ZMIANA PRAWA
Rządowy projekt nowelizacji ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. nr 76, poz. 1152 z późn. zm.) przewiduje zmianę minimalnych sum gwarancyjnych w obowiązkowym ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wczoraj odbyła się w Sejmie debata nad projektem.
Do 10 grudnia 2009 r. sumy gwarancyjne będą wynosiły 1,5 mln euro w przypadku szkód na osobie oraz 300 tys. euro w przypadku szkód na mieniu. Od 10 grudnia 2009 r. do 10 czerwca 2012 r. sumy te wzrosną do 2,5 mln euro w przypadku szkód na osobie oraz 500 tys. euro w przypadku szkód na mieniu. Docelowo natomiast, czyli po 10 czerwca 2012 r. sumy gwarancyjne ubezpieczenia OC mają wynosić 5 mln euro w przypadku szkód na osobie oraz 1 mln euro w przypadku szkód na mieniu.
- Wzrost sum gwarancyjnych oznacza, że osoby poszkodowane będą mogły uzyskiwać większe kwoty z ubezpieczenia - mówi poseł Ryszard Galla z sejmowej Komisji Finansów. Dodaje, że zastosowanie takich okresów przejściowych jest konieczne, gdyż obecnie wysokość sum gwarancyjnych jest ponadtrzykrotnie niższa od przewidywanych w przyszłości i zbyt gwałtowne ich podniesienie mogłoby spowodować wzrost składek ubezpieczeniowych.
Nowelizacja ułatwi również możliwość żądania odszkodowania za szkody powstałe w wyniku ruchu niezidentyfikowanego pojazdu.
- Sytuacja taka występuje np., gdy sprawca wypadku uciekł i nie został odnaleziony - mówi Ryszard Galla.
Żądanie wypłacenia takiego odszkodowania będzie dopuszczalne jedynie wówczas, gdy poszkodowany nie uzyskał odszkodowania za szkody osobowe, lub gdy uzyskał takie odszkodowanie, ale jedynie za nieznaczące szkody osobowe. Posłowie uznali jednocześnie, że nieznacząca szkoda osobowa to taka, która spowodowała naruszenie czynności ciała lub rozstroju zdrowia na okres krótszy niż 14 dni.
Po wprowadzeniu zmian każdy właściciel pojazdu będzie mógł żądać wydania mu zaświadczenia dotyczącego przebiegu ubezpieczenia pojazdu w ostatnich pięciu latach.
- Rozwiązanie to ma ułatwić posiadaczowi pojazdu negocjacje w przypadku zmiany ubezpieczyciela - wyjaśnia Ryszard Galla.
Arkadiusz Jaraszek