Minimalny podatek dochodowy, odliczany od CIT - dodatkowy podatek dla dużych korporacji
Aby pokryć koszty wprowadzonych zmian w ustawie podatkowej Ministerstwo Finansów chce wprowadzić dodatkowy podatek dla dużych korporacji - powiedział wiceminister finansów Jan Sarnowski.
Efektem zaproponowanych zmian w ramach Polskiego Ładu będzie zmniejszenie planowanych wpływów do NFZ o ponad 4,5 mld zł. To jest ubytek, który będzie musiał być pokryty z budżetu państwa. O te 4,5 mld zł ta reforma drożeje. W toku konsultacji społecznych wiele podmiotów i organizacji zgłaszało nam propozycje jak można by ten ubytek pokryć. Między innymi – jak przypomniał Sarnowski – Rzecznik MŚP i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców proponowali wprowadzenie podatku przychodowego od firm, które w Polsce płacą podatek w wysokości setnych procenta przychodów.
„Taki podatek jak proponowały ZPP i Rzecznik MŚP nie został wprowadzony nigdzie na świecie. Ale istnieje inne rozwiązanie, minimalny podatek dochodowy, odliczany od CIT, który funkcjonuje w wielu krajach, w tym w USA, w Kanadzie. Taki podatek poparły niedawno kraje G7 i G20” – powiedział Sarnowski.
I – według słów wiceministra – właśnie na minimalny podatek dochodowy się zdecydowano. Jego wysokość to 0,4 proc. rocznych przychodów oraz dodatkowo 10 proc. wydatków pasywnych, które są wykorzystywane do najbardziej agresywnych optymalizacji podatkowych. Chodzi o koszty finansowania dłużnego czy opłaty za znaki towarowe.
Nowy podatek będzie dotyczył przede wszystkim polskich oddziałów firm zagranicznych, spółki kapitałowe i podatkowe grupy kapitałowe, które wykazują straty lub których dochód jest poniżej 1 proc. przychodu z działalności operacyjnej, bez nabycia środków trwałych - doprecyzował wiceminister.
Kto zapłaci minimalny podatek?
„Zapłacą ten podatek firmy, które podatku w Polsce nie płacą. Przede wszystkim również będzie można go odliczyć od zapłaconego w Polsce CIT. Nie zapłacą go też firmy, które nie płacą podatku z powodu konsekwencji pandemii, a więc które zanotowały co najmniej 30-proc. spadek przychodów rok do roku. Podatek ten nie będzie dotyczyć nowych biznesów i startupów, a więc firm działających nie dłużej niż 3 lata. Nie zapłacą go także firmy o prostej strukturze, a więc spółki, których udziałowcami są jedynie osoby fizyczne i które nie mają udziałów w innych firmach. To jedno rozwiązanie eliminuje 90 proc. firm zarejestrowanych w Polsce. Dodatkowo nie obejmie on firm objętych estońskim CIT. Nie obejmie on małych i średnich firm ani firm ponoszących realne wydatki inwestycyjne” – powiedział Sarnowski.
To nowe rozwiązanie częściowo uzupełni ubytek, związany ze zmianami w składce zdrowotnej.
(PAP)