Sezon urlopowy właśnie startuje i wyraźnie widać, że w 2022 roku Polacy chcą „odbić” sobie covidowe ograniczenia turystyczne z poprzednich lat. Aż 40% z nas deklaruje, że planuje wypoczynek za granicą (tak wynika z badania przeprowadzonego na początku 2022 r. przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna). Z takich wyjazdów, oprócz pięknych wspomnień, większość podróżnych będzie chciała również przywieźć pamiątki dla siebie oraz prezenty dla bliskich. Tymczasem niewielu z nas wie, że przewóz nawet tak „niewinnie” wyglądających przedmiotów, jak egzotyczna odmiana storczyka, pudełeczko kawioru, skórzana torebka, muszelka z plaży czy zapasowy kanister paliwa, może się skończyć grzywną w wysokości nawet kilku tysięcy złotych! Równie duże problemy możemy mieć, jeśli przekroczymy dozwolone limity przewozu alkoholu czy wyrobów tytoniowych, które należą przecież do najczęstszych „pamiątek”. A jeśli postanowimy zabrać ze sobą do Polski większą ilość gotówki i nie zgłosimy tego na granicy, to pieniądze będą skonfiskowane przez Służbę Celną, a my zostaniemy z mandatem, który może sięgnąć nawet 50% przewożonej kwoty! O czym więc należy wiedzieć, żeby zawartość wakacyjnej walizki nie stała się przyczyną dużych problemów finansowych, a nawet powstania długu w fiskusie? Przeczytasz o tym w kolejnym materiale Intrum z cyklu „Ogarniam finanse”!
Akcyza na papierosy. Ministerstwo Finansów planuje zmiany w akcyzie na wyroby tytoniowe. Zgodnie z propozycją resortu akcyza na papierosy ma rosnąć o 10 proc., ale od 2023 roku, podczas gdy akcyza kwotowa na tytoń do podgrzewania ma wzrosnąć o 100 proc. już od nowego roku. Resort chce również 5 proc. korekty minimalnej stawki akcyzy na papierosy. Zdaniem lekarzy i ekonomistów taka podwyżka ma symboliczny charakter i nie przełoży się na prozdrowotne zachowania Polaków. Ministerstwo Finansów podało również, że Polska, obok Bułgarii, ma najniższe ceny papierosów w Unii Europejskiej.
Akcyza na papierosy i tytoń do podgrzewania. Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym – określający zmiany poziomu akcyzy m.in. na wyroby tytoniowe na okres 6 kolejnych lat, aż do 2027 roku. Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) uważa za konieczne zmodyfikowanie założeń projektowanej nowelizacji ustawy akcyzowej. Wzrost stawki kwotowej zarówno na zwykłe papierosy, jak i tytoń podgrzewania powinien być równy i wynosić 10%. Podwyżki należy wprowadzić dla wszystkich wyrobów tytoniowych w tym samym czasie, tj. od 1 stycznia 2022 r. Gwarantuje to, że wprowadzone zmiany rzeczywiście zgodnie z zamysłem Ministerstwa Finansów będą miały charakter indeksacji akcyzy, a nie szkodliwej z punktu widzenia polityki zdrowotnej ingerencji w rynek.
– Wyroby nowatorskie zostały opodatkowane akcyzą dopiero od października ubiegłego roku, w dodatku pięciokrotnie niższą w porównaniu do tradycyjnych papierosów – mówi prof. Witold Modzelewski, prezes Instytutu Studiów Podatkowych i były wiceminister finansów. Jak podkreśla, obecnie obowiązująca w Polsce stawka akcyzy na wyroby nowatorskie jest też jedną z najniższych w UE. Urealnienie jej do poziomu ok. 50 proc. akcyzy, którą są objęte tradycyjne papierosy, pozwoliłoby zwiększyć wpływy do budżetu państwa o około 1 mld zł rocznie.
Akcyza od wyrobów tytoniowych. W Unii Europejskiej trwają prace nad zmianą dyrektywy tytoniowej, która ma w większym stopniu uwzględniać nowatorskie wyroby tytoniowe i ujednolicić przepisy akcyzowe w państwach członkowskich. Nowe przepisy miałyby wejść w życie najwcześniej w 2024 roku, ale eksperci przekonują, że Polska powinna wcześniej zmienić krajowe regulacje dotyczące akcyzy. Dziś obowiązujące przepisy wprowadzają dysproporcję, preferując podgrzewacze tytoniu w stosunku do zwykłych papierosów, co nie tylko zagraża konkurencji na rynku, ale także powoduje znaczący ubytek dla budżetu. Eksperci postulują zmianę sposobu naliczania akcyzy oraz jej podniesienie.
Jeżeli nabywane opcje walutowe zabezpieczały ryzyko kursowe związane z prowadzoną przez podatnika działalnością gospodarczą należy uznać, iż nabycie to służyło ,,zachowaniu i zabezpieczeniu źródła przychodów". W takiej sytuacji wydatki jakie podatnik poniósł w związku z zawarciem i rozliczeniem kontraktów, w tym koszty uzyskania i obsługi kredytów zaciągniętych celem spłaty zobowiązań wynikających z przedterminowego rozwiązania kontraktów, podlegają zaliczeniu do kosztów uzyskania przychodów. Natomiast w sytuacji, gdy nabycie to miało wyłącznie cel zarobkowy (spekulacyjny) wydatki takie nie stanowią kosztów uzyskania przychodów.
O koniecznych zmianach w polskich podatkach, o „bermudzkim” trójkącie urzędowo-lobbystyczno-eksperckim, a także o potrzebie przywrócenia rangi przepisu prawa i jego bezpośredniego stosowania rozmawiamy z Witoldem Modzelewskim - profesorem dr hab. Uniwersytetu Warszawskiego, członkiem Narodowej Rady Rozwoju, prezesem Instytutu Studiów Podatkowych, doradcą podatkowym nr 00001. Zdaniem profesora Modzelewskiego pogląd interpretacyjny władzy musi być wyjątkiem od zasady, że władza mówi do nas przepisem prawa. Władza musi nauczyć się szanować poglądy prawne obywateli, bo to oni przede wszystkim „stosują prawo podatkowe”.
Katastrofalny stan podatku od towarów i usług jest już nieukrywanym faktem: dochody w sierpniu 2015 roku były rekordowo niskie, a wrzesień będzie jeszcze gorszy. Władza niechętnie potwierdza, że jak zwykle nie sprawdzają się jej prognozy, a dochody budżetu państwa z tego podatku za osiem miesięcy wyniosły około 80 mld zł, czyli mniej niż w zeszłym roku, a w kasie państwa zabraknie do końca roku około 16 mld zł.