REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dlaczego w resorcie finansów (jako jedynym?) nie było dotychczas audytu otwarcia?

Dlaczego w resorcie finansów (jako jedynym?) nie było dotychczas audytu otwarcia?
Dlaczego w resorcie finansów (jako jedynym?) nie było dotychczas audytu otwarcia?

REKLAMA

REKLAMA

Odwołanie wiceministra finansów, który zajmował się podatkami, jest zawsze ważnym wydarzeniem uzasadniającym sformułowanie ocen dotyczących polityki podatkowej każdego rządu. Być może Czytelnicy nie zdają sobie w pełni sprawy z faktycznej władzy osoby, która pełni tę funkcję (wiem, bo byłem wiceministrem od podatków w pięciu rządach – od prawicy do lewicy) - pisze profesor Witold Modzelewski.

Istotą współczesnego rządzenia („demokracji parlamentarnej”) jest czysty formalizm procesu decyzyjnego: uchwala lub zatwierdza się to, co ktoś napisał – rządzi ten, kto ma prawo do przedłożenia projektów. W przypadku polityki podatkowej stan ten jest dodatkowo spotęgowany tym, że, po pierwsze, szef resortu z zasady nie zna się na podatkach i woli chować się za swojego zastępcę, po drugie, rząd i parlament boi się tu cokolwiek zmienić w przedłożonych projektach. Dlaczego?

Autopromocja

Przecież dobrze wiemy, że istotą „sprawowania władzy”  w III RP jest ucieczka od rządzenia i odpowiedzialności: lepiej klepnąć cudze pomysły, bo w razie wpadki (a tu o nią nie trudno) winny będzie ten, kto przedłożył projekt (a on „zawiódł zaufanie”).

Co to oznacza? Taka jest polityka podatkowa, jaki stan wiedzy i rzetelności wiceministra do spraw podatków: on tu faktycznie rządzi. Jeśli jest kompetentny, uczciwy, patrzy na to, co mu „podkładają”  podwładni, a przede wszystkim działa w interesie  publicznym (jakkolwiek go rozumiejąc), jest w stanie zapewnić wzrost dochodów budżetowych, zachować lub zwiększyć efektywność fiskalną systemu oraz obronić przed wrogimi działaniami, zwłaszcza że tych, którzy go na co dzień psują, jest i będzie wielu.

Monitor Księgowego

Gdy politycy wyznaczą tu kogoś bez pojęcia (np. przekonanego, że podatki muszą być „uproszczone”, albo liberała, który z istoty zna się na wszystkim), to katastrofa jest tuż za drzwiami: podatkami zaczynają rządzić lobbyści, biznes optymalizacyjny, jacyś  „eksperci”, a przede wszystkim urzędnicy, bo – jak wiemy – władzę ma ten, kto pisze projekty. Dlaczego w latach 2008-2015 nastąpił trwały spadek realny, a nawet nominalny dochodów budżetu państwa, a utracone bezpowrotnie pieniądze szacuje się na ponad 100 mld zł?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Bo podatkami „rządził” wiceminister, który przejdzie do historii dzięki pewnej odpowiedzi udzielonej publicznie na spotkaniu z przedsiębiorcami: na pytanie o pogląd rządu w dość prostej sprawie podatkowej stwierdził, że pytający może zwrócić się z pytaniem do … izby skarbowej, bo on się chyba na tym nie zna. Tyle w tym dobrego, że przynajmniej był szczery. Kim był z zawodu i jakie miał doświadczenia podatkowe – zmilczę. Powiem tylko jedno – był liberałem.

A jakie były rządy odwołanego niedawno nowego wiceszefa resortu? Oficjalny powód jego dymisji jest oczywiście drugorzędny: wyleciał raczej nie za to, co powiedział o kondycji banków. O jego sukcesach w polityce podatkowej trudno tu mówić, ale czas jego rządów był bardzo krótki. Do Sejmu trafił tylko „poselski projekt” ustawy o tzw. podatku bankowym, który uchwalono, lecz jakość tego pomysłu jest zdecydowanie „w dobrych strefach sterów niskich”, bo formalnie opodatkowano kredyt kupiecki udzielany konsumentom, a potem interpretacją ogólną „uchylono” to opodatkowanie. Ale to tylko początek działalności, który – jak dotąd - był jedynym sukcesem. Potem przyszła katastrofa „podatku od handlu detalicznego”, który skompromitował nie tylko resort finansów, ale rząd jako całość, co pisze ze smutkiem, bo jestem jego czynnym sympatykiem. Ponoć ten projekt napisał szef gabinetu politycznego ministra finansów, a odwołany szef nie miał z tym gniotem nic wspólnego, ale w sensie politycznym za podatki odpowiada ten, kto ma je w swojej właściwości.

