Budżet zadaniowy promują wszyscy
REKLAMA
– Dla mnie budżet zadaniowy jest narzędziem do lepszego zarządzania pieniędzmi – powiedziała minister Lubińska. – Chodzi o to, że obecna struktura wydatków publicznych jest mało rozwojowa. Dlatego uważam, że najwyższa pora, aby nowe wydatki na badania i rozwój znalazły się w budżecie na 2007 r. – dodała.
REKLAMA
Minister poinformowała, jak miałoby być rozpisane to zadanie. Struktura takiego budżetu będzie podzielona na trzy zasadnicze części: misje, programy i zadania.
Minister Lubińska odniosła się również do opinii ekspertów, którzy twierdzą, że przejście w pełni z budżetu tradycyjnego na zadaniowy zajmie Polsce 5-7 lat. Twierdzą tak m.in. prof. Eugeniusz Ruśkowski, kierownik Katedry Finansów Publicznych i Prawa Finansowego Uniwersytetu w Białymstoku (jego zdaniem zajmie to ok. 5 lat), prof. Leszek Patrzałek z Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu (mówi o perspektywie 5-7 lat) i dr Wojciech Misiąg z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (skłania się ku perspektywie 5-letniej).
Na termin wprowadzenia budżetu i jego powodzenie wpływ ma również sytuacja polityczna. Jeśli dojdzie do wcześniejszych wyborów parlamentarnych, czy to na jesieni, czy na wiosnę, opóźni to pracę w rządzie. Dlatego ważna jest odpowiedź na pytanie o to, czy po ewentualnej zmianie sytuacji na scenie politycznej, partie będą kontynuowały prace nad wdrożeniem budżetu zadaniowego.
Z sondy Gazety Prawnej wśród wszystkich partii politycznych w Sejmie wynika, że każda popiera wprowadzenie budżetu zadaniowego. Zbigniew Chlebowski z Platformy Obywatelskiej przypomniał, że w kampanii wyborczej i negocjacjach z PiS jego partia opowiadała się za planowaniem wieloletnim i budżetem zadaniowym.
– To jest prawdziwe wyzwanie i w ten sposób można oszczędzać ogromne pieniądze, a także zmuszać urzędników do oszczędzania publicznych pieniędzy – przyznał. – Pewne zadania można wprowadzić do budżetu już w 2007 r. Termin trzyletni, o którym mówi pani minister Lubińska, przy odpowiedniej determinacji, jest bardzo realny – dodał. Zdaniem eksperta ekonomicznego Samoobrony Kazimierza Zdunowskiego, najpierw trzeba opracować plan na lata 2007 – 2013, a następnie do niego dopasować zadania.
Posłowie podkreślają, że budowanie budżetu zadaniowego jest o wiele trudniejsze niż budżetu tradycyjnego.
Reforma budżetowa w Polsce wymaga nakładów finansowych. Minister Teresa Lubińska planuje sfinansować zmiany ze środków unijnych i krajowych. Koncepcję zmian chce wypracować do końca kwietnia. Od maja ma działać strona internetowa poświęcona budżetowi zadaniowemu, na której kancelaria premiera będzie informować o pracach.
Łukasz Zalewski
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat