Rezerwy i bierne rozliczenia międzyokresowe kosztów - podstawowe kwestie związane z ich ujęciem i wyceną
REKLAMA
Trudność polega nie tylko na ocenie, czy rezerwę na dane ryzyko należy w ogóle zakładać, ale także na ustaleniu, w jakiej wysokości. Zarówno ujęcie, jak i wycena wymagają zwykle osądu, przy czym osąd księgowych i zarządu jednostki nie zawsze znajduje potwierdzenie u audytora, jeśli ten bada sprawozdanie finansowe.
REKLAMA
W przypadku niektórych rodzajów ryzyk jednostki czy też grupy kapitałowe, do których te jednostki należą, wypracowały sobie odpowiednie procedury pozwalające w miarę dokładnie i obiektywnie ująć i obliczyć wielkość rezerwy (np. na naprawy gwarancyjne, na zobowiązania emerytalne itp.), jednak najczęściej proces dochodzenia do właściwej wysokości rezerwy bywa skomplikowany. Ponieważ zmiany wysokości rezerw najczęściej bezpośrednio wpływają na wynik finansowy jednostki, rezerwy czasami są wykorzystywane do doprowadzenia tego wyniku do tak czy inaczej oczekiwanej przez zarząd wartości. Taka praktyka jednak nie powinna mieć miejsca.
Zagadnienia związane z ujęciem i ustalaniem wysokości rezerw są dosyć obszernie uregulowane zarówno w Międzynarodowych Standardach Sprawozdawczości Finansowej (MSSF), jak i w polskich przepisach o rachunkowości (ustawa o rachunkowości, Krajowy Standard Rachunkowości nr 6). MSSF poświęcają rezerwom przede wszystkim Międzynarodowy Standard Rachunkowości (MSR) 37, a niektóre specyficzne tytuły rezerw są regulowane przez odrębne standardy (np. zobowiązania pracownicze przez MSR 19, a odroczony podatek dochodowy przez MSR 12). Istotne różnice między KRS 6 a MSR 37 w zakresie ujmowania i wyceny nie występują, rozbieżności dotyczą kwalifikacji do poszczególnych grup pasywów i kosztów oraz prezentacji w sprawozdaniu finansowym.
Jeśli w Twojej firmie musisz tworzyć rezerwy na świadczenia pracownicze (emerytalne, rentowe i inne) - służymy Ci pomocą! Wypełnij formularz a eksperci z firmy Attuario, która współpracuje z serwisem Księgowość, dokonają tych wyliczeń dla Ciebie. |
Zgodnie z definicjami zawartymi w ustawie o rachunkowości i w standardach rezerwa jest zobowiązaniem, którego kwota lub termin wymagalności nie są pewne. Już to wskazuje na potrzebę zastosowania osądu - skoro nie mamy pewności co do wysokości rezerwy, trzeba będzie poczynić odpowiednie założenia i szacunki. Ale założenia i szacunki należy poczynić także dla samego stwierdzenia, czy rezerwę należy w ogóle utworzyć, czy też nie jest to celowe. Niepewność co do terminu wymagalności również może mieć wpływ na wysokość kwoty rezerwy. Należy pamiętać, że jeżeli ten termin jest odległy (liczony w latach), to niezbędne może być zdyskontowanie przewidywanej do wydatkowania kwoty. Oczywiście rezerwami nie są odpisy aktualizujące aktywa, choć potocznie używa się tradycyjnych nazw „rezerwa na należności” lub „rezerwa na zapasy”.
Przytoczona w definicji rezerwy niepewność jest czynnikiem odróżniającym rezerwę od „zwykłego” zobowiązania. Przyjmując niepewność za kryterium klasyfikacji, warto wyróżnić kategorię niejako pośrednią pomiędzy zobowiązaniami a rezerwami, czyli tzw. bierne rozliczenia międzyokresowe kosztów. KRS 6 zdefiniował je jako rezerwy związane bezpośrednio z działalnością operacyjną, a więc z wytwarzaniem, handlem i fazą posprzedażną, a także ogólnym zarządem. Ten niezbyt precyzyjny w swym brzmieniu zapis spowodował (w połączeniu z poprawką do ustawy o rachunkowości), że kwoty dotychczas prezentowane w bilansie jako rozliczenia bierne od roku 2009 powinny w większości trafić do kategorii rezerw. Za przykład mogą służyć rezerwy na urlopy czy rezerwy gwarancyjne. Natomiast to, co dalej powinno być ujmowane w sprawozdaniu jako rozliczenia międzyokresowe bierne, zostało ograniczone właściwie tylko do tzw. dostaw niefakturowanych, ewentualnie kosztów niezakończonych umów o budowę.
Pierwszą rzeczą, jaką należy jednak określić w procesie ujmowania rezerw, jest wystąpienie (lub nie) tzw. zdarzenia obligującego.
REKLAMA
Najbardziej typowe przykłady zdarzeń obligujących to gwarancja dla klientów z tytułu sprzedaży, premia dla pracowników z tytułu wypracowania odpowiednich zysków, wypłata odszkodowania z tytułu wyrządzenia szkody. Zwrócić należy uwagę, że sprzedaż musiała już nastąpić, zyski musiały być wypracowane, a szkoda musiała być już wyrządzona. Nie należy zakładać rezerwy, jeśli zdarzenie nie nastąpiło przed dniem bilansowym. I tak nie można ująć rezerwy na rekultywację terenu, którego jeszcze nie zaczęto użytkować, albo na dostosowanie się do wymogu prawnego, który nie zaczął jeszcze nas obowiązywać (choćbyśmy byli nawet pewni, że do dnia jego wejścia w życie nie dostosujemy się i trzeba będzie ponieść związane z tym koszty).
Jeżeli oczekuje się, że podmiot będzie miał możliwość uchylenia się od obowiązku wykonania świadczeń i nie będzie się to wiązało z innymi istotnymi konsekwencjami, rezerwa nie jest konieczna.
Więcej na ten temat w Biuletynie Rachunkowości
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat