Wąska specjalizacja jest szkodliwa
REKLAMA
REKLAMA
Polska od kilku lat jest miejscem, w którym firmy zagraniczne z dużym upodobaniem lokują swoje centra księgowe. Takim zagłębiem staje się od jakiegoś czasu Kraków, ale również Wrocław, Poznań. Jak magnez przyciągają duże ośrodki akademickie, które zapewniają młodą, wykształconą i znającą języki obce kadrę. Znaczący, oczywiście, jest fakt, iż przy wszystkich swoich walorach polscy pracownicy są zdecydowanie tańsi niż ich zachodni koledzy.
REKLAMA
Wady i zalety
Nie oznacza to jednak powodów do zbyt wielkiej radości. Powstają nowe miejsca pracy i absolwenci uczelni mają mniejsze kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia, ale czy mają również szansę na karierę w swoim zawodzie? Praca w centrum księgowym nie stanowi gwarancji wejścia na ścieżkę awansu, nie jest nawet 100-proc. perspektywą rozwoju zawodowego.
- Z punktu widzenia jak najszybszego poznania tajników zawodu lepiej uczyć się w mniejszych firmach. W dużej samodzielny księgowy może przez całe lata zajmować się wycinkiem księgowości, np. środkami trwałymi albo rozliczeniami z kontrahentem. Oznacza to brak możliwości poznania innych aspektów tego zawodu, a w konsekwencji brak szans na awans np. na głównego księgowego - mówi Ewa Sender, główna księgowa zastępca dyrektora Biura Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce.
Zagrożenia wynikają nie tylko z faktu wąskiej specjalizacji i nieogarniania całości zagadnień zawodowych. Po kilku latach działania centrów księgowych w Polsce można zauważyć pewną charakterystyczną i mocno niepokojącą ich cechę. Polscy pracownicy, tak dobrze wykształceni, wykonują z punktu widzenia zawodowego dość proste czynności. Można by rzec czysto mechaniczne, wpisują np. dane z faktur, wypełniają dokumenty, ale... bilanse i sprawozdania finansowe robi już ktoś inny, a przede wszystkim gdzie indziej. Wiara i zaufanie do kwalifikacji naszych księgowych bilansu nie sięga. I to już nie jest dobra perspektywa.
Otwarcie na świat
Uniknięciu zagrożenia, jakie stanowi marginalizacja krajowego księgowego, służy m.in. przynależność Stowarzyszenia Księgowych w Polsce do światowych organizacji. Daje wiedzę, w którą stronę zmierza świat, a także, ile nam brakuje, by znaleźć się w jego czołówce.
- Nasz cel to przede wszystkim doprowadzenie do porównywalności kwalifikacji zawodowych i uniknięcie marginalizowania zawodu księgowego w skali międzynarodowej. Niedopuszczenie do sytuacji, że jeśli nie spełnimy światowych wymogów, to świat zakwalifikuje nas do grupy kontystów, nie księgowych - stwierdza prof. Aldona Kamela-Sowińska, rektor WSHiR w Poznaniu, przewodnicząca Komisji ds. Współpracy z Zagranicą SKwP i przewodnicząca Grupy Ekspertów Europejskiej Federacji Księgowych i Audytorów Małych i Średnich Przedsiębiorstw (EFAA).
- Nie twierdzę, że wszystkie światowe rozwiązania mogą i powinny być zastosowane natychmiast. Należy jednak o nich wiedzieć i wybrać te, które są powszechnie stosowane albo najlepsze dla nas.
REKLAMA
Przynależność do Międzynarodowej Federacji Księgowych (IFAC) to dla Stowarzyszenia nie tylko prestiż, ale przede wszystkim dostęp do informacji o organizacji, zasadach certyfikacji zawodowej i dokształcaniu w innych państwach. Tam widać, jak duże są bariery wejścia do zawodu, jakiej wymaga się wiedzy oraz co robią inne kraje, by osiągnąć porównywalność umiejętności i kwalifikacji.
- Istnieją także poza IFAC przykłady wspólnej certyfikacji zawodu, np. projekt Common Content Project ośmiu instytucji księgowych i audytorów, m.in. z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Hiszpanii, które próbują wprowadzić jednakowe wymogi wejścia do zawodu w tych krajach, żeby np. hiszpański księgowy mógł pracować w Anglii, a angielski w Hiszpanii. Aby była taka nieurzędowa, niepaństwowa certyfikacja wzajemna - mówi prof. Aldona Kamela-Sowińska.
Polska idzie w dobrym kierunku certyfikacji tego zawodu i być może niedługo rzeczywiście stanie się prawdziwym zagłębiem księgowym dla świata, ale miejmy nadzieję, że nie tylko jako zaplecze. Mamy szansę, by polscy księgowi w tych istniejących i powstających centrach wykonywali wszystko od początku do końca, od zaksięgowania faktury po sprawozdanie finansowe. Tylko czy ta szansa zostanie wykorzystana?
MaŁgorzata Szczepańska
ze Stowarzyszenia Księgowych w Polsce
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat