Czy można dochodzić zwrotu kosztów najmu samochodu zastępczego z OC sprawcy?
REKLAMA
Ubezpieczyciel w przypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest zasadniczo zobowiązany do odszkodowania w takich granicach, w jakich za szkodę odpowiada sprawca (do wysokości sumy gwarancyjnej wynikającej z umowy ubezpieczenia i przepisów o ubezpieczeniach obowiązkowych). Kluczowe znaczenie przy rozstrzyganiu, jakie koszty powinien pokryć ubezpieczyciel, mają zatem przepisy art. 361 §1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. nr 16 poz. 93 ze zm., dalej „kodeks cywilny”). Zgodnie z tymi przepisami, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, przy czym w powyższych granicach, co do zasady, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby nie wyrządzono mu szkody.
REKLAMA
W dotychczasowej praktyce ubezpieczycieli oraz sądów powszechnych nie budziło zasadniczo wątpliwości, że koszt najmu pojazdu zastępczego stanowi szkodę majątkową, objętą obowiązkiem odszkodowawczym, w sytuacji, gdy pojazd jest wykorzystywany do prowadzenia działalności gospodarczej. Przyjmowano bowiem, że najem zastępczego auta służy wówczas ograniczeniu zwiększenia szkody (np. w postaci utraconych korzyści, spowodowanych wstrzymaniem działalności gospodarczej).
Wątpliwości powstawały jednak w sytuacjach, gdy poszkodowany w wypadku nie używał auta do prowadzenia działalności gospodarczej. W takich przypadkach argumentowano, że sama utrata możliwości korzystania z samochodu nie jest szkodą majątkową, lecz niemajątkową (polegającą na dyskomforcie i niewygodach). Przyjmowano więc, że o ile można żądać zwrotu np. kosztu naprawy auta używanego do prywatnych celów, o tyle wydatki na wynajem samochodu zastępczego, nie są objęte odszkodowaniem.
Istotnym krokiem w kierunku wykształcenia w powyższym zakresie wykładni korzystnej także dla tych właścicieli samochodów, którzy nie używają ich do prowadzenia działalności gospodarczej, była uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izby Cywilnej z dnia 17 listopada 2011 r. III CZP 5/2011. Sąd Najwyższy rozpatrując zagadnienia prawne przedstawione do rozstrzygnięcia przez Rzecznika Ubezpieczonych dotyczące wyżej opisanego problemu, podjął uchwałę, w której stwierdził, że: odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej.
REKLAMA
W uzasadnieniu ww. uchwały Sąd Najwyższy wyjaśnił, że stratą w rozumieniu art. 361 § 2 kodeksu cywilnego są objęte także te wydatki, które służą ograniczeniu lub wyłączeniu negatywnych następstw majątkowych doznanych przez poszkodowanego, w wyniku uszkodzenia lub zniszczenia pojazdu. Sąd Najwyższy stwierdził, że takim negatywnym następstwem jest także utrata możliwości korzystania z pojazdu. Zdaniem Sądu Najwyższego, poszkodowanemu przysługuje więc roszczenie o zwrot wydatków na najem pojazdu zastępczego także nieprzeznaczonego do kontynuowania działalności gospodarczej.
Sąd Najwyższy podkreślił jednak, że odszkodowaniem objęte są tylko rzeczywiście poniesione wydatki na najem samochodu zastępczego, ponieważ dopiero z chwilą ich poniesienia powstaje strata. Poszkodowanemu nie przysługuje więc rekompensata za sam brak możliwości korzystania z auta, jeśli nie poniósł wydatku na najem samochodu zastępczego.
Zdaniem Sądu Najwyższego, zwrotowi w ramach odpowiedzialności odszkodowawczej podlegają przy tym jedynie wydatki celowe i ekonomicznie uzasadnione. Poszkodowany jest bowiem zobowiązany współdziałać w celu ograniczenia wysokości szkody (obowiązek ten wywodzi się z art. 354 §2 kodeksu cywilnego oraz art. 362 kodeksu cywilnego). Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że każdy tego rodzaju przypadek musi być rozpatrywany w tym zakresie indywidualnie. Jednak tytułem przykładu Sąd Najwyższy wskazał, że najem pojazdu zastępczego może być zbędny (co wyklucza zwrot wydatków na taki najem), jeżeli właściciel nie używał w ogóle samochodu albo dysponuje innym samochodem, z którego może korzystać. Jako drugi przykład braku celowości najmu samochodu zastępczego Sąd Najwyższy podał sytuację, gdy poszkodowany używał samochodu jedynie sporadycznie. Wówczas, za celowy wydatek objęty odszkodowaniem może być uznane skorzystanie z innego środka komunikacji (np. taksówki) zamiast najmu samochodu zastępczego.
Co jednak bardzo istotne, Sąd Najwyższy stwierdził, że możliwość dochodzenia od ubezpieczyciela zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego nie jest uzależniona od niemożności skorzystania przez poszkodowanego ze środków komunikacji publicznej (a taka wykładnia pojawiała się wcześniej w praktyce). Sąd Najwyższy zauważył bowiem, że korzystanie z własnego samochodu nie może być zastąpione korzystaniem ze zbiorowych środków transportu.
Podsumowując, omawiana uchwała Sądu Najwyższego jest istotnym krokiem, zmierzającym do wykształcenia utrwalonej praktyki ubezpieczycieli i sądów, w ramach której zwrot kosztu najmu samochodu zastępczego na rzecz poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym, stanie się standardem. Pozytywnie należy ocenić przyjętą przez Sąd Najwyższy w tym zakresie interpretację, zmierzającą do zrównania sytuacji poszkodowanych korzystających z samochodów, zarówno w celach gospodarczych, jak i w celach prywatnych.
Krzysztof Niepytalski, aplikant radcowski
M. Szulikowski i Partnerzy Kancelaria Prawna
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat