Fiskus przegrał przez własny błąd. Podatnik uniknął 84 tys. zł podatku, bo urzędnicy nie znali terminu przedawnienia

REKLAMA
REKLAMA
Fundacja wygrała przed WSA w Gliwicach spór o 84 tys. zł podatku, bo fiskus nie zdążył przed upływem terminu przedawnienia. Kontrola trwała ponad 5 lat, a urzędnicy nie przestrzegali procedur. Sprawa pokazuje, że przepisy podatkowe działają w obie strony – także na korzyść podatnika.
- Postępowania i kontrole podatkowe trwające latami
- Podatek od nieruchomości za 2018 rok
- Między jedną decyzją a drugą zobowiązanie się przedawniło
- Podsumowanie: sąd uchyla decyzje, podatnik wygrywa
Kontrole podatkowe sięgające ponad 5 lat wstecz to coraz częstsza praktyka organów skarbowych, która może sparaliżować działalność firm i fundacji. Jednak jak pokazuje wyrok WSA w Gliwicach, urzędnicy również muszą przestrzegać terminów i procedur – fundacja wygrała sprawę o 84 tys. zł podatku od nieruchomości, ponieważ między decyzjami organów I i II instancji zobowiązanie się przedawniło. To dowód na to, że przepisy prawa podatkowego to miecz obusieczny, który może równie skutecznie służyć podatnikom w walce z nieprawidłowym działaniem fiskusa.
REKLAMA
Postępowania i kontrole podatkowe trwające latami
REKLAMA
Zgodnie z art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej, zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. W praktyce skarbówka może przeprowadzić kontrolę podatkową zdarzeń nawet sprzed ponad 6 lat (np. gdy chodzi o rozliczenia VAT z września 2019 r., a firma rozlicza się kwartalnie, to fiskus będzie mógł dochodzić podatku do końca 2025 r., bo termin zapłaty VAT w tym przypadku upływał 25 stycznia 2020 roku).
Wielokrotnie trybunały i sądy wypowiadały się stanowczo, że tak późne postępowania i kontrole podatkowe nie są pożądane, a wręcz szkodliwe dla podatników i obrotu gospodarczo-prawnego, m.in. dlatego, że „Z upływem lat coraz trudniej bowiem udowodnić pochodzenie majątku czy prawidłowość rozliczenia się z podatków” (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 czerwca 2012 r., sygn. akt P 41/10). A mając na uwadze możliwość zawieszania terminu przedawnienia „Wszczęcie postępowania podatkowego winno nastąpić w rozsądnym terminie. Inne stanowisko prowadziłoby do akceptacji możliwości wszczynania postępowań podatkowych nawet po upływie 20 lat (lub dłużej) od daty, w której dane zobowiązanie już dawno by się przedawniło, gdyby nie jego zawieszenie” (wyrok WSA w Szczecinie z 22 sierpnia 2018 r., sygn. akt I SA/Sz 378/18).
Miecz obosieczny – prawo działa także przeciw fiskusowi
Ale tak późne wszczynanie kontroli to miecz obosieczny, bo urzędnicy muszą zdążyć z ich doprowadzeniem do końca przed upływem terminu przedawnienia. Czasem jednak o to trudno, zwłaszcza gdy nie znają obowiązujących reguł postępowania.
Podatek od nieruchomości za 2018 rok
W lutym 2023 r. organ podatkowy I instancji wszczął kontrolę podatkową w jednej z fundacji. Trzy miesiące później określił jej zobowiązanie w podatku od nieruchomości w wysokości 84 000 zł, czyli blisko dwukrotnie wyższej niż zadeklarowała. Fundacja odwołała się do organu II instancji. Po roku, w maju 2024 r. samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało w mocy decyzję organu I instancji. Fundacja skierowała sprawę do sądu, który stwierdził, że SKO powinno było uchylić skarżoną decyzję z maja 2023 r. i umorzyć postępowanie. Dlaczego? Bo sporne zobowiązanie przedawniło się z upływem 31 grudnia 2023 r.
Polecamy: Komplet podatki 2025
Między jedną decyzją a drugą zobowiązanie się przedawniło
WSA w Gliwicach wskazał na przepis art. 21 § 3 Ordynacji podatkowej, który stanowi, że jeśli w postępowaniu podatkowym organ stwierdzi, że podatnik, mimo ciążącego na nim obowiązku, nie zapłacił w całości lub w części podatku, nie złożył deklaracji, albo że wysokość zobowiązania podatkowego jest inna niż wykazana w deklaracji, albo powstałego zobowiązania nie wykazano, organ wydaje decyzję, w której określa wysokość zobowiązania podatkowego. Dalej WSA przywołał uchwałę z 6 października 2003 r., sygn. akt FPS 8/03, w której Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że zobowiązanie podatkowe wygasa również wtedy, gdy organ I instancji wydał decyzję określającą zobowiązanie, ale po jej wydaniu upłynął termin przedawnienia. Zobowiązanie podatkowe przedawnia się bowiem, jeśli termin przewidziany w art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej upłynął przed wydaniem decyzji organu odwoławczego.
Podsumowanie: sąd uchyla decyzje, podatnik wygrywa
Wobec stwierdzonych nieprawidłowości postępowania, sąd uchylił zaskarżoną decyzję SKO i poprzedzającą ją decyzję wymiarową organu I instancji, oraz umorzył to postępowanie (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 26 marca 2025 r., sygn. akt I SA/Gl 859/24). Sprawa potwierdza, że narzędzia jakie oferują przepisy prawa podatkowego to miecz obosieczny i mogą służyć obu stronom barykady, nie tylko urzędnikom. Przedsiębiorcy, fundacje, i inni podatnicy, którzy mają tego świadomość, korzystają z pomocy profesjonalnych pełnomocników oferujących doradztwo podatkowe, prawne, i podejmują skuteczną walkę w sądzie w obronie swoich interesów. Termin przedawnienia jest jeden dla wszystkich. Żaden organ nigdy nie oddałby przedsiębiorcy nadpłaconego podatku, gdyby ten zwrócił się o to po upływie terminu przedawnienia.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA