Dwudziestoletnia tendencja zmniejszania obciążeń podatkowych biznesu nie obejmuje większości krajów Afryki, niektórych państw Ameryki Łacińskiej i części byłego Związku Radzieckiego.
Z badań Banku Światowego wynika, że w czterech krajach - Burundii, Gambii, Sierra Leone i Demokratycznej Republice Kongo - nawet firmy osiągające zysk na poziomie 20 proc. nie są w stanie zapłacić wszystkich podatków. W siedmiu krajach muszą one płacić podatki co najmniej raz w tygodniu.
Z analizy, w której wykonaniu uczestniczyła firma doradcza PricewaterhouseCoopers, wynika też, że w Papui-Nowej Gwinei, Syrii i Zimbabwe wypełnione formularze podatkowe trzeba osobiście zanosić do urzędu skarbowego i omawiać je z urzędnikiem, żeby mieć pewność, że wyliczenia są sporządzone poprawnie.
Według raportu, uproszczenie systemu podatkowego jest szczególnie korzystne dla mniejszych firm, zwłaszcza usługowych.
Za kraj, w którym najłatwiej na świecie płacić podatki, uznano Malediwy. Do pierwszej dziesiątki tego zestawienia trafiło także kilka państw naftowych - Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman. Znalazły się tam także Hongkong i Irlandia. Trzy kraje europejskie znalazły się w pierwszej piętnastce najłatwiejszych podatkowo państw: właśnie Irlandia (6. miejsce), Wielka Brytania (12. pozycja) i Dania (na miejscu 13.). Jednak trzy inne - Polskę, Węgry i Rumunię - zaliczono do grupy najniżej pod tym względem sklasyfikowanych krajów (obejmuje ona jedną trzecią państw).
Analizę przeprowadzono, porównując podatki, jakie w każdym kraju musiałaby zapłacić firma ceramiczna, zatrudniająca 60 osób. Ogólna ocena łatwości podatkowej uwzględnia liczbę płatności, czas, jaki zajmuje spełnienie wszystkich wymogów, a także wielkość łącznych obciążeń podatkowych wraz ze składką na ubezpieczenie społeczne.
VANESSA HOULDER
Tłum. A.G.