Każdy może mieć dostęp do naszych PIT-ów!
REKLAMA
Urzędy skarbowe przyjmują wszystkich, bo nie jest tajemnicą, że rąk do pracy brakuje, nie tylko w administracji, zwłaszcza w tak gorącym okresie jak rozliczenie roczne PIT.
Stażyści i praktykanci służą więc pomocą - obsługują podatników i wprowadzają do systemu POLTAX dane z dokumentów przez nich składanych. Ponieważ jednak sami nie mają tzw. loginu, czyli kodu dostępu do systemu, wykonują pracę, posługując się loginami pracowników. Po kilku miesiącach naczelnik urzędu skarbowego nie jest w stanie dojść do tego, kto wprowadził konkretne dane, bo pracownik, którego loginem posługiwał się stażysta, robił w tym czasie co innego, np. był poza urzędem.
Niestety, nikt nie sprawdza, czy "tymczasowi pomocnicy" to osoby karane i czy przeciwko nim nie toczy się lub nie toczyło postępowanie prokuratorskie. Co gorsza, wielu naczelników nie widzi niebezpieczeństwa, jakim jest dopuszczenie do danych objętych tajemnicą skarbową osób przypadkowych, niemal z ulicy - niepokoi się gazeta.
Eksperci prawa podatkowego twierdzą, że skutki takiej praktyki mogą być opłakane. Tymczasem Ministerstwo Finansów zapewnia, że nie dostaje żadnych skarg w tej sprawie - podaje "Rzeczpospolita.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat