Organy podatkowe nie mogły odmówić niezarejestrowanej w Polsce spółce zwrotu VAT związanego z usługami - uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Angielska spółka niezarejestrowana w Polsce dla celów VAT zażądała od organów podatkowych zwrotu tego podatku. VAT związany był z usługami, jakie nabywała od spółki polskiej, w której miała 99 proc. udziałów. Spółka polska świadczyła na jej rzecz usługi w zakresie przygotowania do badań klinicznych leków.
Organy podatkowe odmówiły zwrotu. Wyjaśniły, że umowa o współpracę zawarta miedzy spółkami jest umową agencyjną. Zdaniem fiskusa spółka angielska wykonuje działalność przez przedstawiciela. A spółka polska została powołana tylko w celach służebnych, czyli do świadczenia usług na rzecz spółki-matki. Co prawda w drugiej instancji organ podatkowy wycofał się z twierdzeń o umowie agencyjnej i przedstawicielstwie. Fiskus jednak pozostał przy swoim. Odmawiając zwrotu, wskazał na pozorność umowy i chęć obejścia prawa.
Sprawa trafiła na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Spółka podkreślała, że oba podmioty działały niezależnie. Izba Skarbowa wskazywała zaś, że wszystkie pieniądze trafiały do spółki-matki. Spółki zaś były połączone nie tylko finansowo, ale i personalnie.
WSA w Warszawie uchylił skargę. W ocenie sądu błędem było uznanie, że skarżąca wykonywała czynności opodatkowane w Polsce poprzez będącą jej przedstawicielem spółkę. Spółka polska była odrębnym podmiotem prawa. A nawet gdyby uznać, że był to przedstawiciel, to i tak nie wykonywał czynności na rzecz osób trzecich. Jak zauważył WSA, nie można więc uznać, że były świadczone usługi, bo nie wyszły one poza ten podmiot.
Sąd zajął się też kwestią powiązań, na które powołały się organy podatkowe. Zwrócił uwagę, że organ wskazując na powiązania personalne między spółkami, powinien wskazać konkretny przepis, który z takimi powiązaniami wiąże zakaz zwrot VAT. Wyrok nie jest prawomocny. Aleksandra Tarka
