Wszystko wskazuje na to, że już od 1 stycznia 2007 r. znikną znaki opłaty skarbowej. Takie rozwiązanie przewiduje najnowsza wersja projektu ustawy o opłacie skarbowej, którą opracowało Ministerstwo Finansów.
To nowy, drugi już wariant projektu ustawy o opłacie skarbowej. Projekt datowany jest na 19 maja.
Znikną znaczki...
Zaproponowane w projekcie zmiany eliminują zapłatę opłaty skarbowej znakami tej opłaty oraz przy użyciu urzędowych blankietów wekslowych. Zamiast naklejać na pisma urzędowe znaczki (znaki opłaty skarbowej), będziemy zwyczajnie płacić. Opłatę trzeba będzie uiścić albo w momencie składania wniosku o dokonanie czynności urzędowej, albo w chwili wydania pozwolenia, koncesji lub innego dokumentu objętego opłatą. W przypadku zaświadczeń opłatę będzie uiszczać się już w chwili składania wniosku o jego wydanie.
...i opłaty od podań
To nie jedyna zmiana. Od 1 stycznia 2007 r. nie będziemy musieli uiszczać opłaty za wniesienie podania i załączników. Dziś za każde podanie trzeba zapłacić 5 zł plus dodatkowe 50 groszy za każdy załącznik. Jeśli opłaty nie uiścimy, organ może pozostawić je bez rozpoznania. Co prawda tylko wtedy, gdy wcześniej wezwie nas do jej uiszczenia. Koszt takiego wezwania to 5,40 zł. Wynosi on zatem więcej niż sama opłata. Jeśli mimo wezwania opłaty nadal nie uiszczamy, organ musi wydać postanowienie o tym, że podania nie rozpatrzy. Postanowienie trzeba wysłać listem poleconym, co kosztuje urząd 10,80 zł. Powody likwidacji opłaty od podań są więc racjonalne. Koszty wezwania do uiszczenia opłaty kilkakrotnie przewyższają samą opłatę, a to rzeczywiście stawia pod znakiem zapytania sens podtrzymywania takiej regulacji. Co więcej, koszty to nie jedyny powód znoszenia opłaty. Jej likwidacja ma ułatwić wnoszenie podań drogą elektroniczną.
Projekt zakłada także zniesienie opłaty skarbowej od weksli i dokumentów zawierających oświadczenie woli poręczyciela, jako niezwiązanych z działaniami z zakresu administracji publicznej.
Stawki wzrosną...
Przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt nowej ustawy o opłacie skarbowej zakłada ograniczenie przedmiotu opłaty skarbowej wyłącznie do czynności wykonywanych przez organy administracji publicznej. Równocześnie zakłada zapewnienie ekwiwalentności tej opłaty, czyli jak wyjaśniono w uzasadnieniu do projektu: „ściślejsze powiązanie jej wysokości z pracochłonnością i kosztami, jakie powstają po stronie organu administracji publicznej, który wykonuje czynności podlegające opłacie skarbowej. Oznacza to zwyczajnie wzrost stawek opłaty skarbowej na większość objętych nią czynności.
Czekają nas zatem również mniej przyjemne zmiany, przede wszystkim wzrost stawek opłaty. W przypadku tych czynności urzędowych, od których nadal będziemy płacić opłatę skarbową, jej stawki 1 stycznia 2007 r. wzrosną, i to często o kilkanaście procent.
Poszerzona również zostanie lista czynności objętych opłatą o kilka nowych kategorii.
...więc zyska budżet
Opłata skarbowa jako jedyna doczekała się odrębnego projektu. Pozostałe ustawy podatkowe ma zmienić jedna, wielokrotnie opisywana już na naszych łamach ustawa, czyli przygotowana przez resort finansów ustawa o zmianie Ordynacji podatkowej i niektórych innych ustaw. Nie wiadomo jednak, czy ta ostatnia ustawa trafi w końcu do parlamentu.
Prace nad nią opóźniają się coraz bardziej. Ustawa nie została nawet przedstawiona rządowi. Jednak projekt o opłacie skarbowej, jako mniej kontrowersyjny, ma szansę szybko trafić pod obrady rządu. Jest już po konsultacjach społecznych, w ramach których nie zgłoszono merytorycznych uwag. Co więcej, wszystkim powinno zależeć na szybkim rozpoczęciu prac nad projektem ustawy o opłacie skarbowej. Na proponowanych zmianach zyskają zarówno budżet państwa, jak i budżety gmin.
Z szacunków Ministerstwa Finansów wynika, że wydatki budżetu państwa m.in. poprzez wyeliminowanie druków i dystrybucji znaków opłaty skarbowej zmniejszą się o 22,6 mln zł. Prawdopodobnie zwiększą się także wpływy do budżetów gmin, choć nie podano żadnych szczegółowych szacunków.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Ewa Matyszewska