Nowe przepisy przewidują, że autentyczność pochodzenia, integralność treści i czytelność faktury, niezależnie od tego, czy w formie papierowej, czy elektronicznej, powinny być zapewnione począwszy od momentu wystawienia do końca okresu przechowywania faktury. Jednak po zmianie to podatnik będzie decydował, w jaki sposób to zapewni. Przepisy nie będą mu tego narzucać tak jak dotychczas (podpis elektroniczny, system EDI). Pieczę nad tym sprawować mogą dowolne organa kontroli biznesowej, produkujące rzetelną dokumentację audytorską w relacji faktura-dostawa dóbr i usług.
„Autentyczność pochodzenia” oznacza zapewnienie o tożsamości dostawcy bądź wystawcy faktury. „Integralność treści” oznacza, że treść wymagana zapisami dyrektywy nie uległa zmianie.
Nowe przepisy podają tylko jako przykładowe dotychczasowe sposoby zabezpieczania faktur elektronicznych:
• zaawansowany podpis elektroniczny w znaczeniu definicji zawartej w pkt 2 art. 2 dyrektywy 1999/93/EC Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej ustalającej wspólnotowe ramy dla podpisów elektronicznych bazujących na certyfikatach kwalifikowanych i składanych przy użyciu bezpiecznego urządzenia, zdefiniowanego w pkt 6 i 10 art. 2 dyrektywy 1999/93/WE;
• system Elektronicznej Wymiany Danych (EDI), zgodnie z definicją art. 2 Zalecenia Komisji 1994/820/WE z 19 października 1994 r., odnoszącego się do aspektów prawnych elektronicznej wymiany danych, gdzie ustalenia w zakresie wymiany uwzględniają użycie procedur zapewniających autentyczność pochodzenia i integralność danych.
Oznacza to, że wybór należy do podatnika, i to od niego będzie zależało, w jaki sposób zabezpieczy faktury.
Nowa regulacja zakłada również sposoby pomocy organom podatkowym w zapewnieniu płatności samego VAT i uniknięciu oszustw podatkowych. Dokonać tego zamierza poprzez ustanowienie nieprzekraczalnych terminów wystawiania faktur, co w konsekwencji przyspieszy wymianę informacji na temat wewnątrzwspólnotowego łańcucha dostaw dóbr i usług.
oprac. Joanna Dmowska