Liniowy uratuje referendum
REKLAMA
Z nieoficjalnych informacji, jakie uzyskaliśmy, wynika, że PiS nie może zgodzić się na podatek liniowy, bo społeczeństwo wybrało partię, która takiej formie opodatkowania mówiła zdecydowane nie. Sytuacja może się zmienić, jeśli w referendum społeczeństwo opowie się za wprowadzeniem podatku liniowego. Wybór koncepcji podatkowej będzie należał do premierów. – Zespół, który pracuje nad podatkami, nie jest zespołem decyzyjnym – wyjaśnił nam nasz rozmówca. Dodał jednocześnie, że fakt, że obecnie nie ma porozumienia, nie oznacza, że nie będzie go wcale.
Jak widać, droga do kompromisu będzie długa i kręta. Marek Zuber, ekspert PiS, wyjaśnił, że żadna decyzja w sprawie podatków jeszcze nie zapadła, a rozmowy cały czas trwają. Ile reforma będzie kosztować?
– Zarówno PO, jak i PiS mają swoje obliczenia. Jeśli chodzi o budżet 2006, to zastosowanie wszystkich koncepcji obu partii powoduje, że deficyt i dochody budżetowe są mniej więcej na tym samym poziomie. Podobnie jest z wydatkami. W przyszłorocznym budżecie nie ma tak silnego przełożenia reformy na budżet, bo wszystkie poważne koncepcje planuje się dopiero od 2007 lub nawet 2008 r. Wszystkie koncepcje PiS zamykają się w kwocie 30 mld zł deficytu budżetowego w wielkościach bezwzględnych. Natomiast koncepcje PO zmniejszają deficyt budżetowy bardziej, ale związane są z silniejszymi cięciami i dotykają bardziej osób, które mniej zarabiają – wyjaśnił nam Marek Zuber.
Ewa Matyszewska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat