Propozycja likwidacji ryczałtowych kosztów uzyskania przychodów dla umów autorskich i umów cywilnoprawnych będzie ciosem dla wielu podatników. Zdaniem ekspertów to dowód na to, że obniżka podatków po raz kolejny jest fikcją.
Ministerstwo Finansów w swoim planie na reformę systemu podatkowego chce zlikwidować zryczałtowane
koszty uzyskania przychodów dla umów autorskich oraz umów zlecenia i dzieło. W zamian miałyby zostać określone koszty kwotowo. Zdaniem resortu taka zmiana wyeliminuje istniejące dotychczas różnice w tym zakresie w stosunku do osób uzyskujących przychody ze stosunku pracy i stosunków pokrewnych. Co na to eksperci? Uważają, że pomysł ten uderzy w sporą grupę podatników.
– Propozycja Ministerstwa Finansów dotycząca likwidacji ryczałtowych kosztów uzyskania przychodów w przypadku umów autorskich, zlecenia i o dzieło uderzy na pewno w wielu podatników rozliczających się w ten sposób. Nie należy zapominać, że są to bardzo popularne i powszechnie występujące w obrocie gospodarczym umowy, dlatego też
projekt Ministerstwa Finansów należy ocenić jako bardzo niekorzystny – uważa Jacek Tkaczyk, ekspert podatkowy.
Kwotowe koszty to za mało
Nasz rozmówca wyjaśnił także, że obecne koszty uzyskania przychodu wynoszą 20 proc. uzyskanego przychodu w przypadku umów zlecenia i o dzieło oraz 50 proc. w przypadku umów dotyczących praw autorskich. Ustalenie stałych stawek kwotowych kosztów wpłynie negatywnie na dochody podatników.
– W przypadku obecnych kosztów ustalanych procentowo, koszty te rosną wraz ze wzrostem wynagrodzenia otrzymywanego przez podatnika, w przypadku kosztów ustalanych kwotowo będą one zawsze stałe – dodał Jacek Tkaczyk.
Podobnego zdania jest Grzegorz Maślanko, radca prawny w Departamencie Doradztwa Podatkowego HLB Frąckowiak i Wspólnicy, który podkreślił, że wprawdzie nadal koszty uzyskania przychodu mają być zryczałtowane, ale jest znacząca różnica pomiędzy 50-proc. przychodu a ryczałtem kwotowym. Przy bardzo zróżnicowanej wielkości przychodów z tego źródła kwota ryczałtu nie może być wysoka. Zresztą kwotowy ryczałt kosztowy mamy w przypadku stosunku pracy: jaki jest – wiemy. Czy efektem będzie ograniczenie podaży? Zapewne nie. Zmniejszą się po prostu realne dochody ludzi utrzymujących się z wykorzystania praw autorskich.
– Nie można się oprzeć wrażeniu, że chodzi o zwiększenie przychodów budżetowych – argumentował ekspert HLB Frąckowiak i Wspólnicy.
Wyższe obciążenia podatkowe
Według Pawła Jabłonowskiego, prawnika w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, trudno na razie jednoznacznie ocenić plany resortu finansów dotyczące wprowadzenia kwotowych kosztów uzyskania przychodów. Ministerstwo już od pewnego czasu zapowiadało urealnienie kosztów uzyskania przychodów w przypadkach, w których koszty te były zryczałtowane.
– Wydaje się jednak, że wprowadzenie kosztów kwotowych będzie oznaczało w praktyce znaczne podwyższenie obciążeń podatkowych dla m.in. zleceniobiorców, twórców, artystów wykonawców oraz sportowców. Nie wydaje się bowiem, że koszty kwotowe planowane przez Ministerstwo Finansów będą sięgały 20 proc., czy co mniej prawdopodobne 50 proc. uzyskiwanych przychodów, a zatem postulat obniżania podatków po raz kolejny okazuje się fikcją – wyjaśniał Paweł Jabłonowski.
Szansa na liniowy
Nie wszyscy specjaliści skrytykowali pomysł resortu. Arkadiusz Michaliszyn, prawnik z CMS Cameron McKenna, podkreślił, że rzeczywiście na prawdziwą reformę podatków przyjdzie nam jeszcze poczekać. Jego zdaniem resort finansów powinien się skoncentrować przynajmniej na racjonalizacji systemu fiskalnego, poprzez ograniczenie wyjątków, tj. zarówno ulg, jak i obostrzeń.
W tym świetle, likwidacja ryczałtowych kosztów dla umów zleceń i o dzieło jest dobrym pomysłem. Przywilej obniżenia podstawy opodatkowania o 20 proc. czy 50 proc. jest niczym nieuzasadniony: dlaczego pracownik ma płacić wyższe
podatki niż zleceniobiorca.
– Na zmianie stracą pisarze, artyści i dziennikarze, w związku z czym należy spodziewać się doniosłych protestów. Jednak bez tych zmian wprowadzenie podatku liniowego wciąż będzie mrzonką – dodał.
WAŻNE
Dziś zryczałtowane
koszty uzyskania przychodów w przypadku umów autorskich wynoszą 50 proc. Przy umowach cywilnoprawnych (zlecenia, o dzieło) stanowią one 20 proc. Po reformie Ministerstwa Finansów koszty te zostaną zastąpione ryczałtem kwotowym. Na razie nie wiadomo, jakim.
Ewa Matyszewska
ewa.matyszewska@infor.pl