Ze sprawozdania z wykonania budżetu, który rozpatrywany był wczoraj przez sejmową Komisję Finansów Publicznych, wynika, że dochody budżetu za 2004 r. z tytułu podatków były wyższe niż zakładano w ustawie.
Do przekroczenia planu przyczyniły się dwa podatki: dochodowy od osób prawnych oraz akcyzowy. Najwyższa Izba Kontroli jednak alarmuje, że brak jest skutecznej egzekucji zaległości podatkowych. Na koniec 2004 r. zaległości podatkowe wynosiły ponad 14,7 mld zł. Niestety może być problem ze ściągnięciem tych zaległości, gdyż fiskus ma kłopoty ze skuteczną egzekucją. Z danych NIK wynika, że w 2004 r. wskaźnik egzekucji zaległości podatkowych w urzędach skarbowych wyniósł zaledwie 25,4 proc., a w izbach celnych tylko 2,4 proc. Przyczynę tego zjawiska trudno określić. Może się to wiązać z przeprowadzanymi reorganizacjami.
