REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podwyżka podatku może obniżyć wpływy budżetu

Magdalena Majkowska
Magdalena Majkowska

REKLAMA

Wzrost obciążeń fiskalnych budzi krytykę środowiska. Projekt nowelizacji zawiera rozwiązania niezgodne z prawem unijnym. Wprowadzenie dopłat może doprowadzić do upadłości część podmiotów.


zmiana prawa

Opublikowany przez resort finansów projekt nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych zawiera wiele wadliwych rozwiązań. Zastrzeżenia ekspertów budzą zarówno niedoróbki legislacyjne, jak i projektowane regulacje, których wprowadzenie, zdaniem przedstawicieli rynku gier, może doprowadzić do zahamowania rozwoju branży oraz likwidacji ze względów ekonomicznych części działających podmiotów.


Szerszy katalog z dopłatami


Jednym z najbardziej kontrowersyjnych i krytykowanych przez branżę rozwiązań jest propozycja rozszerzenia katalogu gier objętych obowiązkiem dopłat w wysokości minimum 10 proc. Dziś dopłaty uiszczane przez grających dotyczą jedynie gier stanowiących monopol państwa. Zdaniem Stanisława Matuszewskiego, prezesa Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych, wprowadzenie dopłat doprowadzi do upadłości podmiotów prowadzących gry na automatach o niskich wygranych, kasyna, salony gier i zakłady.

- Wynika to z bardzo niskiej rentowności tej części rynku, zdecydowanie niższej niż objętych monopolem państwa gier liczbowych i loterii pieniężnych. Konsekwencją zmian będzie rozwój hazardu w szarej strefie i bardzo znaczący spadek przychodów do budżetu państwa - ocenia Stanisław Matuszewski.

Również dr Jan Kosek, wiceprezes Związku Pracodawców Prowadzących Gry Losowe i Zakłady Wzajemne, podkreśla negatywne konsekwencje rozszerzenia obowiązku dopłat. Zdaniem naszego rozmówcy skutkiem wprowadzenia zmiany będzie reanimacja w znacznej mierze już zlikwidowanego nielegalnego hazardu poprzez drastyczne obniżenie atrakcyjności oferty legalnych operatorów.

- Ten kuriozalny zamysł sprowadza się do obłożenia gracza swoistym haraczem, zanim skorzysta z gry. Drapieżny fiskalizm idzie tu w parze z lekceważeniem prawa konsumenta do rezygnacji z usługi i wycofania się z gry bez poniesienia straty, gdyż wniesiona dopłata nie podlega zwrotowi w sytuacji, w której gracz, zmieniwszy zamiar, chce od gry odstąpić - mówi Jan Kosek.


Zbyt wysoki podatek


Resort finansów chce podwyższyć zryczałtowaną stawkę podatku od gier na automatach o niskich wygranych ze 125 euro do 180 euro miesięcznie, co oznacza wzrost aż o 44 proc.

- Podwyżka ta jest zdecydowanie zbyt wysoka, nieproporcjonalna do podwyżek tego podatku w poprzednich czterech latach i spowoduje znaczący spadek liczby legalnych automatów na rynku, spadek ich rentowności oraz zatrzymanie dynamiki rozwoju tego segmentu rynku - mówi Stanisław Matuszewski.

Zdaniem prezesa Izby Gospodarczej wątpliwości budzi także zaproponowany 14-dniowy termin wejścia w życie podwyżki.

- Gry na automatach o niskich wygranych prowadzi się w oparciu o sześcioletnie zezwolenia. Podniesienie obciążeń fiskalnych w trakcie ich obowiązywania narusza konstytucyjną zasadę ochrony interesów gospodarczych w toku - przekonuje nasz rozmówca.


Zakaz internetowego hazardu


Ministerstwo Finansów wycofało się z planów objęcia monopolem państwa gier i zakładów wzajemnych w internecie. Zamiast tego chce wprowadzić do ustawy całkowity zakaz internetowego hazardu.

- Internetowa prohibicja łamie Traktat Wspólnot Europejskich, a w szczególności zapisy o swobodzie świadczenia usług na jednolitym rynku - mówi dr Tomasz Teluk z Instytutu Globalizacji.

Dodaje, że takiego zdania jest Europejski Trybunał Sprawiedliwości, który zakazał dyskryminacji przedsiębiorców tego sektora z innych krajów UE.

- Nie jest zatem prawdą, jakoby zakaz był wymierzony przeciwko firmom zarejestrowanym w rajach podatkowych, lecz w legalnych przedsiębiorców z Wielkiej Brytanii, Holandii, Austrii, Malty czy Cypru - twierdzi Tomasz Teluk.

Podobnego zdania jest Tomasz Zahorski, prawnik w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.

- Wprowadzenie zakazu urządzania i prowadzenia działalności w zakresie gier i zakładów wzajemnych w internecie jest nierozsądne w momencie trwania w całej Unii niezwykle ożywionej debaty w zakresie państwowych monopoli hazardowych oraz negowania zakazywania przez poszczególne państwa hazardu internetowego. Świadczą o tym chociażby świeże przykłady Węgier, Danii, Finlandii czy też Niemiec - twierdzi nasz rozmówca.

- Zamiast więc skrywać się za merytorycznie słabymi, niekonsekwentnymi i różnicującymi deklaracjami o zapobieganiu wzrostowi uzależnień wśród graczy (czyżby hazard nie przez internet oraz ten w gestii państwa uzależniał mniej?), ustawodawca powinien należycie uregulować możliwość prowadzenia ehazardu w Polsce - argumentuje Tomasz Zahorski.


Bezczynność organu


W myśl obecnie obowiązujących przepisów minister finansów rozstrzyga, w drodze decyzji, o statusie gry lub zakładu jako będących lub też niebędących przedmiotem ustawowej regulacji. Doktor Marcin Ożóg z Kancelarii Prawnej Traple Konarski Podrecki zwraca uwagę, że proponowany przepis art. 2 ust. 3b umożliwia ministrowi uchylenie się od tego obowiązku, jeżeli miałoby się okazać, że zgromadzony dotychczas w postępowaniu materiał dowodowy nie wystarcza dla podjęcia rozstrzygnięcia.

- Przepis ten jest zatem ni mniej, ni więcej tylko prawnym usankcjonowaniem praktyki tzw. milczenia administracji. Pojawienie się go w ustawie prowadzić będzie do sytuacji, w której realizacja projektów rozpoczęcia działalności w sferze gier i zakładów utknie na etapie wyjaśniania stanu prawnego - ocenia ekspert.

Dodaje, że projektowaną regulację należy bezwzględnie usunąć z projektu.

- Sprawy związane z wydaniem rozstrzygnięcia o statusie gry czy zakładu są z reguły bardzo skomplikowane i właśnie dlatego wnioskodawcy zwracają się w tych sprawach do ministra, który powinien sprawę wyjaśnić i wydając decyzję, zagwarantować bezpieczeństwo prawne podejmowanej działalności. Nie wydaje się zresztą, aby Ministerstwo Finansów cierpiało z powodu zalewu wniosków tego rodzaju - argumentuje ekspert.

Projektowane regulacje budzą także zastrzeżenia Konrada Mońki, radcy prawnego z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych Miller, Canfield, W. Babicki, A. Chełchowski i Wspólnicy.

- Pozwolą one ministrowi na niezajęcie się merytorycznie wnioskiem, gdy tylko uzna on, iż przedłożone przez wnioskodawcę materiały są niewystarczające. Wydaje się, że takiego modelu postępowania nie da się pogodzić z zasadą wszechstronnego zbadania materiału dowodowego i dążenia do załatwienia sprawy, zawartą w art. 7 kodeksu postępowania administracyjnego - podkreśla nasz rozmówca.


Blokada dostawcy internetu


Eksperci mają zastrzeżenia do projektowanych regulacji wprowadzających obowiązek blokowania stron internetowych przez dostawców usług sieciowych na żądanie określonych w nowelizacji organów monitorujących. Przepis ten ma służyć egzekwowaniu zakazu urządzania internetowego hazardu.

Andrzej Ossowski, radca prawny z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych P. J. Sowisło z Poznania, wyjaśnia, że zgodnie z projektowaną regulacją dostawca usług sieciowych ma 24 godziny od otrzymania stosownego żądania na zablokowanie dostępu do stron internetowych. Niezastosowanie się do żądania zablokowania stron internetowych, na których urządzane są gry internetowe, będzie podlegać karze grzywny do 720 stawek dziennych.

- 24-godzinny termin na zablokowanie strony internetowej wzmocniony sankcją o charakterze karnym wydaje się być rażąco krótki. W przypadku natomiast otrzymania stosownego żądania drogą pocztową mogą pojawić się problemy z określeniem, czy dostawca usług spełnił żądanie w terminie - ocenia Andrzej Ossowski.

Zdaniem eksperta zasadne jest przedłużenie terminu co najmniej do trzech dni roboczych.

Proponowane zmiany w ustawie o grach i zakładach wzajemnych
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

MAGDALENA MAJKOWSKA

magdalena.majkowska@infor.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Podatek od kryptowalut 2024. Jak rozliczyć?

