BCC: o obniżce podatków, jak będą projekty
REKLAMA
W czwartek w czasie sławetnej 2,5-godzinnej konferencji prasowej, którą część komentatorów określiła mianem drugiego exposé, premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jeszcze w tym roku spadną koszty pracy. Prawdopodobnie za sprawą obniżki składki na ubezpieczenie rentowe. Wielka reforma finansów publicznych ma doprowadzić m.in. do likwidacji niektórych funduszy i agencji. W konsekwencji, mówił Kaczyński, zwiększy się elastyczność budżetu i kontrola rządu nad pieniędzmi.
- Z entuzjazmem odnosimy się do planów obniżenia podatków, a także zmniejszania udziału wydatków publicznych w PKB i usuwania barier biurokratycznych krępujących przedsiębiorczość dlatego, że działania te są od dawna oczekiwane przez środowiska gospodarcze - skomentowali w komunikacie zapowiedzi premiera przedsiębiorcy z BCC. - Obniżenie podatków jest niezbędne do utrzymania wysokiego poziomu wzrostu gospodarczego. Ten z kolei jest konieczny do obniżenia deficytu budżetowego i zadłużenia wewnętrznego oraz do wypełnienia innych warunków niezbędnych do szybkiego przyjęcia euro. Niskie podatki generują szybszy rozwój, wzrost zatrudnienia i zwiększanie płac - wyjaśnili.
Wytłumaczyli też, dlaczego mimo to zapowiedzi premiera przyjmują z powściągliwością: - Bo to kolejne, wcześniej niezrealizowane zapowiedzi.
- W swoim exposé w lipcu 2006 r. premier Kaczyński mówił: "Konsolidacja wydatków publicznych, nowa ustawa o finansach publicznych, doprowadzenie do tego, że ilość funduszy skomercjalizowanych, niekontrolowanych, wykorzystywanych często dla prywatnych czy grupowych celów radykalnie się zmniejszy. (...) Chcemy uczynić wszystko, żeby już w 2007 roku ta ustawa funkcjonowała" - przypomnieli biznesmeni. I dalej: - Poprzedni szef rządu tej samej koalicji Kazimierz Marcinkiewicz w listopadzie 2005 r. zapowiadał: "Nie da się walczyć z bezrobociem i kryzysem demograficznym bez osiągnięcia szybkiego tempa wzrostu gospodarczego. Polska musi też nadganiać wieloletnie zapóźnienia w stosunku do tak zwanych starych członków Unii Europejskiej. Nie będzie to możliwe bez zapewnienia stabilnej, przewidywalnej, spójnej i racjonalnej polityki gospodarczej. Wiąże się ona także z niezbędną naprawą finansów publicznych, której istotnym elementem jest także omawiany przeze mnie wcześniej program taniego państwa. (...) Proszę jednak, by Wysoka Izba pamiętała, że pierwszym budżetem w pełni zgodnym z programem nowego rządu będzie dopiero budżet na 2007 rok - budżet, który będzie elementem planu finansowego na lata 2007-2009."
Zdaniem BCC skończyło się na zapowiedziach. Dlatego teraz poważna dyskusja o reformach może się rozpocząć dopiero, kiedy pojawią się projekty ustaw.
- Gospodarka wymaga kompleksowej reformy systemu finansów publicznych. Czekamy na konkrety. Mamy nadzieję, że rząd chce rzeczywistych zmian, a nie tylko markować reformy - twierdzą przedsiębiorcy.
Piotr Skwirowski
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat