Udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, zwaną dalej spółką z o.o., podlegają dziedziczeniu. Uprawnienie to nie oznacza jednak, że spadkobierca zmarłego wspólnika zawsze staje się udziałowcem takiej spółki. O tym, czy znajdzie się on w gronie wspólników mogą zadecydować udziałowcy, którzy niekoniecznie muszą akceptować przystąpienie do spółki określonych osób. Decyzja ta powinna przyjąć formę odpowiedniej treści postanowienia w umowie spółki z o.o. zgodnie z regulacją zawartą w przepisie art. 183 kodeksu spółek handlowych (zwanego dalej: ksh). Już na etapie rozpoczęcia współpracy ze wspólnikami, ważne, aby poświęcić chwilę na refleksję - co się stanie, gdy mnie zabraknie?
Według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który rozpatrywał sprawę przekształcenia spółki, wydatki na nabycie udziałów są kosztem uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia tych udziałów. Koszty te wyznacza wartość środków poniesionych dla uzyskania majątku spółki komandytowej, który w dacie ustania bytu prawnego tej spółki, a więc w dacie powstania spółki z o.o., równy był początkowej wartości majątku spółki z o.o.
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością zasadniczo nie może nabywać własnych udziałów, np. poprzez zakup od swojego udziałowca. Zgodnie bowiem z art. 200 § 1 Kodeksu spółek handlowych, spółka nie może obejmować lub nabywać ani przyjmować w zastaw własnych udziałów. Ponadto, jak czytamy w dalszej części tej regulacji, zakaz ten dotyczy również obejmowania lub nabywania udziałów bądź przyjmowania ich w zastaw przez spółkę albo spółdzielnię zależną. Wyjątek stanowi nabycie w drodze egzekucji na zaspokojenie roszczeń spółki, których nie można zaspokoić z innego majątku wspólnika, nabycie w celu umorzenia udziałów oraz nabycie albo objęcie udziałów w innych przypadkach przewidzianych w ustawie.
Wbrew pozorom nie jest to pytanie, które powinny sobie zadać wyłącznie firmy rozważające wejście na giełdę. Relacje inwestorskie są w dzisiejszych czasach podstawą komunikacji każdego przedsiębiorstwa, również takiego, które rozważa posiłkowanie się kapitałem zewnętrznym, a niekoniecznie zamierza wejść do grona spółek publicznych. Od właściwie prowadzonego dialogu z inwestorami, również tymi potencjalnymi, zależy bowiem sukces późniejszego poszukiwania partnerów biznesowych, którzy zechcą współfinansować nasze przedsięwzięcie.