Sądy mają nowy kłopot: co jest kosztem przy sprzedaży akcji lub udziałów, gdy po drodze był jeszcze aport i przekształcenie spółki. Co wyrok, to inny wniosek. Gdyby chodziło o zwykły zakup, a następnie sprzedaż akcji lub udziałów, nie byłoby problemu z ustaleniem kosztów. Ale podatnicy chcą po drodze wnosić je do innej spółki, potem tę przekształcać i dopiero na końcu decydować się na sprzedaż (bądź przymusowe umorzenie). Takie transakcje wymykają się spod regulacji o PIT i CIT – ustawodawca ich po prostu nie przewidział.
Świadczymy usługi na rzecz krajowych podmiotów, polegające na usługowej odprawie wyrobów akcyzowych, gdyż nasza spółka jako zarejestrowany odbiorca może dokonywać nabycia wewnątrzwspólnotowego wyrobów akcyzowych na rzecz innych podmiotów. Oprócz wynagrodzenia za nasze usługi (opodatkowanego VAT) kontrahent jednocześnie będzie nam zwracał koszt poniesionego przez nas we własnym imieniu, ale na jego rzecz, podatku akcyzowego oraz opłaty paliwowej. Do rozliczanych kwot nie będziemy doliczać jakiejkolwiek marży. Czy możemy wyłączyć z naszej podstawy opodatkowania VAT koszty ponoszone na rzecz kontrahentów, tj. koszty opłaty paliwowej i akcyzy?
Obowiązujące od 1 stycznia 2015 r. regulacje CFC (art. 30f ustawy o PIT oraz art. 24a ustawy o CIT) mogą wbrew intencji ustawodawcy objąć znacznie mniejszy krąg podmiotów niż wynikałoby to z samego brzmienia ww. przepisów. Założeniem ustawodawcy było m.in. opodatkowanie 19% podatkiem dochodowym dochodów kontrolowanych przez polskiego podatnika spółek zagranicznych, położonych w państwach, w których poziom opodatkowania podatkiem dochodowym jest niższy niż 14,25%, przy założeniu, że ponad 50% przychodów tych spółek ma pasywny charakter. W oczywisty sposób regulacja ta wymierzona jest przede wszystkim w spółki cypryjskie, szeroko wykorzystywane do optymalizacji opodatkowania zysków z papierów wartościowych sensu largo. Niejako "przy okazji" ww. regulacje znajdą zastosowanie do spółek z innych państw UE (np. Irlandia, Bułgaria), które wbrew postanowieniom prawa wspólnotowego będą podlegać dyskryminacji podatkowej.
Czy ktoś, kto wchodzi w tajne porozumienia z innymi państwami, aby uchylić się od płacenia podatku w swoim kraju, gdzie uzyskał dochody, postępuje w sposób naganny i - mówiąc kolokwialnie - okrada (oczywiście nie w sensie prawnym) swoje państwo i pośrednio tych wszystkich, którzy nie wchodzą w to porozumienie? Takie pytanie stawia (i na nie odpowiada) profesor Witold Modzelewski z Instytutu Studiów Podatkowych.
Przy umorzeniu lub zbyciu udziałów objętych na skutek wniesienia aportu, kosztem właściciela takich udziałów jest - co do zasady - ich wartość nominalna. Zasada ta nie dotyczy przypadków, w których aport ten miał formę, neutralnej podatkowo, transakcji wymiany udziałów. W takiej sytuacji, koszty właściciela umarzanych lub zbywanych udziałów są równe rzeczywistym kosztom historycznym, jakie poniósł na ich nabycie (a ściślej rzecz biorąc: na nabycie udziałów, jakie w ramach transakcji wymiany, były wnoszone drogą aportu).
Pracownicy i byli pracownicy przedsiębiorstw sektora energetycznego, którzy w ramach prywatyzacji otrzymali nieodpłatnie akcje pracownicze, a następnie skorzystali z przepisów o konsolidacji takich przedsiębiorstw i dokonali zamiany swoich akcji na akcje spółek konsolidujących (łączących) uważają, że należy się im zwrot nadpłaconego podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).Pracownicy i byli pracownicy przedsiębiorstw sektora energetycznego, którzy w ramach prywatyzacji otrzymali nieodpłatnie akcje pracownicze, a następnie skorzystali z przepisów o konsolidacji takich przedsiębiorstw i dokonali zamiany swoich akcji na akcje spółek konsolidujących (łączących) uważają, że należy się im zwrot nadpłaconego podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).