Podatki trzeba obniżać rozsądnie
REKLAMA
Rozmawiamy z PAWŁEM WOJCIECHOWSKIM
byłym ministrem finansów, obecnie głównym ekonomistą Polskiego Instytutu Dyrektorów
Obniżenie stawki CIT z 27 proc. do 19 proc. spowodowało wzrost dochodów z tego podatku. Czy z takim zjawiskiem będziemy mieć do czynienia przy każdej obniżce podatkowej?
- Obniżanie podatków przeważnie sprzyja wzrostowi gospodarczemu, pod warunkiem jednak, że nie stwarza nadmiernego obciążenia dla finansów publicznych. Dlatego tak ważne są ekonomiczne efekty obniżania podatków, a te zależą od rodzaju podatków. Obniżenie CIT o 8 pkt proc. w 2004 roku było bardzo korzystne dla gospodarki, nawet przerosło oczekiwania Ministerstwa Finansów. Nie tylko nie spowodowało spadku dochodów budżetowych, ale ich wzrost. Wywołane zostały wszystkie pozytywne efekty ekonomiczne, zadziałał efekt krzywej Lafera. Wzrost dochodów, wzrost inwestycji, zwiększenie bazy podatkowej. To jednak nie oznacza, że podatki można dowolnie obniżać, bez stwarzania ryzyka dla budżetu.
Obniżki podatkowe, i to większe niż w Polsce, można zaobserwować również w innych krajach, np. Bułgarii. Czy to działania nakierowane na wzrost dochodów budżetowych?
- Rzeczywiście, parlament bułgarski przyjął ustawę o dalszym obniżeniu CIT z 15 proc. do 10 proc., czyli do najniższego poziomu w UE. Tak niski CIT ma jeszcze tylko Cypr. Wielu ekonomistów, w tym także Międzynarodowy Fundusz Walutowy, ostrzegało Bułgarię, że ta obniżka jest nadmierna, niepotrzebna i ryzykowana dla finansów publicznych. Rząd bułgarski argumentował jednak, że w przededniu wejścia tego kraju do Unii przyniesie to Bułgarii duże korzyści. Osobiście podoba mi się tak odważne myślenie i już zakładam, że Bułgaria stanie się wkrótce tygrysem gospodarczym regionu.
Jak więc zmniejszenie wysokości podatków wpływa na rozwój gospodarczy?
- Różnie, w zależności od rodzaju podatku. Obniżka CIT wywołała znaczący efekt dochodowy dla przedsiębiorstw. Niższe podatki zwiększyły dochody przedsiębiorstw. Zwiększyło to zdolność przedsiębiorstw do inwestowania. Zmniejszyła się skłonność do uciekania w szarą strefę, a zwiększyła do wychodzenia z niej. Zachęciło to inwestorów zagranicznych do inwestowania w Polsce. Jednak nie zawsze można przy tego typu działaniach obserwować pozytywne efekty. Obniżenie podatków od dochodów osobistych wywoła pozytywne efekty dla przedsiębiorstw poprzez obniżenie kosztów pracy, może też wywołać efekt popytowy, a także zwiększyć popyt na pracę. Ale już obniżanie VAT i akcyzy jest mniej korzystne dla gospodarki, ponieważ są to podatki konsumpcyjne.
Skoro obniżka wszystkich podatków nie jest lekiem dla gospodarki, to jakie obciążenia należałoby zmniejszać, aby osiągać pozytywny efekt?
- Trzeba uwzględniać trzy istotne reguły. Pierwszą jest to, że więcej pozytywnych efektów gospodarczych daje obniżanie podatków bezpośrednich, a nie pośrednich. W Polsce dodatkowo łatwiej jest obniżać podatki bezpośrednie, ponieważ ich udział w dochodach budżetowych jest dużo niższy niż podatków pośrednich. W przyszłym roku wpływy budżetowe z VAT wyniosą około 92 mld zł, podczas gdy wpływy z PIT prawie 32 mld zł, a wpływy z CIT 22 mld zł. Drugą regułą jest to, że należy obniżać najpierw te podatki, które są w Polsce relatywnie wysokie, aby podnieść konkurencyjność kraju. Chociaż mamy w Polsce podobny system podatkowy do krajów OECD, to relatywnie najwyższe są składki ZUS. To negatywnie wpływa na rynek pracy, co widać po wskaźnikach zatrudnienia i bezrobocia. Dlatego priorytetem reformy podatkowej powinno być obniżanie klina podatkowego. Trzecią regułą jest dobre adresowanie obniżki podatków.
Czyli nie sama skala obniżek jest istotna.
- Jeśli proponuje się np. obniżenie klina podatkowego o 4 pkt proc., to istotne jest również to, czy obniżamy podatki lub składki na całej krzywej klina podatkowego czy też kierujemy obniżkę tam, gdzie wywoła to najlepsze efekty gospodarcze. Jestem zwolennikiem obniżania klina podatkowego adresowanego do osób o niskich kwalifikacjach, które ze względu na bardzo wysokie koszty pracy mają relatywnie największe trudności z zatrudnieniem.
Rozmawiała Ewa Matyszewska
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA