Podatnik, który cały rok przepracował u jednego pracodawcy, a nie zamierza korzystać z ulg i odliczeń, może zlecić rozliczenie się z fiskusem swojemu pracodawcy. Wystarczy, że wyrazi taką chęć i złoży odpowiednie oświadczenie.
Podatnicy, zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, mają możliwość rozliczenia się z urzędem skarbowym za pośrednictwem swojego pracodawcy. Jeśli podatnik wybierze tę formę w rozliczeniu za 2005 rok, będzie musiał do 10 stycznia 2006 roku złożyć pracodawcy PIT-12.
– W praktyce wielu pracodawców wymaga od swoich pracowników, żeby PIT-12 złożyli do 31 grudnia. Wielu osobom zostało więc na to już niewiele czasu, a korzyści są naprawdę spore – wyjaśnił Radosław Hancewicz z Izby Skarbowej w Białymstoku.
Jednocześnie podkreślił, że podatnik wybierający taką formę rozliczenia z fiskusem nie musi fatygować się do urzędu skarbowego ani w celu pobrania formularzy, ani w celu złożenia wypełnionego zeznania rocznego. Zamiast wypełniać skomplikowany PIT-37, podatnik musi wypełnić jedynie PIT-12, w którym wpisuje swoje dane i nazwę urzędu skarbowego, w którym się rozlicza. Podatnik nie ponosi też konsekwencji za błędne wypełnienie zeznania, ponieważ dopilnowanie rzetelności zeznania spoczywa na pracodawcy.
– Jeśli z rozliczenia wynika, że podatnik musi dopłacić zaległy podatek, to także nie będzie potrzeby, by osobiście stawiał się w urzędzie, bo dopłatę uiści za niego pracodawca, zmniejszając mu o jej wysokość wynagrodzenie za najbliższy miesiąc – argumentował nasz rozmówca. Dodał, że w przypadku wykazania nadpłaty pracodawca zmniejszy zapłaconą w imieniu podatnika do urzędu skarbowego zaliczkę na poczet podatku dochodowego za następny miesiąc.
