Zaczynają się sprawy o nielegalnie pobrane cło
REKLAMA
Dziennik wyjaśnia, że wstępując do Unii w maju 2004 roku, Polska zaczęła podlegać wspólnotowym przepisom celnym. Powinny być one dostępne w internecie, po polsku. Tymczasem przez pół roku - od maja do października - nie były.
REKLAMA
Gazeta podaje przykład Czech, które w tej sprawie zwróciły się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy tłumaczenie przepisów faktycznie jest konieczne do nakładania cła. Sąd w grudniu 2007 r., odpowiedział, że tak.
Jeśli polskie sądy uznają, że cło pobierano nielegalnie, ich zwrot, wraz z odsetkami może kosztować budżet państwa ponad 3 mld złotych - przyznaje gazecie sędzia wojewódzkiego sądu administracyjnego z centralnej Polski.
Każdy Polak, który będzie chciał odzyskać pieniądze, musi wpierw złożyć do urzędu celnego pismo z wnioskiem o unieważnienie decyzji w sprawie zapłaty cła, a później, jeśli decyzja będzie negatywna, iść do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Podobną drogę mają do przebycia osoby, które zostały skazane wyrokiem sądu za przestępstwo skarbowe polegające np. na niezapłaceniu cła.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat