Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 z późn. zm.) podatnicy mają obowiązek składania do urzędu skarbowego zeznania podatkowego, według ustalonego wzoru, o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) w roku podatkowym w terminie do dnia 30 kwietnia roku następującego po roku podatkowym. Zatem zeznanie roczne za 2004 r. podatnicy powinni złożyć do 30 kwietnia 2005 r. Jednak w tym roku 30 kwietnia wypada w sobotę, a jeżeli ostatni dzień terminu przypada na sobotę lub dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się następny dzień po dniu lub dniach wolnych od pracy (takie zasady przewidują przepisy Ordynacji podatkowej). Oznacza to, że w tym roku ostatnim dniem na rozliczenie się z fiskusem dla podatników płacących podatek według skali podatkowej jest poniedziałek 2 maja. Ten sam termin obowiązuje w przypadku wpłat ewentualnej różnicy między podatkiem należnym od dochodu wynikającego z zeznania a sumą należnych za dany rok zaliczek, w tym również sumą zaliczek pobranych przez płatników, wpłat należnego podatku dochodowego wynikającego z zeznania czy wpłaty 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego.
Jednak na formularzach podatkowych i w broszurach informacyjnych, jak wypełnić zeznanie, wydanych przez Ministerstwo Finansów i obowiązujących przy rozliczeniach za 2004 r. widnieje data 30 kwietnia, a nie 2 maja. Jak dowiedzieliśmy się w MF, resort na formularzach i w broszurach podaje zasady zawarte w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, z której wynika termin na złożenie zeznania do 30 kwietnia. Jeśli natomiast ostatni dzień na złożenie zeznania wypadnie w sobotę lub dzień wolny od pracy, to zgodnie z przepisami Ordynacji podatkowej ostatecznym terminem złożenia zeznania będzie następny dzień po tym dniu lub dniach wolnych od pracy. Zgodnie z informacjami otrzymanymi z ministerstwa, Ordynacja podatkowa reguluje sytuacje wyjątkowe, a MF nie ma obowiązku publikowania ani na formularzach, ani w broszurach takich właśnie wyjątkowych zdarzeń. Zatem, zdaniem resortu finansów, wszystko jest zgodne z prawem. Pytanie tylko, czy podatnikowi nie należy się w takim przypadku prawo do pełnej informacji.