Niższy VAT do 2010 r. i co dalej?
REKLAMA
Wyjątki w VAT były kością niezgody w UE od bardzo dawna. Teoretycznie każdy kraj może mieć dwie stawki podatku - jedną standardową (nie mniej niż 15 proc. ) i drugą obniżoną (nie mniej niż 5 proc., ale tylko na określone w unijnej VI Dyrektywie towary). Ale niemal wszystkie kraje wynegocjowały sobie wyjątki od tej zasady i żadne nie chciało dobrowolnie z nich zrezygnować. Siłą rozpędu w negocjacjach przedłużano po prostu okresy przejściowe. Protestowała przeciw temu Komisja Europejska. Tłumaczyła też, że działanie starych zasad VAT-owskich (łącznie ze wszystkimi wyjątkami) nie powinno być sztucznie przedłużane, bo i tak wkrótce państwa UE zadecydują o generalnym remoncie systemu VAT.
Do tej reformy jednak nie doszło, bo unijne rządy cały czas zaciekle kłócą się o VAT. Najwięcej emocji budzi spór Francuzów i Niemców o VAT w restauracjach. Francja, która jest gastronomiczną potęgą, domagała się, żeby Unia miała niższy VAT w restauracjach. Niemcy, które mają niemal na wszystko liniowy 19-proc. VAT i nie zamierzają tego zmieniać, w ogóle nie chciały słyszeć o francuskim pomyśle, bo niby dlaczego niemieccy knajpiarze mieli mieć gorsze warunki niż francuscy? Zaś inna europejska potęga - Wielka Brytania (wraz z Irlandią) - domagała się przedłużenia wynegocjowanej przez siebie zerowej stawki VAT na żywność i artykuły dziecięce.
Jeszcze w ubiegłym roku państwa UE oraz Komisja - nie mogąc porozumieć się między sobą w sprawie VAT-u - ustaliły, że eksperci podlegli komisarzowi ds. podatkowych Laszlo Kovacsowi przygotują specjalny raport nt. ekonomicznych efektów obniżonych stawek VAT-u. - Ten raport jest już gotowy i jest w tej chwili konsultowany w gabinetach poszczególnych komisarzy. Pokazuje on, że niższe stawki VAT nie tylko nie mają ekonomicznego sensu. Nie kreują nowych miejsc pracy ani też nie zwiększają PKB. Najlepsza jest jednolita stawka VAT - mówi nasz rozmówca. - Jeżeli nasza propozycja, aby do 2010 wszystko zostawić po staremu, zostanie przyjęta, to w okresie 2007-10 r. rządy UE powinny raz jeszcze spróbować się dogadać w sprawie fundamentalnej reformy VAT - mówi nasz informator w Komisji.
Komisja może liczyć na poparcie Niemiec, Danii i Słowacji, które mają jedną stawką VAT niemal na wszystko i protestują przeciw rozszerzaniu listy wyjątków.
Z takim podejściem zgadza się większość ekonomistów. Zdaniem wybitnego specjalisty od podatków prof. Michaela Keena z Międzynarodowego Funduszu Walutowego korzyści społeczne z niższego opodatkowania żywności czy leków są wątpliwe, bo przecież żywność kupują także ludzie bogaci. Budżety państw wydają zatem miliardy euro na pomoc dla ludzi, którzy tej pomocy nie potrzebują. Gdyby przeznaczyć te pieniądze na wsparcie dla biedniejszych warstw społeczeństwa UE, byłyby znacznie lepiej wykorzystane.
Konrad Niklewicz, Bruksela, Rafał Zasuń
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat