Listy z urzędu skarbowego trzeba odbierać
REKLAMA
Doręczenie, choć jest jedynie czynnością materialno-techniczną, wywiera bardzo istotny wpływ na całość postępowania podatkowego. Michał Zając, prawnik z kancelarii Stolarek & Grabalski podkreśla, że prawidłowe doręczenie skutkuje m.in. wszczęciem postępowania podatkowego z urzędu. Dodaje, że od momentu doręczenia decyzji czy postanowienia organu podatkowego liczymy również terminy do wniesienia właściwego środka zaskarżenia.
Skutki doręczenia
Doręczenia można podzielić na bezpośrednie oraz zastępcze.
- Pismo doręczone jest bezpośrednio, gdy dociera ono wprost do strony postępowania lub ewentualnie do jej pełnomocnika lub przedstawiciela - mówi Michał Zając. Podkreśla, że pismo dostarczone stronie, a nie ustanowionemu przez nią pełnomocnikowi nie skutkuje uznaniem go za doręczone.
Ważne! Podatnik nie może zapomnieć o wpisaniu adresu, na który mają być doręczane pisma organu podatkowego.
To nie jedyny sposób, w jaki decyzja może trafić do podatnika.
- W przypadku gdy adresat pisma będący osobą fizyczną jest nieobecny w mieszkaniu, doręczenie następuje za pokwitowaniem do rąk pełnoletniego domownika, sąsiada lub dozorcy domu pod warunkiem jednak, że osoby te podjęły się oddania pisma adresatowi - wyjaśnia ekspert.
Osoba doręczająca zostawia w skrzynce pocztowej, na drzwiach mieszkania lub w widocznym miejscu przy wejściu na posesję odpowiednie zawiadomienie o tym, że pismo zostało doręczone sąsiadowi lub dozorcy domu.
PRZYKŁAD: SKUTKI DORĘCZENIA ZASTĘPCZEGO
Urząd skarbowy wydał decyzję wymiarową. Przesłał ją poczta na adres podatnika. Listonosz podjął próbę doręczenia decyzji podatnikowi. Adresat odmówił jednak przyjęcia pisma. W takim przypadku podatnik działa na swoją niekorzyść. Poczta zwróci decyzję nadawcy z adnotacją o odmowie jego przyjęcia i datą odmowy. Pismo wraz z adnotacją zostanie włączone do akt sprawy. Organ podatkowy uzna, że decyzja została doręczona w dniu odmowy jej przyjęcia przez adresata. Od tego dnia zacznie też biec 14-dniowy termin do złożenia odwołania od decyzji.
Nieobecność podatnika
Paweł Kochanowski, doradca podatkowy z kancelarii Stolarek & Grabalski przestrzega, że odbieranie pism kierowanych do podatników leży w ich interesie.
- Pismo, które nie może być stronie doręczone m.in. z powodu zamkniętych dla listonosza drzwi, pozostawia się na poczcie na okres 14 dni - dodaje ekspert.
Gdy mimo dwukrotnego zawiadomienia o pozostawieniu pisma na poczcie, nie zostaje ono odebrane, uznaje się je za doręczone stronie. Tym samym z upływem czternastego dnia pismo to wywiera właściwe dla niego skutki prawne.
Problemem dla podatnika może okazać się więc np. kilkutygodniowy urlop. Można sobie wyobrazić sytuację, że organ podatkowy pod nieobecność podatnika wydał i skutecznie doręczył decyzję, w której określił zaległy podatek. W takim przypadku może okazać się, że upłynął termin do złożenia odwołania, a decyzja stała się ostateczna.
- Aby zapobiec tego rodzaju nieprzyjemnym niespodziankom, dobrze jest na czas nieobecności ustanowić pełnomocnika do spraw doręczeń oraz powiadomić o tym fakcie właściwy organ - wyjaśnia Kochanowski.
Potrzebny pełnomocnik
Filip Smakowski, radca prawny z kancelarii Stolarek & Grabalski zauważa, że w pewnych sytuacjach ustanowienie pełnomocnika do spraw doręczeń to nie tylko prawo podatnika, ale jego obowiązek. Zgodnie z przepisami Ordynacji podatkowej w razie wyjazdu za granicę na okres co najmniej 2 miesięcy, strona obowiązana jest do ustanowienia pełnomocnika do spraw doręczeń. Ustanowienie pełnomocnika zgłaszane jest organowi podatkowemu właściwemu w sprawie.
- W przypadku niewywiązania się z obowiązku ustanowienia pełnomocnika pisma zostaną uznane za skutecznie doręczone pod dotychczasowym adresem - dodaje Filip Smakowski.
Przepisy dotyczące doręczeń zastępczych mogą wydawać się niesprawiedliwe. Organy podatkowe działają jednak w granicach przewidzianych prawem. W interesie podatnika leży zadbanie, by korespondencja z fiskusem trafiała do jego rąk. Z doręczeniami pism wiążą się terminy istotne z punktu widzenia uprawnień procesowych, takich jak możliwość złożenia odwołania, zażalenia czy skargi do sądu administracyjnego.
- Warto o tym pamiętać, bo w ten sposób podatnik niemal na własne życzenie pozbawia się prawa do obrony swoich interesów, skazując się na przegraną - przypomina Filip Smakowski. Organy podatkowe często nie mają racji. Ich błędy zwiększyłyby szansę podatnika na wygraną.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Aleksandra Tarka
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat