Podatek od wydobytej miedzi i srebra będzie zależał od ceny kruszców
REKLAMA
Wprowadzenie podatku zapowiedział w swym expose premier Donald Tusk.
REKLAMA
W czwartek od południa kurs miedziowej spółki mocno spada na warszawskiej giełdzie. Przed 17 akcje KGHM traciły 11,36 proc., jeden papier kosztował 106,80 zł. W południe za akcję płacono 122,5 zł.
Prezes KGHM Herbert Wirth na razie nie chciał komentować szczegółów projektu ustawy, zamieszczonego w czwartek na internetowych stronach ministerstwa finansów. "Zacząłem analizować to dopiero dziś i na razie nie umiem się odnieść do tych liczb. Muszę mieć czas na przeanalizowanie wpływu na nasze przepływy i na konkurencyjność, więc dziś na ten temat nie mogę nic powiedzieć" - powiedział Wirth.
Projekt zakłada, że jeżeli średnia cena tony miedzi (z giełdy londyńskiej, liczona po średnim kursie dolara) nie przekracza 13 tys. zł, podatek za tonę jest równy 130 zł. Z kolei, gdy średnia cena tony jest wyższa od 52 tys. zł - podatek wynosi 32 tys. zł.
Gdy cena zawiera się pomiędzy tymi granicami - czyli między 13 a 52 tys. zł za tonę, kwota podatku jest obliczana za pomocą specjalnego wzoru, w którym zmienną jest średnia cena miedzi. Kwota podatku w tym przedziale nie rośnie liniowo, tylko potęgowo.
W przypadku srebra, gdy średnia cena kilograma tego kruszcu nie przekracza 1 tys. zł, podatek za kilogram to 10 zł. Gdy cena kilograma srebra przekracza 6 tys. zł podatek wynosi 3,8 tys. zł.
Podobnie jak w przypadku miedzi, jeżeli cena srebra zawiera się między 1 a 6 tys. zł za kilogram, kwota podatku jest obliczana według specjalnego wzoru, w którym zmienną jest średnia cena kruszcu i rośnie potęgowo.
Z projektu, opublikowanego na stronach MF wynika, że podatek będzie płacony co miesiąc.
Ilość kruszców do opodatkowania to masa wydobytej miedzi oraz srebra, zawarta w wyprodukowanym koncentracie. W przypadku, gdy podatnik nie produkuje koncentratu z wydobytej rudy, podstawę opodatkowania stanowi masa miedzi oraz srebra w wydobytej rudzie.
REKLAMA
"Powyższe przedziały uwzględniają przede wszystkim jednostkowy koszt produkcji miedzi, który oscyluje w okolicach 10 tys. zł za tonę. W sytuacji załamania na rynku, tj. spadku notowań miedzi poniżej 13 tys. zł, stawka podatkowa nie powinna być destrukcyjna dla podatnika, a ewentualny podatek od wydobycia miedzi i srebra będzie w przybliżeniu równy uiszczanym obecnie opłatom eksploatacyjnym" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
"Im wyższa cena miedzi lub srebra, tym większa stawka podatkowa. Uzasadnione jest to faktem, że w czasach dobrej koniunktury, jednostkowy koszt produkcji miedzi pozostaje na niezmienionym poziomie, zatem im wyższa cena miedzi lub srebra, tym większe zyski z tytułu prowadzonej działalności wydobywczej" - argumentuje MF. Ministerstwo podkreśla, że przyjęte rozwiązania uwzględniają jednostkowy koszt produkcji miedzi, a wydobycie miedzi oraz srebra będzie nadal opłacalne po uwzględnieniu podatku.
Resort podał też w uzasadnieniu do projektu ustawy, że podatek kopalniany ze złóż miedzi i srebra, ma przynieść budżetowi 1,8 mld zł w 2012 r., a w kolejnych latach 2,2 mld zł. W uzasadnieniu ministerstwo określiło datę wejścia ustawy w życie na 1 marca 2012 r. Wcześniej resort zapowiadał, że podatek wejdzie w życie 1 kwietnia 2012 roku.
W czwartkowej wypowiedzi dla dziennikarzy minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że jego resort nie planuje w żaden sposób złagodzić podatku od wydobycia kopalin, choć zamierza konsultować projekt.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat