Komisja Europejska uruchamia wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. Otwarcie możliwe w lipcu 2024 r. Jakie skutki? Co dalej?
REKLAMA
REKLAMA
- Raport KE o przestrzeganiu kryteriów dot. deficytu budżetowego
- Pierwszy krok w procesie otwierania procedury nadmiernego deficytu
- Czym jest unijna procedura nadmiernego deficytu (EDP)?
- Minister Finansów się spodziewał
- Deficyt budżetowy w Polsce
- PKO BP: EDP to sygnał, że nie ma przestrzeni do zwiększania wydatków; tempo redukcji deficytu powolne
- Opinia banku ING: Nie ma miejsca na duże, nowe wydatki, jak np. podniesienie kwoty wolnej od podatku
Raport KE o przestrzeganiu kryteriów dot. deficytu budżetowego
W ramach artykułu 126 (3) traktatu o funkcjonowaniu UE Komisja Europejska przygotowała raport o przestrzeganiu kryteriów dot. deficytu budżetowego w 12 krajach, m.in. w Polsce.
"W świetle oceny zawartej w raporcie otwarcie procedury nadmiernego deficytu (EDP) jest uzasadnione w przypadku siedmiu państw członkowskich: Belgii, Francji, Włoch, Węgier, Malty, Polski i Słowacji" - napisano w informacji prasowej KE.
REKLAMA
Pierwszy krok w procesie otwierania procedury nadmiernego deficytu
Zaznaczono, że raport ten jest dopiero pierwszym krokiem w procesie otwierania procedury nadmiernego deficytu. Po rozpatrzeniu opinii Komitetu Ekonomiczno-Finansowego, KE zamierza zarekomendować Radzie UE otwarcie EDP w lipcu na podstawie kryterium deficytu.
"Komisja zaproponuje Radzie wydanie rekomendacji o zakończeniu sytuacji nadmiernego deficytu" - podkreślono.
Czym jest unijna procedura nadmiernego deficytu (EDP)?
Unijna procedura nadmiernego deficytu (EDP) jest uruchamiana na podstawie rekomendacji Komisji Europejskiej, jeśli w danym kraju członkowskim deficyt przekroczył 3 proc. PKB lub dług jest wyższy niż 60 proc. PKB.
Procedurę wobec państwa członkowskiego rozpoczyna Rada UE na podstawie rekomendacji Komisji. Wymaga ona dostarczenia przez dany kraj planu działań naprawczych jak również terminu osiągnięcia określonych celów. Krajom strefy euro, które nie przestrzegają rekomendacji, grożą kary.
Minister Finansów się spodziewał
10 czerwca br. minister finansów Andrzej Domański poinformował, że Komisja Europejska na pewno rozpocznie procedurę nadmiernego deficytu (EDP) wobec Polski, ale ewentualne rekomendacje w tej kwestii ze strony UE będą bardzo łagodne. Podkreślił, że polskie wydatki budżetowe są związane m.in. z inwestycjami w obronność.
Deficyt budżetowy w Polsce
Według Wieloletniego Planu Finansowego Państwa, deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w Polsce (zgodnie z metodyką unijną ESA2010) wyniósł w 2023 r. 5,1 proc. PKB, co oznacza pogorszenie wyniku sektora o 1,7 pkt. proc. PKB rdr (w 2022 r. deficyt ukształtował się na poziomie 3,4 proc. PKB). Zwiększenie deficytu w 2023 r. w porównaniu do 2022 r. było skutkiem m.in. znaczącego zwiększenia nakładów na modernizację sił zbrojnych (ustawa o obronie Ojczyzny) oraz działań osłonowych łagodzących skutki wzrostu cen energii, wspierających gospodarstwa domowe, podmioty wrażliwe i przedsiębiorstwa w ramach Tarcz: antyinflacyjnej, energetycznej i solidarnościowej.
Podobny deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE), na poziomie 5,1 proc., zakłada przyjęty w styczniu budżet na 2024 r. Przewiduje on państwowy dług publiczny na poziomie 42,5 proc. PKB oraz dług sektora instytucji rządowych i samorządowych według definicji UE na poziomie 54,2 proc. PKB.
Polska już raz została objęta unijną procedurą EDP w przeszłości, w lipcu 2004 r. Procedura została zamknięta w lipcu 2008 r.
(PAP Biznes)
jz/ tus/ map/ana/
PKO BP: EDP to sygnał, że nie ma przestrzeni do zwiększania wydatków; tempo redukcji deficytu powolne
Otwarcie procedury nadmiernego deficytu (EDP) wobec Polski może wymusić dostosowanie fiskalne rzędu ok. 0,5 proc. PKB rocznie, jednak rząd ma sporą przestrzeń do negocjacji - ocenia kierownik zespołu analiz makroekonomicznych PKO BP Marta Petka-Zagajewska. EDP niekoniecznie wymusi mocną konsolidację, jednak jest to sygnał, że nie ma przestrzeni na zwiększanie wydatków. W ocenie ekonomistki, tempo redukcji deficytu będzie powolne.
"Warto podkreślić, że w naszej historii w UE generalnie bardziej byliśmy w tej procedurze, niż nie byliśmy. To procedura, która jest nam bardzo dobrze znana, i która - po ostatnich reformach - stała się dużo łagodniejsza. W obliczu tego, że większość państw UE będzie objęte tą procedurą, i przekroczenia progu 3 proc. deficytu są bardzo duże, to w starym ujęciu zamroziłoby to nam to całą, europejską gospodarkę. Warunki zostały tu znacząco złagodzone. Między innymi - mamy co najmniej cztery lata na proces dostawania, co może być wydłużane do siedmiu lat" - powiedziała podczas śniadania prasowego Petka-Zagajewska.
"Roboczo przyjmujemy, że wymusi to dostosowania fiskalne rzędu ok. 0,5 proc. PKB rocznie, natomiast wiadomo, że rząd ma tutaj bardzo duże pole negocjacyjne. Nakłady na transformację, różnego rodzaju reformy, kontekst geopolityczny i nakłady na zbrojenia mogą być traktowane jako pewnego rodzaju skuteczna wymówka, która może nam wymiernie spowolnić tempo obniżania deficytu w sektorze finansów. To nie będzie tak, że nałożenie procedury na Polskę będzie bolesne, wymusi bardzo mocną konsolidację, podwyżki podatków czy obniżki wydatków. Historycznie, proces konsolidacji i wychodzenia z procedury przebiegał głównie po stronie wydatkowej" - dodała.
W kwartalnym raporcie opublikowanym w środę ekonomiści PKO BP wskazali, że dostosowania fiskalne rzędu ok. 0,5 proc. PKB rocznie nie powinno być dotkliwe dla polskiej gospodarki.
Jak wskazuje Petka-Zagajewska, uruchomienie procedury nadmiernego deficytu wobec Polski to sygnał, że nie ma przestrzeni na zwiększanie wydatków fiskalnych.
"Ewidentnie jest to sygnał, który pokazuje, że nie ma przestrzeni na myślenie o zwiększaniu wydatków czy też osłabianiu strony dochodowej. Przypomnę, że cały czas na stole mamy podwyższenie kwoty wolnej od podatku - to będzie według nas bardzo trudne do realizacji, w takiej czystej formie, jeśli jednocześnie nie znajdziemy dodatkowego finansowania" - powiedziała ekonomistka.
"Tempo redukcji deficytu będzie według nas powolne, co oznacza, że zestawiając się z innymi gospodarkami w perspektywie dwóch-trzech lat, pozostaniemy w tej słabszej grupie członków UE pod względem deficytu, a przez lata byliśmy w czołówce. To zmiana, która na skutek wszystkich turbulencji, z którymi się mierzymy, utrwala się" - dodała.
Opinia banku ING: Nie ma miejsca na duże, nowe wydatki, jak np. podniesienie kwoty wolnej od podatku
"Nałożenie EDP oznacza, że nie ma miejsca na duże nowe wydatki, jak np. podniesienie kwoty wolnej. Naszym zdaniem to bardzo dobrze, bo dzisiaj i tak potrzeby pożyczkowe budżetu są rekordowo wysokie. Są one finansowane głównie przez sektor bankowy z krajowych oszczędności. Czas przekierować te oszczędności na finansowanie kredytu przedsiębiorstw i inwestycji firm, bo mają one duże zaległości po latach niskich nakładów" - napisali tego samego dnia w komentarzu ekonomiści banku ING.
Jak wskazują ekonomiści, EDP nie będzie się jednak wiązała z koniecznością szybkiego i głębokiego skorygowania wydatków.
"Nowe reguły fiskalne UE są elastyczne, a EDP ma objąć także 6 innych krajów UE, które mają wysokie deficyty po pandemii. Po globalnym kryzysie finansowym oraz kryzysie greckim tempo dostosowania fiskalnego było wysokie, co utrudniło ożywienie w Eurolandzie i w jakimś stopniu przyczyniło się do deflacji. Tym razem KE chce wolniej dostosowywać nierównowagę budżetową" - napisali ekonomiści.
"W Wieloletnim Planie Finansowym polski rząd planuje roczne dostosowanie nierównowagi w skali 0,5 proc. PKB rocznie, KE może zarekomendować więcej. Polska postuluje jednak wyłączenie wydatków na obronność i przyjęcie uchodźców. Duże koszty związane z wojną w Ukrainie (wydatki obronne i na przyjęcie uchodźców) mogą przełożyć się na wydłużenie okresu na korektę nadmiernego deficytu, ale wyzwaniem jest utrzymanie długu poniżej 60 proc. PKB" - dodali.
ING prognozuje, że deficyt finansów publicznych w 2024 r. wyniesie ok. 5 proc. PKB, m.in. dlatego, że resort finansów zbyt optymistycznie zaplanował dochody z VAT.
(PAP Biznes)
pat/ ana/gor/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat