Nowe regulacje, a już do wymiany
REKLAMA
Do powstawania zjawisk patologicznych przyczyniało się wielokrotnie gromadzenie i wydatkowanie środków publicznych w formie środków specjalnych. Miały one m.in. zatrzymywać najlepszych pracowników, którzy w firmach prywatnych zarobiliby znacznie więcej niż w ministerstwie. W praktyce działo się inaczej. Dlatego w nowej ustawie środków specjalnych już nie ma.
Dużym mankamentem jest też możliwość powstawania nowych funduszy celowych.
– To jest złamanie zasady, która miała być sukcesem poprzedniej ustawy, to znaczy: jeśli zlikwidujemy jakiś fundusz, to nie powstanie na jego miejsce inny – stwierdziła Katarzyna Kuniewicz z Katedry Finansów Publicznych KUL. Doświadczenia funkcjonowania kilkunastu funduszy celowych pozwalają jednoznacznie stwierdzić, że środki publiczne gromadzone w funduszach podlegają znacznie słabszej kontroli niż środki budżetowe.
Jak tłumaczyła nam dalej nasza rozmówczyni, istnienie funduszy celowych ma swoje uzasadnienie w zapewnieniu stałego i niepodlegającego politycznym targom finansowania najważniejszych zadań publicznych.
– Pomysł z założenia jest sensowny, jednak w Polsce skala tego zjawiska przybiera niepokojące rozmiary i środki gromadzone poza budżetem w formie funduszy celowych stają się realną konkurencją dla finansowania zadań z budżetu państwa – powiedziała K. Kuniewicz.
Łukasz Zalewski
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat