Przed komisją śledczą do spraw wyłudzeń VAT-u i akcyzy zgodnym chórem lobbyści (nieukrywający swojej roli), jak i kryptolobbyści, którzy swego czasu byli wysokimi i trochę niższymi funkcjonariuszami publicznymi, bronią tzw. odwrotnego obciążenia w podatku od towarów i usług. Wciskają posłom kit, że ten przywilej „uszczelnia VAT”, mimo że bezspornie przyczynił się do spadku dochodów budżetowych, co potwierdzają wszystkie dane (krajowe i międzynarodowe).
W dniu 19 grudnia 2018 r. wydany został wyrok TSUE w sprawie C‑422/17, dotyczącej problemu ujęcia zaliczek turystycznych na gruncie podatku od towarów i usług. Trybunał nie tylko przesądził o konieczności ich opodatkowania w okresie rozliczeniowym, w którym zostały otrzymane, ale także zaaprobował forsowaną przez organy podatkowe koncepcję tzw. „marży prognozowanej”, pozwalającej na określenie podstawy opodatkowania zaliczki w oparciu o zasady szczególnego systemu opodatkowania usług turystyki w sytuacji, gdy wszystkie koszty wycieczki nie zostały jeszcze fizycznie poniesione. Niemniej jednak, orzeczenie TSUE nie rozwiewa wszystkich wątpliwości związanych z omawianym zagadnieniem.
Pomimo, że zatrudnianie pracowników na umowy cywilne, a przede wszystkim umowę zlecenia, jest powszechnie krytykowane, wciąż jest to powszechne zjawisko dotyczące wielu zawodów. Co więcej, niektórzy pracownicy świadomie wybierają ten model zatrudnienia. Bez względu jednak na motywy stojące za wyborem umowy zlecenia, należy rozważyć, czy świadczenie w ten sposób pracy jest odpłatnym wykonywaniem usług, które podlega opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. Konsekwencje podatkowe będą bowiem spoczywały na zleceniobiorcy.
Wprowadzenie do polskiego porządku prawnego systemów grupowego rozliczania VAT, celem m.in. uproszczenia obowiązków dokumentacyjnych członków grup, proponuje Krajowa Rada Doradców Podatkowych. Państwo członkowskie może uznać za jednego płatnika VAT grupę składającą się z dwóch lub więcej osób mających siedzibę na terytorium tego państwa członkowskiego, które będąc niezależnymi pod względem prawnym, są ściśle powiązane pod względem finansowym, ekonomicznym i organizacyjnym – zauważa Krajowa Rada Doradców Podatkowych.
Zmiany w prawie podatkowym, które wejdą w życie od 2019 r., spowodują, że dla samochodów do wartości 150 tysięcy złotych będzie można rozliczyć w kosztach prowadzenia działalności całą wartość zapłaconych rat leasingowych. Natomiast dla samochodów o większej wartości, raty leasingu można będzie rozliczyć wyłącznie w wysokości wynikającej z proporcji, w jakiej kwota 150 tysięcy pozostaje do wartości samochodu.
Trwają prace legislacyjne nad projektem zmian w podatkach dochodowych (m.in. w zakresie opodatkowania umów leasingu), które mają obowiązywać już od 2019 roku. Ministerstwo Finansów przekonuje o zgodności zaprojektowanych zmian z konstytucją opierając się na własnych ekspertyzach. Ale w opinii niektórych ekspertów spoza MF, przygotowane zapisy naruszają ustawę zasadniczą. Specjaliści jednoznacznie wskazują, że prawo nie może działać wstecz. I grzmią, że to zły ruch i odejście od dotychczasowej praktyki stanowienia przepisów. Według opinii resortu, sektor finansów publicznych zyska na tym ok. 100 milionów złotych, tylko w pierwszym roku obowiązywania regulacji, a większość drobnych i małych przedsiębiorców nie odczuje zmian. Z kolei eksperci ostrzegają, że jeżeli firmy zaczną dochodzić swoich roszczeń, to Skarb Państwa może na tym sporo stracić.