IFK Platforma Księgowych i Kadrowych

Ze znanych publicznie dokumentów autorstwa byłego wiceministra można wymienić tylko krótkie założenia nowelizacji ustawy o VAT, z których wynikało tylko tyle, że program wyborczy Prawa i Sprawiedliwości w tym zakresie został wyrzucony do kosza. Przypomnę, że projekt ten miał stać się prawem z dniem 1 kwietnia tego roku. Nikt nie widział niczego więcej poza kilkoma ogólnikami, a opinię publiczną – dla odwrócenia uwagi – zaczęto szokować bzdurami na temat „rewolucji w stawkach” (tylko 5% i 20%), co przecież świadczy m.in. o tym, że istotną część artykułów spożywczych musiałaby dramatycznie zdrożeć w wyniku podwyższenia stawki o 12% (z 8% na 20%) – kompletny idiotyzm. Ale szkoda na to czasu. Dobrze się stało, że owe niezbyt mądre założenia nowelizacji ustawy o VAT nie stały się formalnym projektem ustawy, bo groziła nam większa wpadka niż w przypadku „podatku od handlu detalicznego”.

Odwołany wiceminister był zwolennikiem jakichś „instrumentów informatycznych”, które miały same wykrywać wyłudzenia VAT-u. Nikt nie wie, co się pod tym miało kryć, bo przecież czegoś takiego nie ma, a „centralny rejestr faktur” nie jest nikomu potrzebną - poza firmami informatycznymi – zabawką, na której dziś (co zupełnie zrozumiane) chcą zarobić grube pieniądze. Miał powstać jakiś dokument, który miał opisywać pomysły na owo „informatyczne” uszczelnienie, padła nawet ilość jego stron (około 500!), ale jeśli on naprawdę istnieje, to nikt (chyba słusznie) nie odważył się go pokazać opinii publicznej.

Prawdopodobnie do swoistych osiągnięć odwołanego wiceministra należy zaliczyć zablokowanie uchwalenia opracowanej przez Prawo i Sprawiedliwość projektu nowej ustawy o VAT. Dlaczego? Nie wiem, ale mogę domyślać się przyczyn jego wyborów: projekt ten likwidował napisane przez zagraniczny biznes doradczy luki w tym podatku, a zwłaszcza stawkę 0% dla wyrobów stalowych (pod nazwą „odwrotnego obciążenia”), a swego czasu były wiceminister, jeszcze za czasów rządów liberalnych, był publicznym orędownikiem tego pomysłu będącego przecież jednym z największych sukcesów lobbystycznych w historii podatku (utrata już ponad 15 mld zł dochodów budżetowych).

Zablokowanie naprawy podatku od towarów i usług nawet tylko na cztery miesiące kosztowało budżet dużo – nawet bardzo dużo. Wciąż jesteśmy tu w punkcie startu. W resorcie finansów – jak dotąd – nie zmieniło się nic: być może rządziła i rządzi ta sama partia, która przegrała wybory. Zastanawiające jest to, dlaczego nie zrobiono tam audytu otwarcia? Może już czas go przeprowadzić, aby wynik wyborów obowiązywał również na ulicy Świętokrzyskiej?

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Podatek PIT - część 2
    certificate
    Jak zdobyć Certyfikat:
    • Czytaj artykuły
    • Rozwiązuj testy
    • Zdobądź certyfikat
    1/10
    Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
    30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
    2 maja 2023 r. (wtorek)
    4 maja 2023 r. (czwartek)
    29 kwietnia 2023 r. (sobota)
    Następne
    Księgowość
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Nowelizacja ustawy o rachunkowości podpisana. Zmiany dotyczą głównie dużych firm

    Duże firmy będą miały obowiązek firmy obowiązku ujawniania informacji o zapłaconym podatku dochodowym oraz innych informacji w podziale na poszczególne kraje.

    Księgowy nie uwzględnił w rozliczeniach prawie 190 faktur na samochody, czyli dlaczego warto mieć wysokie OC

    Jakie ubezpieczenia OC najczęściej wybierają księgowi i księgowe? Co w ramach polisy przejmuje ubezpieczyciel? Jakie pomyłki bywają najbardziej kosztowne? 

    Fundacja rodzinna nie dla spółki cywilnej

    Fundacja rodzinna może przystępować jedynie do spółek prawa handlowego, które są podatnikami CIT. Natomiast spółka cywilna jest podatnikiem PIT, a nie CIT, a więc nie spełnia wskazanego kryterium. W konsekwencji nie może zostać uznana jako podmiot o podobnym charakterze do spółek prawa handlowego.

    Kwestionowanie kredytów opartych o WIBOR. Jakie argumenty można podnieść przed sądem?

    Niezadowoleni kredytobiorcy coraz częściej kwestionują umowy oparte o wskaźnik referencyjny WIBOR. Okazuje się, że argumentów w oparciu o które można kwestionować WIBOR w umowach kredytowych jest całkiem sporo.  

    Zmiany w zamówieniach publicznych - wprowadzenie certyfikacji wykonawców od 2025 roku. Na początku certyfikacja obejmie wyłącznie zamówienia na roboty budowlane

    Certyfikacja wykonawców w systemie zamówień publicznych, która wejdzie w życie od 2025 roku, ma zapewniać wykonawcom możliwość uzyskania certyfikatu potwierdzającego, że wobec danego wykonawcy nie zachodzą objęte zakresem certyfikacji podstawy wykluczenia z postępowania o udzielenie zamówienia, lub że posiada on zdolności i zasoby (np. określone doświadczenie, wykwalifikowaną kadrę) na poziomie wskazanym w certyfikacie, które będzie wykorzystywał do potwierdzania spełniania warunków udziału w postępowaniu.

    Dochody podatkowe budżetu państwa wyniosły 131,4 mld zł. MF podało dane za I kwartał 2024 roku

    Dochody podatkowe budżetu państwa w I kwartale 2024 roku wyniosły 131,4 mld zł i były wyższe w stosunku do wykonania z ubiegłego roku o około 22,2 mld zł (tj. 20,3%) - informuje Ministerstwo Finansów.

    Rodzice tracą prawo do ulgi na dziecko po podwyżkach. Ich pensje przebijają limit dochodów z … 2013 r.

    PIT za 2023 rok: Rodzice po podwyżkach zarabiają za dużo. I wypadają z ulgi na dziecko.  

    Jaka inflacja w Polsce w 2024 roku? W marcu najniższa, w grudniu najwyższa. Średnio ok. 3,5 proc. Stopy procentowe spadną najwcześniej w listopadzie [prognozy ekonomistów]

    Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2024 r. wzrosły rdr o 2,0 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,2 proc. - podał 15 kwietnia Główny Urząd Statystyczny. Niestety w kolejnych miesiącach nastąpi szybszy wzrost cen żywności i paliw - prognozują ekonomiści. Na koniec roku inflacja ma osiągąć ok. 4,5-4,8 proc. rdr. A średnio w 2024 roku ok. 3,5% rdr.

    Kontrole kadr i ewidencji kierowców w firmie transportowej. Na co zwracają uwagę ITD, PIP, ZUS i inni kontolerzy?

    Prawidłowe rozliczenie kierowców z dobrze prowadzonymi kadrami zapewniają nie tylko optymalizację kosztów, ale przede wszystkim bezpieczeństwo firmy transportowej. Tutaj nie ma równania z jedną niewiadomą. A kontrole ITD i PIP potwierdzają, że pomiędzy kadrami i rozliczeniami kierowców musi istnieć sprzężenie zwrotne.

    W pierwszym kwartale 2024 roku poziom inflacji wyniósł 2,8% r/r. Ceny wzrosły w niemal wszystkich grupach towarów i usług

    W pierwszym kwartale 2024 roku poziom inflacji wyniósł 2,8% r/r. Ceny wzrosły w niemal wszystkich grupach towarów i usług – z wyjątkiem transportu.

    REKLAMA