trudno znaleźć zarządcę nieruchomości za rozsądne pieniądze, przynajmniej w największych aglomeracjach. W podobny sposób ocenić można sytuację popytową praktycznie w każdym rodzaju działalności usługowej. Najczęstszą przyczyną tych niewypłacalności wydaje się więc być wskazane już niedostosowanie modelu działalności do zachodzących na rynku zmian (m.in. wzrostu kosztów pracy), w efekcie – zbyt mała rentowność prowadzonej działalności.