REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zastosowanie gier i symulacji w przedsiębiorstwie

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Pilot, nim siądzie za sterami boeinga, spędza wiele godzin w symulatorze wiernie odzwierciedlającym kokpit prawdziwego samolotu. Coraz więcej polskich pracowników robi podobnie. Szkolą się w symulatorze będącym makietą ich firmy.

REKLAMA

Z tradycyjnymi symulacjami większość z nas spotkała się na studiach czy szkoleniach. Graliśmy w planszową lub komputerową grę, w której podejmowaliśmy decyzje i zarabialiśmy wirtualne pieniądze. Jednak tamte symulacje zwykle tylko częściowo oddawały realia firmy, w której pracujemy na co dzień. W grze zarządzaliśmy np. firmą usługową, gdy tak naprawdę pracujemy w produkcyjnej. Graliśmy o maksymalizację udziałów w rynku, choć w rzeczywistości pracujemy w biznesie niszowym, za to ekskluzywnym. Nie wszystkie wnioski z gry dało się więc przenieść do rzeczywistej pracy. Co więcej - niektóre były całkowicie sprzeczne z naszą strategią.

REKLAMA

Dlatego coraz więcej firm chce mieć własne symulacje - niemal wierną kopię ich modelu biznesowego, strategii, konkurencji rynkowej, procesów wewnętrznych. Jeśli w rzeczywistości jesteśmy wysokospecjalistycznym producentem zimowego obuwia roboczego eksportowanego do USA, gra ma oddawać wszystkie te elementy.

Plansza jak firma

REKLAMA

Takie symulatory to swoiste gry planszowe, wspomagane czasem przez komputer. W odróżnieniu jednak od znanego wszystkim „Monopoly” czy „Eurobiznesu” nie są rozgrywane indywidualnie, lecz zespołowo. Zwykle na jednej sali gra cztery, pięć kilkuosobowych drużyn, każda ma na własnym stoliku makietę symulowanej firmy. Ta makieta to rekwizyty, które oddają realia. Jeśli prawdziwa firma ma jedną fabrykę, 12 oddziałów i cztery magazyny - tyle samo może stać na planszy.

Trener wyznacza graczom zadania oddające istotę rzeczywistej strategii firmy - np. osiągnąć największy udział w rynku, wprowadzić nowy produkt na rynek, uruchomić linię produkcyjną albo przeprowadzić zmianę. Każdy zespół próbuje to zadanie wykonać na swojej planszy, stosując takie same reguły, jakie obowiązują w rzeczywistości (np. sprzedając wirtualne produkty po tych samych cenach, które obowiązują na prawdziwym rynku). Grupy rywalizują ze sobą o to, kto zrobi to lepiej, szybciej lub taniej. Na koniec porównują i omawiają przyjęte strategie. Zastanawiają się nad zaletami i wadami każdego z przetestowanych pomysłów. Taka gra trwa od 3-4 godzin do nawet trzech dni.

Po co nam symulator

Własne wewnątrzfirmowe gry symulacyjne służą najczęściej realizacji jednego lub kilku z poniższych celów:

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Wspierają program wprowadzania do firmy nowych pracowników. Osoby te, uczestnicząc w symulacji, w ciągu jednego dnia będą mogły zrozumieć istotę strategii, rynek i kluczowe procesy w swoim nowym miejscu pracy. Interaktywna gra pozwoli zastąpić nużące prezentacje na tzw. szkoleniu wstępnym. Symulacja staje się wtedy swoistym przewodnikiem po firmie. Daje to podobny efekt, jak wspomniane na wstępie wykorzystanie symulatora w szkoleniu pilota samolotu. Urządzenie to przyspiesza naukę i sprawia, że pracownik nie tylko zapamięta, lecz także zrozumie i przećwiczy nabyte informacje.

- Szkolenia wewnętrzne - gra, z uwagi na swoją wielowymiarową konstrukcję, pozwala uczyć myślenia i zarządzania strategicznego, podejmowania decyzji, racjonalnego gospodarowania pieniędzmi i innymi zasobami firmy. Nadaje się też do szkoleń z finansów dla niefinansistów: pozwala zrozumieć, jak w danej firmie powstają koszty i przychody, co to są inwestycje, jaki firma ma majątek trwały, zapasy itp.

- Assessment center - symulacje są często stosowane jako zadania testowe, które kandydaci wykonują pod okiem asesorów. Gry biznesowe pozwalają zweryfikować umiejętności decyzyjne, analityczne, planistyczne, myślenie strategiczne, a także role przyjmowane w zespole.

- Wyjazdy integracyjne i wydarzenia firmowe - bo dobrze zaprojektowana gra, poza walorem edukacyjnym, to także fascynująca drużynowa zabawa. Większość pracowników wciągnie tak, że nie będą chcieli iść na kolację. Nowoczesne symulacje mają atrakcyjną fabułę, „zarażają” bardziej niż hazard, są rozgrywane na barwnych planszach z ciekawymi rekwizytami (m.in. specjalne monety). Na ekranie prowadzący „na żywo” pokazuje aktualne wyniki poszczególnych drużyn, co jeszcze bardziej dopinguje je do zwycięstwa. Symulacje pozwalają więc na wyjazdach integracyjnych łączyć zabawę z nauką.

Jak skonstruować symulator

Grę można skonstruować samodzielnie albo zlecić jej opracowanie specjalistycznej firmie. To pierwsze rozwiązanie jest dużo tańsze, choć wymaga od twórcy (zwykle trenera wewnętrznego) wysokich kwalifikacji. Z jednej strony, musi on wiedzieć, czym są symulacje rynkowe - dobrze jest wysłać go na dwa, trzy szkolenia otwarte oparte na różnych grach. Z drugiej, musi doskonale rozumieć procesy biznesowe i ekonomiczne swojej firmy. Czeka go bowiem tworzenie niezbędnych w grze wzorów, określanie wartości popytu na wirtualnym rynku, czy ustawianie parametrów kosztowych i cenowych dla symulowanych firm.

 

Jeśli opracowanie gry zlecimy zewnętrznej firmie, możemy wybierać między dostawcami z Polski i Europy Zachodniej. Rzecz jasna, zdanie się na zewnętrznego dostawcę oznacza przyspieszenie projektu (czasem gra jest gotowa już po miesiącu), ale z drugiej strony - spore wydatki. Profesjonalna symulacja opracowana w Polsce kosztuje zwykle od 30 tys. zł do 50 tys. zł, za granicą zapłacimy dwu- lub trzykrotność tej kwoty. W cenie jest zwykle wieczysta licencja i przeszkolenie trenerów wewnętrznych.

Etapy powstawania gry

Jednak nawet wynajęcie fachowców nie zwolni nas z całości prac nad grą. Zaangażowanie menedżera HR lub szefa szkoleń potrzebne jest przede wszystkim na trzech etapach:

1. Definiowanie koncepcji gry. To moment, w którym określamy, co gra ma symulować: które funkcje i procesy biznesowe, jakie zależności ekonomiczne i finansowe (czasem nie symuluje się całej firmy, lecz np. tylko jej działy sprzedażowe albo produkcyjne). Musimy też ustalić, jakie gra ma realizować cele. W prostszych wersjach będzie tylko pokazywać obecną strukturę firmy i rynku. Zaawansowane modele pozwolą dodatkowo na eksperymentowanie różnych strategii, co pozwoli wykorzystać symulację w szkoleniu wyższej kadry menedżerskiej. Można też tak „skalibrować” grę, by promowała określone postawy (np. nastawienie na oszczędzanie albo innowacyjne myślenie).

2. Wstępna ocena modelu i scenariusza gry. Dokonujemy jej, gdy autor symulacji ma już gotowy pomysł, wstępny projekt, spisane zasady gry. Zlecający musi ocenić, czy symulator oddaje realia firmy rynku (np. działamy na rynku o rozdrobnionej konkurencji - czy rynek opisany w symulacji jest podobny). Decyduje on także, czy parametry ekonomiczne w grze są odpowiednie (np. w rzeczywistości firma ma marże rzędu 10 proc. - czy w symulacji gracze ustalą podobne rzędy wielkości?). Ostatni element oceny: czy autor gry zawarł w niej wszystkie kluczowe elementy naszego modelu biznesowego, czy nie pominął jakichś ważnych funkcji albo procesów?

3. Testowanie gry. Tu nie wystarczy już zaangażowanie tylko jednej osoby. Nim grę wprowadzimy do użytku, autor musi ją choć raz przetestować „na żywym organizmie”. Można to zrobić na grupie wynajętych studentów, ale lepiej na pracownikach firmy, której symulacja dotyczy. Zwykle potrzeba co najmniej sześciu osób, które rozegrają kilka rund gry (jeden dzień). Autor symulacji będzie ich w tym czasie obserwował, a na koniec zapyta o opinię. Zarówno dane z obserwacji, jak i ocena samych graczy pozwolą dokonać końcowych korekt. Poza tym będzie można sprawdzić, czy gra się nie „wywraca” - czy regulamin nie okazuje się wadliwy, zależności liczbowe sprzeczne, a rekwizyty nieadekwatne. Testowanie gry może być też prowadzone przez trenerów wewnętrznych, którzy sprawdzają grę na sobie i w tym samym czasie się jej uczą.

Opłacalna inwestycja?

Dla których firm taka inwestycja jest opłacalna? Wydatki i wkład pracy nie zwrócą się wszędzie. Na pewno przerostem formy nad treścią byłoby tworzenie własnej gry w małych organizacjach, gdzie pracowników jest niewielu i symulacja przeprowadzona byłaby raptem dwa lub trzy razy. Nie warto rozpoczynać projektu także wtedy, gdy firma nie ma własnych trenerów wewnętrznych lub menedżerów mających doświadczenie w prowadzeniu szkoleń. W tych sytuacjach dużo taniej jest zamówić jednorazowe poprowadzenie istniejącej symulacji, którą jej twórca - firma szkoleniowa - częściowo zmodyfikuje, dopasowując do naszych potrzeb.

Natomiast w dużych korporacjach zatrudniających własnych trenerów, w firmach, gdzie regularnie rekrutuje się, a potem wdraża nowych pracowników, inwestycja we własną symulację może okazać się dobrym pomysłem.

Rafał Szczepanik

źródło: INFOR

 

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Pracujący studenci, a ubezpieczenie w ZUS. Umowy o pracę, o dzieło i zlecenia - składki i świadczenia

Nie tylko latem wielu studentów podejmuje pracę, na podstawie kilku rodzajów umów. Różnią się one obowiązkiem odprowadzania składek a co za tym idzie, również prawem do świadczeń. Wyjaśniamy jakie umowy są podpisywane i jak są oskładkowane.

Rekord: Ponad 1,24 mln cudzoziemców pracuje legalnie w Polsce i płaci składki do ZUS

Na koniec I półrocza 2025 r. liczba cudzoziemców legalnie pracujących i objętych ubezpieczeniami społecznymi w ZUS przekroczyła 1,24 mln osób. W województwie kujawsko-pomorskim było ich ponad 48,3 tys.W porównaniu z końcem 2024 roku wzrost odnotowano zarówno w skali kraju, jak i w regionie - informuje Krystyna Michałek, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.

Działalność nierejestrowana w 2025 roku - własny biznes bez składek ZUS i formalności [limit]. Kiedy rejestracja firmy jest już konieczna i jak to zrobić?

Rozpoczęcie działalności gospodarczej w Polsce może wydawać się skomplikowane – zwłaszcza dla osób, które dopiero testują swój pomysł na biznes. Dlatego działalność nierejestrowana (zwana też nieewidencjonowaną) to atrakcyjna forma dla początkujących przedsiębiorców. Jednak wraz z rozwojem działalności pojawia się pytanie: czy to już czas, by przejść na zarejestrowaną firmę? Przedstawiamy, kiedy warto podjąć ten krok, jakie są jego konsekwencje oraz jak się do tego przygotować.

Ukryte zyski w estońskim CIT – co to jest i dlaczego warto uważać?

Estoński CIT, czyli ryczałt od dochodów spółek, to atrakcyjna forma opodatkowania, która pozwala na odroczenie podatku dochodowego do momentu faktycznej dystrybucji zysków. Jednak korzystając z tej formy opodatkowania, przedsiębiorcy muszą być szczególnie czujni na pojęcie ukrytych zysków, które mogą skutkować nieoczekiwanym opodatkowaniem.

REKLAMA

Dramatyczne dane o wypadkach rolniczych w 2025 r. KRUS stawia na profilaktykę i zdrowie rolników

Dane za pierwsze półrocze 2025 roku pokazują, że w rolnictwie wciąż dochodzi do tysięcy wypadków przy pracy – odnotowano ponad 4,4 tys. zdarzeń, w których zginęło 26 osób. KRUS podkreśla, że profilaktyka i dbanie o zdrowie rolników stają się priorytetem, aby zmniejszyć ryzyko i poprawić bezpieczeństwo w pracy na wsi.

Rewolucja w opłacie cukrowej w Polsce! Nowe prawo wprowadza radykalne zmiany

Jest projekt ustawy o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw, który zakłada kompleksową nowelizację przepisów dotyczących tzw. opłaty cukrowej oraz uproszczenie systemu jej poboru. Celem zmian jest zwiększenie skuteczności działań prozdrowotnych oraz eliminacja dotychczasowych problemów interpretacyjnych i ograniczeń prawnych.

Wspólne KPI w usługach BPO - praktyczne podejście do optymalizacji procesów

Efektywne zarządzanie projektami BPO wymaga jasnych wskaźników efektywności, które pozwalają na obiektywną ocenę realizowanych procesów. Coraz więcej firm decyduje się na wdrożenie wspólnych KPI, realizowanych równolegle przez dostawcę usług i klienta. Takie podejście, oparte na pomiarze czasu pracy i dodatkowych metryk, umożliwia lepsze zrozumienie procesów i ich systematyczne doskonalenie.

Prezydencka propozycja zerowego PIT-u dla rodzin z dwójką dzieci dzieli opinię publiczną

Propozycja prezydenta Karola Nawrockiego wprowadzenia zerowego PIT-u dla rodzin z dwójką dzieci i dochodem do 140 tys. zł budzi wyraźne podziały w społeczeństwie. Według sondażu, popiera ją 47,5 proc. ankietowanych, a przeciwko jest 47,9 proc., reszta nie ma zdania.

REKLAMA

Zmiana limitów amortyzacji samochodów i kosztów leasingu od 2026 r. Jak ochronić swoje rozliczenia? Niekoniecznie przez zakupy do końca grudnia 2025 r.

Od 1 stycznia 2026 r. zmniejszy się o 1/3 limit wartości amortyzacji dla większości samochodów osobowych – z 150 tys. zł do 100 tys. zł. Przepisy co ciekawe nie są nowe, bo pochodzą z końca 2021 r., ale wchodzą w życie dopiero za kilka miesięcy i dlatego znowu zrobiło się o nich głośno. Te kilka miesięcy to także ostatni dzwonek, aby zapobiec negatywnym konsekwencjom tych zmian.

Od 2026 roku o 50% wzrośnie stawka podatku od wygranych i nagród (np. w lotto, konkursach, grach, sprzedaży premiowej) – z 10% do 15% [projekt]

Budżet państwa jest chyba naprawdę w trudnej sytuacji, skoro Ministerstwo Finansów planuje podnieść od przyszłego roku (i to o 50%) stawkę zryczałtowanego podatku dochodowego od wygranych w konkursach, grach i zakładach wzajemnych lub nagród związanych ze sprzedażą premiową, uzyskanych w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub innym państwie należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Obecnie stawka ta wynosi 10% wartości wygranej lub nagrody a ma wzrosnąć do 15%. Ten podatek płacimy np. od wygranej w lotto (choć dopiero od wygranej większej niż 2000 zł).

REKLAMA