Ministerstwo Finansów przygotowało projekt nowelizacji ustawy o PIT, ustawy o CIT, ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym, ustawy o rachunkowości i kilku innych ustaw. Zaprojektowane przepisy mają na celu w szczególności uszczelnienie systemu podatkowego. Do najważniejszych zmian należą z pewnością jest objęcie spółki komandytowej opodatkowaniem CIT , obowiązek publikowania strategii podatkowej przez wielkie koncerny oraz ograniczenie ulgi abolicyjnej. Dla wielu firm pakiet oznaczać będzie zmniejszenie wysokości opodatkowania oraz otwarcie możliwości korzystania z uproszczonego, ryczałtowego rozliczenia podatku. Więcej firm skorzysta z obniżonej stawki 9% CIT oraz z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.
Resort finansów opublikował niedawno założenia projektu ustawy zakładającego m.in. opodatkowanie podatkiem dochodowym od osób prawnych spółek komandytowych. Ze względu na możliwość jednokrotnego oraz niższego w stosunku do spółki kapitałowej opodatkowania dochodów z działalności gospodarczej, jak również ochronę przed osobistą odpowiedzialnością za zobowiązania spółki, ta transparentna podatkowo forma prowadzenia biznesu przez wiele lat cieszyła się popularnością wśród przedsiębiorców. Biorąc pod uwagę, iż podobnie jak niegdyś spółki komandytowo-akcyjne, spółki komandytowe od 2021 r. mogą utracić swoją podatkową atrakcyjność, wiele firm rozważa restrukturyzację lub przeniesienie działalności gospodarczej za granicę.
Powszechnie panuje błędne przekonanie, że w przypadku założenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, nie trzeba przejmować się jej ewentualnymi długami czy problemami podatkowymi. Wyrażenie „ograniczonej odpowiedzialności” nawiązuje do ograniczenia odpowiedzialności wspólników takiej spółki, nie oznacza jednak w żadnym wypadku, że nikt za zobowiązania podmiotu odpowiedzialności nie poniesie. Ustawodawca zdecydował, że w przypadku bezskuteczności egzekucji odpowiedzialność taką mogą ponieść członkowie zarządu – jednak pod pewnymi warunkami i z określonymi przez prawo wyjątkami.
Osoby, które pierwszy raz zakładają własną firmę, często decydują się na formę jednoosobowej działalności gospodarczej. Z czasem może się okazać, że firma się rozrasta, a korzystniejszym rozwiązaniem byłaby spółka. Przekształcenie jdg w spółkę jest możliwe, ale trzeba pamiętać o tym, że błędy w rejestracji nowego podmiotu mogą być kosztowne. Eksperci podpowiadają, jak ich uniknąć.
Tworzenie spółek zależnych jest praktyką nieodłącznie towarzyszącą większości dużych, międzynarodowych podmiotów gospodarczych niezależnie od branży, którą reprezentują. Jednostki takie powstają poza centralą, w krajach, w których spółka-matka oferuje swoje produkty czy usługi na większą skalę. Jednak, czy funkcjonowanie spółki zależnej na terytorium państwa trzeciego pociąga za sobą dla podmiotu głównego skutek w postaci posiadania w tym miejscu stałego miejsca wykonywania działalności?
Jakkolwiek prowadzenie działalności gospodarczej w formie spółki, zarówno osobowej, jak i kapitałowej, służy ograniczeniu i podziałowi ryzyka personalnej odpowiedzialności całym majątkiem, osoby fizyczne mogą w praktyce osobiście odpowiadać za zobowiązania firmy i skutki nieumiejętnego nią zarządzania. Odpowiedzialność za długi spółki handlowej, w zależności od jej typu, grozi wspólnikom lub członkom zarządu. Mając na uwadze ryzyko pozwu cywilnego o naprawienie wyrządzonej spółce szkody, jak również sankcji karnoskarbowych, warto wiedzieć jak poradzić sobie w kryzysowej sytuacji.
Ministerstwo Finansów przypomina, że 13 lipca 2020 r. upływa termin na zgłoszenie informacji o beneficjentach rzeczywistych do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych (CRBR). Obowiązek dotyczy spółek, które zostały wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) przed dniem wejścia w życie przepisów o CRBR, tj. przed 13 października 2019 r. Spółki, które zostały wpisane do KRS po 13 października 2019 r., mają obowiązek zgłaszać dane do CRBR nie później niż w terminie 7. dni od dnia wpisu do KRS.
Według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który rozpatrywał sprawę przekształcenia spółki, wydatki na nabycie udziałów są kosztem uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia tych udziałów. Koszty te wyznacza wartość środków poniesionych dla uzyskania majątku spółki komandytowej, który w dacie ustania bytu prawnego tej spółki, a więc w dacie powstania spółki z o.o., równy był początkowej wartości majątku spółki z o.o.
Spółka komandytowa to stosunkowo mało znana forma prawna prowadzenia działalności w Polsce, chociaż obecna jest w kodeksie spółek handlowych tak samo długo jak spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Wydaje się, że głównym powodem takiego stanu rzeczy jest niezrozumienie lub nieznajomość zalet spółki komandytowej, która jest przecież ciekawą alternatywą zarówno dla spółki z o. o., jak i zwykłej działalności gospodarczej. Spółka komandytowa łączy w sobie wszystko, co najlepsze począwszy od zabezpieczenia udziałowca poprzez swobodę w podejmowaniu decyzji i na optymalizacji kosztów kończąc. Jeszcze lepiej, sytuacja przedstawia się, jeśli w procesie konstruowania polskiej spółki komandytowej wykorzystamy amerykańską spółkę LLC, a najlepiej dwie takie spółki.
W życiu podmiotów gospodarczych, takich jak np. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, następują takie momenty, w których wspólnicy decydują o rozwoju i powiększeniu przedsiębiorstwa. Jednym ze sposobów, jest przyjęcie do spółki nowego wspólnika. W niektórych sytuacjach może to wynikać z chęci pozyskania nowego specjalisty, w innych - nowego kapitału (dofinansowania) podmiotu. Różne formy oraz cel działań, uzasadnia różne formy działania obecnych zarządzających spółką. Warto jednak pamiętać, że tego typu operacje mogą rodzić określone skutki podatkowe.