Zmiana limitów amortyzacji samochodów i kosztów leasingu od 2026 r. Jak ochronić swoje rozliczenia? Niekoniecznie przez zakupy do końca grudnia 2025 r.

REKLAMA
REKLAMA
Od 1 stycznia 2026 r. zmniejszy się o 1/3 limit wartości amortyzacji dla większości samochodów osobowych – z 150 tys. zł do 100 tys. zł. Przepisy co ciekawe nie są nowe, bo pochodzą z końca 2021 r., ale wchodzą w życie dopiero za kilka miesięcy i dlatego znowu zrobiło się o nich głośno. Te kilka miesięcy to także ostatni dzwonek, aby zapobiec negatywnym konsekwencjom tych zmian.
- Jakie samochody obejmą nowe limity a jakich nie?
- Dlaczego limit amortyzacji jest taki ważny
- Wadliwe przepisy przejściowe – co możemy zrobić?
Jakie samochody obejmą nowe limity a jakich nie?
Wprowadzane limity kosztów amortyzacji, leasingu czy najmu dotyczą pojazdów, które emitują co najmniej 50 g CO2 na kilometr, co jest bardzo małą wartością wg obecnych standardów, bo oznacza spełnienie normy EURO 6d-TEMP czyli przyszłej normy EURO 7.
I w tym punkcie proszę sięgnąć do dowodu rejestracyjnego swojego samochodu, gdzie norma EURO powinna być zapisana. Jeżeli nie jest to dobra, w miarę nowa hybryda, to raczej spełniamy normy niższe.
Oczywiście pod to ograniczenie nie wejdą dalej samochody elektryczne i z napędem wodorowym, które praktycznie są bezpośrednie bez emisyjne. Te dalej będą korzystać z podwyższonego limitu 225 tys. PLN.
Pojazdy emitujące do 50 g CO2 na km będą z kolei korzystać z limitu do 150 tys. PLN.
REKLAMA
Dlaczego limit amortyzacji jest taki ważny
Limit amortyzacji oznacza, że w przypadku gdy wartość samochodu przekracza dany limit, to wartości kwoty przenoszącej ten limit nie można uznać za koszty uzyskania przychodu. Biorąc pod uwagę wzrost ceny od wprowadzania limitu 150 tys. zł dla samochodów spalinowych, kwota 100 tys. zł jest kwotą bardzo niską.
Pierwotny limit dotyczył przez pierwsze lata głównie pojazdów uznawanych za luksusowe. Obecny limit obejmie zaś 100% ceny samochodów nowych z niższej półki albo używanych.
Biorąc pod uwagę fakt, że zmiany te miały na celu zachęcenie do elektromobilności oraz korzystania z mniej emisyjnych pojazdów. Jednak aby zachować nawet obecny limit 150 tys. PLN, trzeba spełnić wymagania, których nie spełniają nie tylko auta spalinowe, ale nawet większość hybryd.
Wydaje się więc, że efekt może być odwrotny, a dodatkowo duża część przedsiębiorców będzie jeździć pojazdami używanymi a więc mało bezpiecznymi i często wyżej emisyjnymi niż nowoczesne auto spalinowe.
Limity dotyczą zarówno samochodów które kupimy, jak i opłat z tytułu leasingu w proporcji zależnej od rodzaju samochodu (z uwagi na istnienie 3 limitów).
Wadliwe przepisy przejściowe – co możemy zrobić?
Zgodnie z przepisami przejściowymi, dotychczasowe limity będą dotyczyć tylko samochodów, które przedsiębiorca wpisze do swojej ewidencji środków trwałych przed wejściem nowych przepisów, czyli do końca 2025 r. Czyli najłatwiej jest kupić nowe auto przed tą datą. I tu pewność się kończy, bo nie wiadomo co z leasingiem operacyjnym, bo tam pojazd należy do firmy leasingowej.
W przeciwieństwie bowiem do przepisów przejściowych obowiązujących przy wprowadzeniu poprzedniego limitu nie ma tu mowy o leasingu.
Nie jest specjalnie odkrywcze, że większość przedsiębiorców, w tym niżej podpisany samochody leasinguje. Brak przepisów przejściowych może zostać zinterpretowany przez fiskusa tak, że niższe limity kosztów dotyczą również umów leasingu, które są obecnie. Oczywiście taka interpretacja nie była zgodna z wieloma zasadami prawa, przede wszystkim praw nabytych.
Poza zatem szybkim zakupem nowego samochodu/wykupem naszego obecnego leasingu możemy zrobić dwie rzeczy wobec samochodów leasingowanych na podstawie umowy zawartej do końca 2025 r.:
1) Wystąpić o interpretację indywidualną i ją potem skarżyć do sądu,
2) Zaczekać do 2026 r., odliczać wg nowych limitów, a jak się wyczerpią to za okresy, za które moglibyśmy rozpoznawać koszt wg starego limitu – wystąpić o stwierdzenie i zwrot nadpłaty.
Oba rozwiązania są równie dobre ale to pierwsze jest zdecydowanie szybsze (co nie znaczy, że szybkie). Zachęcam jednak do skorzystania.
Mirosław Siwiński, doradca podatkowy, radca prawny, partner w Nexia Advicero
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA