Koniec podatkowego eldorado dla tysięcy przedsiębiorców? Rząd szykuje rewolucję, która drastycznie uderzy w portfele najlepiej zarabiających już niebawem

REKLAMA
REKLAMA
Przez lata była to jedna z najatrakcyjniejszych form opodatkowania w Polsce, pozwalająca na legalne płacenie zaledwie 5% podatku dochodowego. Tysiące specjalistów, zwłaszcza z prężnie rozwijającej się branży nowych technologii, oparło na IP BOX swoje finanse, budując przewagę konkurencyjną na rynku. Teraz jednak Ministerstwo Finansów mówi "koniec z eldorado". Na horyzoncie jest widmo rewolucji.
- Złote czasy dla innowatorów – jak to działało do tej pory w IP BOX?
- Projekt UD116 – kubeł zimnej wody dla branży IT i programistów
- Danina solidarnościowa uderzy z podwójną siłą w programistów
- Ograniczenie odliczeń i uszczelnienie systemu strat dzięki zmianom podatkowym
- Kto straci najwięcej i jakie są alternatywy?
- Wpływ zmian na ekosystem startupowy i inwestycje venture capital w Polsce
- Czas na decyzje – jak przygotować się do roku 2026 i jakie opcje dla optymalizacji podatkowej?
- Polska na tle Europy – czy stracimy pozycję lidera IT i atrakcyjność dla programistów?
Złote czasy dla innowatorów – jak to działało do tej pory w IP BOX?
Aby w pełni zrozumieć skalę planowanych zmian, należy najpierw przyjrzeć się mechanizmowi, który przez ostatnie lata przyciągał do Polski innowatorów i pozwalał rodzimym specjalistom na dynamiczny rozwój. Ulga IP Box (ang. Innovation Box) została wprowadzona do polskiego systemu podatkowego, aby stymulować działalność badawczo-rozwojową (B+R). Założenie ustawodawcy było proste i szczytne: jeśli tworzysz innowacyjne rozwiązania, patentujesz wynalazki, projektujesz wzory przemysłowe lub piszesz autorski kod komputerowy, państwo nagrodzi Cię preferencyjną stawką podatku dochodowego. Zamiast standardowych stawek PIT (12% i 32%) lub podatku liniowego (19%), przedsiębiorca mógł zapłacić jedynie 5% od dochodu uzyskanego z tak zwanych kwalifikowanych praw własności intelektualnej.
REKLAMA
REKLAMA
W praktyce rozwiązanie to stało się niezwykle popularne wśród programistów i szeroko pojętej branży IT. Specjaliści prowadzący jednoosobowe działalności gospodarcze (JDG), współpracujący z kontrahentami w modelu B2B, masowo korzystali z IP Box, udowadniając, że ich codzienna praca polega na tworzeniu innowacyjnego oprogramowania. Wymagało to prowadzenia szczegółowej ewidencji, wyliczania wskaźnika nexus oraz nierzadko uzyskania indywidualnej interpretacji podatkowej, ale gra była warta świeczki. Oszczędności podatkowe sięgały dziesiątek tysięcy złotych rocznie. Jednak według Ministerstwa Finansów, w wielu przypadkach dochodziło do wypaczenia idei tej ulgi. Resort uznał, że preferencja, która miała wspierać rozbudowane działy badawcze i zatrudnienie, stała się narzędziem prostej optymalizacji podatkowej dla freelancerów, którzy de facto nie prowadzą działalności B+R w rozumieniu, jakie przyświecało twórcom przepisów.
Projekt UD116 – kubeł zimnej wody dla branży IT i programistów
Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowelizacji ustaw o podatku dochodowym (oznaczony numerem UD116), który ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku. Dokument ten, choć wciąż jest w fazie legislacyjnej i może ulec pewnym modyfikacjom, jasno wskazuje kierunek, w którym podąża fiskus. Głównym celem jest ograniczenie dostępności ulgi IP Box dla podmiotów, które nie posiadają realnej struktury pracowniczej. Jeśli przepisy zostaną uchwalone w obecnym kształcie, od 2026 roku skorzystanie z preferencyjnej stawki 5% stanie się dla większości jednoosobowych firm praktycznie niemożliwe.
Kluczową zmianą, która budzi największe emocje, jest wprowadzenie bezwzględnego wymogu zatrudnienia. Projekt zakłada, że aby podatnik mógł skorzystać z ulgi IP Box, będzie musiał zatrudniać co najmniej trzy osoby. Co istotne, ustawodawca stawia tutaj bardzo konkretne i rygorystyczne warunki. Nie chodzi o "fikcyjne" zatrudnienie rodziny czy znajomych na ułamek etatu. Pracownicy ci muszą być osobami niepowiązanymi z podatnikiem, a ich zatrudnienie musi odbywać się na podstawie umowy o pracę przez co najmniej 300 dni w roku podatkowym. Alternatywą ma być zatrudnienie na podstawie umowy cywilnoprawnej (np. zlecenia), ale z wysokim wynagrodzeniem.
REKLAMA
W praktyce przepis ten eliminuje z grona beneficjentów ulgi niemal wszystkich programistów-freelancerów oraz małe software house'y, które opierają się na współpracy B2B, a nie na etatach. Dla typowego specjalisty IT prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą, który samodzielnie realizuje projekty dla klientów, spełnienie warunku zatrudnienia trzech osób na pełny etat jest ekonomicznie nieuzasadnione i w rzeczywistości nierealne. Oznacza to de facto koniec ery 5-procentowego podatku dla solowych przedsiębiorców w branży technologicznej.
Danina solidarnościowa uderzy z podwójną siłą w programistów
Kolejnym elementem projektowanej rewolucji, który może boleśnie dotknąć najzamożniejszych podatników, jest zmiana zasad dotyczących daniny solidarnościowej. Jest to specjalny podatek w wysokości 4%, który płacą osoby fizyczne, których łączny dochód w roku podatkowym przekracza 1 milion złotych. Do tej pory dochody opodatkowane stawką 5% w ramach IP Box nie wliczały się do podstawy obliczenia tej daniny. Oznaczało to, że programista zarabiający na przykład 1,5 miliona złotych rocznie i korzystający z ulgi IP Box, nie musiał płacić dodatkowych 4% od nadwyżki ponad milion.
Od 2026 roku ma się to zmienić. Projekt nowelizacji przewiduje, że dochód z kwalifikowanych praw własności intelektualnej (objęty IP Box) będzie wliczany do podstawy daniny solidarnościowej. To zmiana o fundamentalnym znaczeniu dla rentowności całego przedsięwzięcia. Jeśli połączymy te kropki, okazuje się, że nawet jeśli komuś udałoby się spełnić wyśrubowane wymogi dotyczące zatrudnienia, to po przekroczeniu progu miliona złotych dochodu, efektywna stawka podatkowa wzrośnie. Podatnik zapłaci 5% podatku dochodowego plus 4% daniny solidarnościowej, co daje łącznie 9%, nie licząc obciążeń z tytułu składki zdrowotnej, która w przypadku opodatkowania na zasadach ogólnych czy liniowych jest również istotnym kosztem. Dla wielu osób o wysokich dochodach atrakcyjność całej konstrukcji IP Box drastycznie spadnie.
Ograniczenie odliczeń i uszczelnienie systemu strat dzięki zmianom podatkowym
Ministerstwo Finansów w projekcie UD116 planuje również uporządkować kwestię rozliczania strat oraz stosowania innych ulg. Zgodnie z zapowiedziami, nowelizacja wprowadzi zasadę, że straty z lat ubiegłych będzie można odliczać, ale wyłącznie w ramach tego samego źródła przychodów. Ma to zapobiec sytuacjom, w których podatnicy kompensują straty z innych działalności zyskami objętymi preferencyjną stawką IP Box w sposób, który fiskus uznaje za nieuprawniony.
Co więcej, dochody objęte daniną solidarnościową (w tym te z IP Box po zmianach) nie będą mogły być pomniejszane o inne ulgi podatkowe. To kolejny krok w stronę uproszczenia systemu, ale rozumianego jako likwidacja furtek pozwalających na obniżanie zobowiązań wobec państwa. Oznacza to, że pole manewru dla doradców podatkowych i księgowych znacząco się zawęzi. Skomplikowane konstrukcje optymalizacyjne, łączące różne ulgi i odliczenia, mogą przestać być skuteczne lub stać się wręcz ryzykowne.
Kto straci najwięcej i jakie są alternatywy?
Analizując projektowane zmiany, nie ma wątpliwości, kto jest na celowniku fiskusa. Największymi przegranymi reformy planowanej na 2026 rok będą programiści i specjaliści IT działający jako jednoosobowe firmy bez pracowników. To właśnie ta grupa, która w ostatnich latach najliczniej korzystała z dobrodziejstw IP Box, zostanie zmuszona do poszukiwania nowych rozwiązań. Utrata prawa do stawki 5% zmusi tysiące osób do powrotu na podatek liniowy (19%) lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych (zazwyczaj 12% dla branży IT, rzadziej 8,5%).
Choć ryczałt wydaje się naturalną alternatywą, warto pamiętać, że nie pozwala on na odliczanie kosztów uzyskania przychodu, co dla niektórych przedsiębiorców inwestujących w sprzęt, szkolenia czy oprogramowanie może być istotną wadą. Z kolei podatek liniowy, choć bezpieczny i przewidywalny, przy obecnych zasadach naliczania składki zdrowotnej (4,9%) oznacza efektywne obciążenie na poziomie bliskim 24%.
Dla firm, które faktycznie prowadzą działalność badawczo-rozwojową i zatrudniają pracowników – na przykład startupów technologicznych czy większych software house'ów – zmiany mogą być mniej dotkliwe, a wręcz neutralne, o ile spełnią one wymóg zatrudnienia trzech osób na umowę o pracę. Jednak nawet dla nich włączenie dochodów do daniny solidarnościowej będzie odczuwalnym wzrostem kosztów prowadzenia biznesu.
Wpływ zmian na ekosystem startupowy i inwestycje venture capital w Polsce
Projektowane ograniczenia ulgi IP Box mogą mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla indywidualnych programistów, ale również dla całego ekosystemu startupowego w Polsce, który w ostatniej dekadzie przeżywał dynamiczny rozwój. Fundusze venture capital i aniołowie biznesu, decydując o inwestycjach w polskie startupy technologiczne, biorą pod uwagę całkowite obciążenia podatkowe założycieli oraz kluczowych pracowników technicznych. Dotychczas atrakcyjna stawka 5% podatku dla founderów-programistów tworzących własność intelektualną stanowiła istotny argument w rozmowach z inwestorami zagranicznymi, którzy porównywali Polskę z innymi lokalizacjami w regionie CEE (Europy Środkowo-Wschodniej). Wielu założycieli startupów technologicznych na wczesnym etapie rozwoju firmy prowadzi równolegle działalność jako jednoosobowy przedsiębiorca, świadcząc usługi programistyczne i budując w ten sposób poduszkę finansową przed pozyskaniem inwestora. Likwidacja możliwości korzystania z IP Box dla solowych przedsiębiorców może zniechęcić potencjalnych innowatorów do podejmowania ryzyka zakładania własnych firm technologicznych, skłaniając ich raczej do bezpiecznego zatrudnienia na etacie w korporacjach międzynarodowych. Eksperci z polskich akceleratorów i inkubatorów przedsiębiorczości zwracają uwagę, że każda bariera wejścia na ścieżkę przedsiębiorczości technologicznej przekłada się na mniejszą liczbę powstających startupów, a w konsekwencji na wolniejszy rozwój innowacyjności całej gospodarki oraz mniejsze wpływy podatkowe w perspektywie długoterminowej.
Czas na decyzje – jak przygotować się do roku 2026 i jakie opcje dla optymalizacji podatkowej?
Choć do wejścia w życie nowych przepisów pozostało jeszcze trochę czasu, a omawiane regulacje są w fazie projektu, eksperci podatkowi zalecają, aby już teraz rozpocząć analizę swojej sytuacji. Rok 2025 może być ostatnim, w którym rozliczenie na dotychczasowych zasadach będzie możliwe i jest to realna groźba. Przedsiębiorcy powinni odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań. Czy ich model biznesowy pozwala na zatrudnienie wymaganej liczby pracowników? Czy koszty pracownicze nie przewyższą korzyści podatkowych płynących z ulgi?
Może się okazać, że dla części specjalistów najrozsądniejszym wyjściem będzie przekształcenie jednoosobowej działalności w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i skorzystanie z tak zwanego CIT-u estońskiego, który promuje reinwestycję zysków. Inni wybiorą prostotę ryczałtu, godząc się na nieco wyższy podatek w zamian za mniejsze ryzyko kontroli i mniej biurokracji. Jedno jest pewne – krajobraz podatkowy dla branży innowacyjnej w Polsce ulegnie radykalnej zmianie. Projekt UD116 to wyraźny sygnał, że państwo chce premiować tylko te podmioty, które budują strukturę zatrudnienia, a nie "samotnych wilków" polskiego IT. Warto śledzić dalsze losy tej ustawy, bo jej ostateczny kształt wpłynie na portfele tysięcy Polaków. Koszt usług w branży IT może bowiem na skutek tych zmian wzrosnąć, jeżeli programiści będą chcieli zrekompensować wyższą stawkę podatku wzrostem kosztu cen ich usług.
Polska na tle Europy – czy stracimy pozycję lidera IT i atrakcyjność dla programistów?
Planowane zmiany w uldze IP Box rodzą poważne pytania o przyszłą pozycję Polski na europejskiej mapie branży technologicznej. Przez ostatnie lata nasz kraj cieszył się opinią atrakcyjnej lokalizacji dla specjalistów IT, nie tylko ze względu na stosunkowo niskie koszty życia w porównaniu z Europą Zachodnią, ale również dzięki korzystnym rozwiązaniom podatkowym. Ulga IP Box w połączeniu z elastycznym modelem współpracy B2B sprawiała, że wielu programistów z Ukrainy, Białorusi czy nawet krajów bałtyckich wybierało Polskę jako miejsce do prowadzenia działalności. Teraz ta przewaga konkurencyjna może zostać zniwelowana. Warto zauważyć, że podobne mechanizmy podatkowe funkcjonują w wielu państwach Unii Europejskiej – Holandia, Irlandia, Luksemburg czy Wielka Brytania oferują zbliżone preferencje dla innowatorów, często bez tak restrykcyjnych wymogów zatrudnieniowych. Eksperci z branży HR i rekrutacji IT już teraz ostrzegają przed potencjalną falą emigracji zarobkowej wśród najlepiej opłacanych specjalistów. Programiści seniorzy, architekci systemów czy eksperci od sztucznej inteligencji, zarabiający powyżej miliona złotych rocznie, mogą uznać, że przeniesienie działalności do Estonii z jej słynnym e-residency i zerowym podatkiem od reinwestowanych zysków, lub do Portugalii oferującej atrakcyjne programy dla cyfrowych nomadów, będzie bardziej opłacalne niż pozostanie w Polsce i płacenie efektywnie 9% lub więcej podatku. Organizacje branżowe wyrażają zaniepokojenie kierunkiem zmian i apelują o dialog z rządem. Argumentują, że sektor IT generuje znaczące wpływy podatkowe i tworzy wysokopłatne miejsca pracy, a zbyt restrykcyjne regulacje mogą doprowadzić do przeniesienia części tej wartości za granicę. Historia gospodarcza wielokrotnie pokazywała, że kapitał – a w erze cyfrowej również talenty – są mobilne i podążają tam, gdzie warunki prowadzenia biznesu są najkorzystniejsze. Pytanie, czy Ministerstwo Finansów weźmie te głosy pod uwagę w dalszych pracach nad projektem UD116, pozostaje na razie bez odpowiedzi.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA










