Podatek dochodowy od osób prawnych (CIT) jest anachronizmem. Wpływy budżetowe z tego tytułu wynoszą mniej niż 1/5 wpływów z VAT i akcyzy, przy czym ogrom pracy, jaki muszą włożyć służby księgowe firm w sprawozdawczość związaną z poborem jest porównywalny.
Dlatego
podatek ten powinien zostać zniesiony. Świadomość społeczna istnienia i zasad funkcjonowania
CIT jest znikoma – i trudno się temu dziwić, gdyż obciążenie to nie jest dostrzegalne dla przeciętnego podatnika. Większość badanych wskazała na prawidłową wysokość stawki CIT, ale mylnie uznała, iż jest ona wyższa niż przeciętna stawek CIT w innych krajach. Odpowiedź na podsumowujące pytanie nie pozostawia złudzeń co do oceny systemu podatkowego przez Polaków.
Przytłaczająca większość z nas uważa, że mętna otchłań rozliczeń z fiskusem utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej. Nawet jeżeli postawa taka wynika z naturalnej niechęci do płacenia podatków, to wniosek jest słuszny.
Współczesny system podatkowy zbyt daleko odszedł od swoich założeń, aby można było go określić mianem racjonalnego. Podatnicy CIT nie płacą podatku od rzeczywistych dochodów, ale od dochodów wirtualnych, podatnicy
VAT nie płacą podatku od wartości dodanej, ale od źle zaksięgowanej faktury. Patologie te trzeba usunąć, a wtedy jest szansa, że nastroje podatników się poprawią.
Arkadiusz Michaliszyn
prawnik w CMS Cameron McKenna