Kiedy należy zapłacić podatek, a kiedy kryptowaluty pozostają neutralne podatkowo? Co podlega opodatkowaniu? Jaki PIT trzeba złożyć?

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

KSeF z dużym poślizgiem. Przedsiębiorcy i cała branża księgowa to odczują. Jak?

Decyzja ministerstwa o przesunięciu KSeF o prawie 2 lata jest niekorzystna z punktu widzenia polskich firm. Znacznie opóźni rewolucję cyfrową i wzrost konkurencyjności krajowych przedsiębiorców. Wymagać będzie także poniesienia dodatkowych kosztów przez firmy, które już zainwestowały w odpowiednie technologie i przeszkolenie personelu. Wielu dostawców oprogramowania do fakturowania i prowadzenia księgowości może zostać zmuszonych do ponownej integracji systemów. Taką opinię wyraził Rafał Strzelecki, CEO CashDirector S.A.

Kto nie poniesie kary za brak złożenia PIT-a do 30 kwietnia?

Ministerstwo Finansów informuje, że do 30 kwietnia 2024 r. podatnicy mogą zweryfikować i zmodyfikować lub zatwierdzić swoje rozliczenia w usłudze Twój e-PIT. Jeżeli podatnik nie złoży samodzielnie zeznania PIT-37 i PIT-38 za 2023 r., to z upływem 30 kwietnia zostanie ono automatycznie zaakceptowane przez system. Dzięki temu PIT będzie złożony w terminie nawet jeżeli podatnik nie podejmie żadnych działań. Ale dotyczy to tylko tych dwóch zeznań. Pozostałe PIT-y trzeba złożyć samodzielnie najpóźniej we wtorek 30 kwietnia 2024 r. Tego dnia urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18:00.

Ekonomiczne „odkrycia” na temat WIBOR-u [polemika]

Z uwagą zapoznaliśmy się z artykułem Pana K. Szymańskiego „Kwestionowanie kredytów opartych o WIBOR, jakie argumenty można podnieść przed sądem?”, opublikowanym 16 kwietnia 2024 r. na portalu Infor.pl. Autor, jako analityk rynków finansowych, dokonuje przełomowego „odkrycia” – stwierdza niereprezentatywność WIBOR-u oraz jego spekulacyjny charakter. Jest to jeden z całej serii artykułów ekonomistów (zarówno K. Szymańskiego, jak i innych), którzy działając ramię w ramię z kancelariami prawnymi starają się stworzyć iluzję, że działający od 30 lat wskaźnik referencyjny nie działa prawidłowo, a jego stosowanie w umowach to efekt zmowy banków, której celem jest osiągnięcie nieuzasadnionych zysków kosztem konsumentów. Do tego spisku, jak rozumiemy, dołączyli KNF, UOKiK i sądy, które to instytucje jednoznacznie potwierdzają prawidłowość WIBOR-u.

Przedsiębiorca uiści podatek tylko gdy klient mu zapłaci. Tak będzie działał kasowy PIT. Od kiedy? Pod jakimi warunkami?

Resort finansów przygotował właśnie projekt nowelizacji ustawy o PIT oraz ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym. Celem tej zmiany jest wprowadzenie od 2025 roku kasowej metody rozliczania podatku dochodowego, polegającej na tym, że przychód- podatkowy będzie powstawał w dacie zapłaty za fakturę. Z metody kasowej będą mogli korzystać przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność oraz ci, których przychody z działalności gospodarczej w roku poprzednim nie przekraczały 250 tys. euro.

Minister Domański o przyszłości KSeF. Nowe daty uruchomienia zostały wyznaczone

Minister finansów Andrzej Domański wypowiedział się dziś o audycie Krajowego Systemu e-Faktur i przyszłości KSeF. Zmiany legislacyjne w KSeF to będzie proces podzielony na dwa etapy.

Panele fotowoltaiczne - obowiązek podatkowy w akcyzie [część 2]

W katalogu czynności podlegających opodatkowaniu akcyzą znajduje się również przypadek konsumpcji. Chodzi tutaj o zużycie energii elektrycznej przez podmiot posiadający koncesję jak i przez podmiot, który koncesji nie posiada, ale zużywa wytworzoną przez siebie energię elektryczną.

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

Globalny podatek minimalny - zasady GloBE również w Polsce. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury rachunkowe i podatkowe

System globalnego podatku minimalnego (zasad GloBE) zawita do Polski. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury wewnętrzne, w szczególności dotyczące gromadzenia informacji rachunkowych i podatkowych.

REKLAMA