Nieuchwalenie przez Sejm ustawy o zwrocie części akcyzy na samochody sprowadzane z krajów UE oznacza niepewność prawną - powiedział w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Finansów Jakub Lutyk.
Według wcześniejszych założeń, Sejm miał uchwalić ustawę na ostatnim w tej kadencji posiedzeniu, jednak nie trafiła ona do drugiego czytania.
Projekt ustawy określa zasady zwrotu za samochody starsze niż dwuletnie, zakupione od 1 maja 2004 r. do 30 listopada 2006 r. Ministerstwo Finansów przygotowało projekt ustawy w związku ze styczniowym wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS), który orzekł, iż akcyza stosowana do końca listopada 2006 r. była sprzeczna z unijnym prawem.
Resort finansów szacował wcześniej, że budżet państwa straci na zwrotach ok. 580 mln zł. Od 1 maja 2004 r. sprowadzono do Polski ponad 2,4 mln samochodów, za co pobrano ok. 2,5 mld zł akcyzy.
Według rzecznika MF, nieuchwalenie ustawy nie oznacza, że urzędy celne nie mogą rozpocząć zwrotu akcyzy. Jednak ustawa miała dokładnie określać sposób zwrotu, dlatego dokonanie zwrotu bez ustawy oznacza pewne ryzyko dla urzędów.
Lutyk poinformował też, że w przyszłym tygodniu Stały Komitet Rady Ministrów ma się zająć projektem ustawy o podatku akcyzowym. Projekt ma m.in. dostosować polskie prawo do prawa UE w kwestii opodatkowania energii.
Zgodnie z projektem, akcyzę płacić mają spółki zajmujące się sprzedażą, czyli zakłady energetyczne sprzedające prąd końcowemu nabywcy, podczas gdy obecnie płacą ją elektrownie, czyli producenci. Akcyza ma być utrzymana na dotychczasowym poziomie, czyli 20 zł za megawatogodzinę.
W lipcu Komisja Europejska (KE) zdecydowała o pozwaniu Polski do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu za niezgodne z unijnym prawem opodatkowanie energii. Polska miała okres przejściowy do 1 stycznia 2006 roku na dostosowanie swojego systemu.
Projekt ustawy określa zasady zwrotu za samochody starsze niż dwuletnie, zakupione od 1 maja 2004 r. do 30 listopada 2006 r. Ministerstwo Finansów przygotowało projekt ustawy w związku ze styczniowym wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS), który orzekł, iż akcyza stosowana do końca listopada 2006 r. była sprzeczna z unijnym prawem.
Resort finansów szacował wcześniej, że budżet państwa straci na zwrotach ok. 580 mln zł. Od 1 maja 2004 r. sprowadzono do Polski ponad 2,4 mln samochodów, za co pobrano ok. 2,5 mld zł akcyzy.
Według rzecznika MF, nieuchwalenie ustawy nie oznacza, że urzędy celne nie mogą rozpocząć zwrotu akcyzy. Jednak ustawa miała dokładnie określać sposób zwrotu, dlatego dokonanie zwrotu bez ustawy oznacza pewne ryzyko dla urzędów.
Lutyk poinformował też, że w przyszłym tygodniu Stały Komitet Rady Ministrów ma się zająć projektem ustawy o podatku akcyzowym. Projekt ma m.in. dostosować polskie prawo do prawa UE w kwestii opodatkowania energii.
Zgodnie z projektem, akcyzę płacić mają spółki zajmujące się sprzedażą, czyli zakłady energetyczne sprzedające prąd końcowemu nabywcy, podczas gdy obecnie płacą ją elektrownie, czyli producenci. Akcyza ma być utrzymana na dotychczasowym poziomie, czyli 20 zł za megawatogodzinę.
W lipcu Komisja Europejska (KE) zdecydowała o pozwaniu Polski do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu za niezgodne z unijnym prawem opodatkowanie energii. Polska miała okres przejściowy do 1 stycznia 2006 roku na dostosowanie swojego systemu.