Ministerstwo Finansów informuje, że przedstawiło dwa projekty ustaw dotyczących zdrowia publicznego. Jako pierwsze proponuje aktualizację (czytaj: podniesienie) stawek akcyzy na wszystkie napoje alkoholowe, co ma na celu ograniczenie spożycia napojów alkoholowych, a w konsekwencji redukcję negatywnych skutków jego nadużycia. Ministerstwo Finansów przygotowuje również aktualizację ustawy o zdrowiu publicznym, której celem jest ograniczenie ekonomicznej dostępności napojów słodzonych.
- Podwyżka stawek akcyzy na napoje alkoholowe
- ZPPP Browary Polskie: Po podwyżce akcyzy spadek sprzedaży piwa może wynieść ok. 20 proc. Dochody budżetu spadną
- Prof. Balwicki: wzrost akcyzy na alkohol pomoże zredukować wskaźniki śmiertelności
- Santander: podwyżka stawek akcyzy na alkohol może zwiększyć inflację o 0,22 punktu procentowego
- Opłata cukrowa
Podwyżka stawek akcyzy na napoje alkoholowe
W reakcji na potrzebę przeciwdziałania szkodliwemu wpływowi alkoholu na zdrowie Polaków, resort finansów proponuje aktualizację (podniesienie) stawek akcyzy na wyroby alkoholowe w latach 2026 i 2027.
Jak tłumaczy Ministerstwo, z powodu wzrostu dostępności do alkoholu, wprowadzony w 2022 r. harmonogram podwyżek wymaga aktualizacji. Wraz ze wzrostem średniego wynagrodzenia, wg danych GUS, za miesięczną wypłatę można kupić coraz większą ilość napojów alkoholowych.
Od 1 stycznia 2026 r. nastąpi podwyższenie stawek akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie o 15% w stosunku do stawek z 2025 r. Od 1 stycznia 2027 r. stawki akcyzy na te wyroby wzrosną o 10% w porównaniu do stawek z 2026 r.
Zgodnie z danymi Eurostatu, ceny konsumpcyjne napojów alkoholowych w Polsce są na zdecydowanie niższym poziomie niż w większości państw UE. Tańszy alkohol można kupić jedynie w Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech.
Ministerstwo Finansów wskazuje, że :
- według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) spożycie alkoholu to obok palenia tytoniu najgroźniejszy czynnik ryzyka dla zdrowia człowieka.
- Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU) ocenia łączne koszty społeczno-ekonomiczne wynikające ze spożywania alkoholu w Polsce na 93,3 mld złotych, przy czym różnica między przychodami budżetowymi z tytułu podatku akcyzowego od napojów alkoholowych a kosztami społeczno-ekonomicznymi wynosi ok. 80 mld zł. Koszty te dotyczą obciążeń kilku systemów: zdrowotnego, egzekwowania prawa, w tym wymiaru sprawiedliwości, ubezpieczeń społecznych czy pomocy społecznej.
ZPPP Browary Polskie: Po podwyżce akcyzy spadek sprzedaży piwa może wynieść ok. 20 proc. Dochody budżetu spadną
Komentując plany Ministerstwa Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie ocenia, że wskutek wzrostu akcyzy spadek sprzedaży piwa może osiągnąć około 20 proc.
"Rząd liczy na większe wpływy do budżetu, ale rzeczywistość będzie inna. W wyniku wzrostu akcyzy spadek sprzedaży piwa może osiągnąć około 20 proc. (kolejne 7 milionów hektolitrów). To oznacza, że wpływy z akcyzy nie wzrosną, a z VAT-u spadną o co najmniej 1 miliard złotych rocznie. Polacy – zamiast sięgać po legalne, warzone w Polsce i tworzące wartość w gospodarce piwo – będą coraz częściej wybierać tani, mocny alkohol z szarej strefy lub piwo sprowadzane z Niemiec czy z Czech, gdzie podatki są znacznie niższe" - napisano w komunikacie prasowym.
"Jeśli akcyza wzrośnie tak drastycznie, od przyszłego roku piwo stanie się na tyle drogie, że wielu Polaków po prostu nie będzie na nie stać. A co gorsza – coraz więcej piwa będzie sprowadzane np. z Niemiec, gdzie akcyza jest trzykrotnie niższa. Polskie browary będą zamykane, a tysiące ludzi straci pracę" - dodano.
Prof. Balwicki: wzrost akcyzy na alkohol pomoże zredukować wskaźniki śmiertelności
Krajowy konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego prof. Łukasz Balwicki zaznaczył, że podwyżka akcyzy na alkohol to krok wyczekiwany przez środowisko zdrowia publicznego. - Niskie ceny wraz z wysoką fizyczną dostępnością oraz reklamami to mieszanka, która powoduje, że istnieją w Polsce bardzo sprzyjające warunki dla konsumpcji alkoholu, a przede wszystkim dla jego inicjacji przez młodzież - zaznaczył Balwicki.
Ocenił, że podwyższenie akcyzy na alkohol pomoże zredukować wskaźniki śmiertelności, głównie wśród mężczyzn, a także choroby wynikające z używania alkoholu, tj. marskość wątroby, choroby układu krążenia, udar mózgu oraz obrażenia w wypadkach drogowych, czy samobójstwa.
- Pragnę zauważyć, że poza oczywistymi argumentami zdrowotnymi podwyższenie akcyzy oprócz bezpośredniego zwiększenia wpływów budżetowych, obniża koszty społeczno-ekonomiczne poprzez zmniejszenie spożycia alkoholu, mniejsze koszty leczenia, zmniejszenie liczby wypadków, urazów, obniżenie wskaźników przedwczesnej śmiertelności, mniejszą liczbę interwencji służb itp. Łączy to interesy ekonomiczne państwa, jak i utrzymanie zdrowego społeczeństwa - zaznaczył Balwicki.
Przypomniał, że aktualne podwyżki są ustalane na wiele lat wprzód, co może nie uwzględniać zmian dostępności ekonomicznej alkoholu. - Akcyza powinna być regulowana w zależności od poziomu inflacji i dochodów. Warto także rozważyć wprowadzenie systemu opodatkowania opartego o minimalną cenę za gram alkoholu. Ta metoda ustala dolną granicę ceny alkoholu i zapobiega obniżeniom cen przez producentów i detalistów - zauważył krajowy konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego.
Dodał, że wysoka cena alkoholu ochrania najbardziej podatne grupy - opóźnia inicjację alkoholową i ogranicza epizodyczne, intensywne spożywanie alkoholu, a także zmniejsza konsumpcję w ogólnej populacji.
Balwicki podkreślił, że spożycie alkoholu w Polsce wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, co wiąże się z przedwczesną śmiertelnością, szeregiem chorób, zwiększoną przestępczością i wypadkami, a więc tym samym gigantycznymi kosztami społecznymi ponoszonymi przez państwo.
Powołał się też na raport Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (obecnie Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom) z 2021 roku, według którego koszty społeczno-ekonomiczne używania alkoholu oszacowano na 93,3 mld zł, a akcyza w badanym okresie przyniosła wpływ jedynie w wysokości 13,4 mld zł.
- Niedawno opublikowane badanie w czasopiśmie „The Lancet" dokonujące oceny skutków wdrażania polityk przeciwdziałania wysokiemu spożyciu alkoholu w krajach nadbałtyckich dostarcza dowodów, że zwiększanie podatku akcyzowego niekoniecznie wiąże się ze wzrostem nierejestrowanego spożycia. W przeglądzie dotychczasowej literatury zaobserwowano zarówno przypadki, w których nierejestrowane spożycie spadało lub pozostawało bez zmian niezależnie od wprowadzanych podatków - podkreślił Balwicki.
Jak zauważył, badacze wskazują, że ten problem jest wieloczynnikowy i zależy m.in. od dostępności i rodzaju nierejestrowanego alkoholu, faktu, czy spożywanie alkoholu z nielegalnych źródeł jest stygmatyzowane w danym środowisku, grupy populacji, która pozyskiwała nierejestrowany alkohol przed wprowadzaniem zmian opodatkowania, czy też od tego, jakie środki są podejmowane, by ograniczać działanie szarej strefy.
- Co prawda istnieje ryzyko zakupów transgranicznych, jeśli cena alkoholu różniłaby się znacząco, dlatego w takim przypadku w celu ochrony zarówno zdrowia, jak i dochodów z tytułu opodatkowania alkoholu korzystnym rozwiązaniem jest zawarcie umów między krajami, by wspólnie uzgodnić wyższy poziom opodatkowania - podkreślił Balwicki. (PAP)
Santander: podwyżka stawek akcyzy na alkohol może zwiększyć inflację o 0,22 punktu procentowego
Zapowiedziana przez Ministerstwo Finansów podwyżka akcyzy na alkohol o 15 proc. może podbić stopę inflacji o 0,22 punktu procentowego – napisali ekonomiści Santander Bank Polska w piątkowym komentarzu. To o 0,15 pp więcej niż przy wcześniej planowanej, 5-proc. podwyżce.
„Plany dot. podwyżek podatków mogą być trudne w realizacji w związku z tym, że prezydent Karol Nawrocki zobowiązał się w kampanii wyborczej, że «nie podpisze żadnej ustawy, która podnosi Polakom istniejące podatki, składki i opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne»” – napisali ekonomiści Santander Bank Polska. (PAP) ms/ pad/
Opłata cukrowa
Ministerstwo Finansów wskazuje, że ograniczenie ekonomicznej dostępności napojów słodzonych związane jest z coraz większym problemem otyłości oraz wydatkowaniem większych środków na ochronę zdrowia w tym zakresie. Według danych NFZ w 2019 r. blisko 2/3 dorosłych Polaków wykazywało nadmierną masę ciała – 74% mężczyzn (w tym 28 % otyłych) oraz 50% kobiet (w tym 21% otyłych).
Według NIK w 2022 r. stwierdzono nadwagę i otyłość u 59,2%-69,2% mieszkańców Polski w zależności od województwa.
Koszty pośrednie i bezpośrednie leczenia otyłości w Polsce w 2022 roku wyniosły łącznie ok. 36 mld złotych. Wpływy z tytułu opłaty cukrowej wynoszą obecnie ok. 1,5 mld zł rocznie.
Obowiązująca wysokość opłaty cukrowej została przyjęta w 2020 r. i znacząco - zdaniem Ministerstwa Finansów - odbiega od aktualnych cen napojów. Tym samym, jak tłumaczy resort finansów - wysokość opłaty jest niewystarczająca, aby wpływać na zachowania konsumentów. Jednocześnie, coraz więcej napojów w ogóle nie jest obciążonych opłatą cukrową, ze względu na dodatek soku zastosowany w celu uniknięcia opłaty.
Aktualizacja wysokości opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych, polegać ma na podwyższeniu wysokości opłaty:
a) stałej za zawartość cukrów w ilości do 5 g w 100 ml napoju, lub za zawartość substancji słodzącej (tzw. słodzików): z 0,50 zł do 0,70 zł,
b) zmiennej za każdy gram cukrów powyżej 5 g w 100 ml napoju: z 0,05 zł do 0,10 zł,
c) za zawartość kofeiny lub tauryny: z 0,10 zł do 1,00 zł,
d) maksymalnej: z 1,20 zł do 1,80 zł
- w przeliczeniu na 1 litr napoju.
Ministerstwo Finansów informuje także, że celem procedowanej nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym jest także uproszczenie systemu opłaty cukrowej m.in. poprzez przeniesienie obowiązku zapłaty opłaty na początek łańcucha dostaw. Projekt przewiduje również doprecyzowanie zasad obliczania i pobierania należnej opłaty.
Ministerstwo nie określiło od kiedy nastąpi podwyżka opłaty cukrowej ale należy przypuszczać, że również od 2026 roku.