Minister finansów kolejny raz tłumaczy posłom, że alimenty inne niż wypłacane dzieciom nie są podwójnie opodatkowane. Przyznaje jednak, że przez podatki wartość świadczeń jest niższa.
W interpelacji do ministra finansów wyrażano pogląd, że w przypadku alimentów wypłacanych na rzecz osób innych niż dzieci dochodzi do podwójnego opodatkowania. Po raz pierwszy podatek płaci osoba wypłacająca alimenty (jej dochód jest opodatkowany), po raz drugi osoba, która alimenty otrzymuje. To prowadzi do obniżenia świadczenia alimentacyjnego.
W odpowiedzi minister finansów wyjaśnia, że dochody z alimentów są tzw. przychodami z innych źródeł. Na podstawie specjalnego wyłączenia nieopodatkowane są alimenty wypłacane na rzecz dzieci. Zwolnienie z opodatkowania wszystkich alimentów byłoby niesprawiedliwe społecznie. Osoby fizyczne uzyskujące środki utrzymania z wynagrodzenia, emerytury, renty czy też dochodów z pozarolniczej działalności gospodarczej musiałyby odprowadzać od nich podatki, natomiast osoby alimentowane już nie. MF wyjaśnia, że podwójne opodatkowanie ma miejsce w sytuacji, gdy ten sam dochód jest opodatkowany dwa razy u tego samego podatnika. W tym przypadku taka sytuacja nie ma miejsca. Minister zgadza się, że opodatkowanie alimentów obniża wartość świadczenia możliwą do wykorzystania przez podatnika. Jednak zwolnienie z opodatkowania alimentów wymagałoby identycznego rozwiązania w odniesieniu do innych przychodów osiąganych przez osoby znajdujące się często w gorszej sytuacji finansowej niż osoby alimentowane, np. podatników utrzymujących się z zasiłku dla osób bezrobotnych, niskich emerytur, rent czy wynagrodzeń.
