Budżet daje i zabiera
REKLAMA
Wczoraj skończyły się kłopoty z VAT adwokatów i radców prawnych świadczących pomoc prawną na zlecenie sądów. Weszły w życie rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie i radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Sądy będą podnosić opłaty za czynności adwokatów i radców wykonywane z urzędu o VAT.
REKLAMA
Adwokaci i radcowie borykają się z fiskusem od 1 maja ubiegłego roku. Obowiązująca od tego dnia nowa ustawa o VAT wprowadziła niejasną definicję samodzielnie prowadzonej działalności gospodarczej. Na tej podstawie Ministerstwo Finansów konsekwentnie uważa, że usługi prawne świadczone na zlecenie sądu są opodatkowane VAT. To oznacza, że np. adwokaci broniący z urzędu powinni odprowadzać VAT od swojego wynagrodzenia. Identyczne problemy z fiskusem mają także biegli sądowi, tłumacze przysięgli i syndycy, którzy także wykonują czynności zlecone przez sąd.
Kalendarium sporu o VAT
• 1 maja 2004 r. – wchodzi w życie nowa ustawa o VAT
• Marzec 2005 r. – rzecznik praw obywatelskich (RPO) występuje do ministra finansów
• Kwiecień 2005 – minister finansów informuje, że w parlamencie trwają prace nad nowelizacją ustawy o VAT, które obejmą także kwestie niejasnego przepisu
• Czerwiec 2005 r. – RPO występuje do premiera
• Sierpień 2005 r. – premier odpowiada, że konieczne jest uzgodnienie jednolitego stanowiska ministerstw: Finansów i Sprawiedliwości
• Listopad 2005 r. – RPO występuje z wnioskiem do TK
Kontrowersyjne przepisy zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego rzecznik praw obywatelskich.
– Nie chodzi nam o adwokatów ani biegłych sądowych, tylko generalnie o przepis. Jest po prostu niezrozumiały, narusza zasady przyzwoitej legislacji i zaufania obywateli do państwa i prawa – tłumaczy Ryszard Zelwiański, dyrektor zespołu prawa gospodarczego, danin publicznych i ochrony praw konsumenta Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Andrzej Koniecki, prezydent Ogólnopolskiej Federacji Syndyków i Likwidatorów, mówi, że w skrajnych przypadkach po doliczeniu podatku dochodowego fiskus zabiera syndykowi niemal 60 proc. wynagrodzenia przyznanego przez sąd.
Tuż przed swoim odejściem minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas podpisał rozporządzenia, które rozwiązują problem, ale tylko adwokatów i radców prawnych.
– To rozporządzenie jest absurdalne. Sądy, które należą do sfery finansów publicznych, będą musiały doliczać do stawek adwokatów i radców prawnych VAT, który z kolei ci będą musieli odprowadzać do budżetu. To dawanie jedną ręką i odbieranie drugą i mnóstwo niepotrzebnej pracy – mówi R. Zelwiański.
Zgodnie z danymi z Ministerstwa Sprawiedliwości w ubiegłym roku na pomoc prawną budżet wydał około 75 mln zł. Teraz do tej kwoty trzeba będzie doliczyć ponad 16 mln zł VAT.
Marcin Musiał
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat