REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zastosowanie gier i symulacji w przedsiębiorstwie

REKLAMA

Pilot, nim siądzie za sterami boeinga, spędza wiele godzin w symulatorze wiernie odzwierciedlającym kokpit prawdziwego samolotu. Coraz więcej polskich pracowników robi podobnie. Szkolą się w symulatorze będącym makietą ich firmy.

Z tradycyjnymi symulacjami większość z nas spotkała się na studiach czy szkoleniach. Graliśmy w planszową lub komputerową grę, w której podejmowaliśmy decyzje i zarabialiśmy wirtualne pieniądze. Jednak tamte symulacje zwykle tylko częściowo oddawały realia firmy, w której pracujemy na co dzień. W grze zarządzaliśmy np. firmą usługową, gdy tak naprawdę pracujemy w produkcyjnej. Graliśmy o maksymalizację udziałów w rynku, choć w rzeczywistości pracujemy w biznesie niszowym, za to ekskluzywnym. Nie wszystkie wnioski z gry dało się więc przenieść do rzeczywistej pracy. Co więcej - niektóre były całkowicie sprzeczne z naszą strategią.

REKLAMA

Autopromocja

Dlatego coraz więcej firm chce mieć własne symulacje - niemal wierną kopię ich modelu biznesowego, strategii, konkurencji rynkowej, procesów wewnętrznych. Jeśli w rzeczywistości jesteśmy wysokospecjalistycznym producentem zimowego obuwia roboczego eksportowanego do USA, gra ma oddawać wszystkie te elementy.

Plansza jak firma

Takie symulatory to swoiste gry planszowe, wspomagane czasem przez komputer. W odróżnieniu jednak od znanego wszystkim „Monopoly” czy „Eurobiznesu” nie są rozgrywane indywidualnie, lecz zespołowo. Zwykle na jednej sali gra cztery, pięć kilkuosobowych drużyn, każda ma na własnym stoliku makietę symulowanej firmy. Ta makieta to rekwizyty, które oddają realia. Jeśli prawdziwa firma ma jedną fabrykę, 12 oddziałów i cztery magazyny - tyle samo może stać na planszy.

Trener wyznacza graczom zadania oddające istotę rzeczywistej strategii firmy - np. osiągnąć największy udział w rynku, wprowadzić nowy produkt na rynek, uruchomić linię produkcyjną albo przeprowadzić zmianę. Każdy zespół próbuje to zadanie wykonać na swojej planszy, stosując takie same reguły, jakie obowiązują w rzeczywistości (np. sprzedając wirtualne produkty po tych samych cenach, które obowiązują na prawdziwym rynku). Grupy rywalizują ze sobą o to, kto zrobi to lepiej, szybciej lub taniej. Na koniec porównują i omawiają przyjęte strategie. Zastanawiają się nad zaletami i wadami każdego z przetestowanych pomysłów. Taka gra trwa od 3-4 godzin do nawet trzech dni.

Po co nam symulator

Własne wewnątrzfirmowe gry symulacyjne służą najczęściej realizacji jednego lub kilku z poniższych celów:

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

- Wspierają program wprowadzania do firmy nowych pracowników. Osoby te, uczestnicząc w symulacji, w ciągu jednego dnia będą mogły zrozumieć istotę strategii, rynek i kluczowe procesy w swoim nowym miejscu pracy. Interaktywna gra pozwoli zastąpić nużące prezentacje na tzw. szkoleniu wstępnym. Symulacja staje się wtedy swoistym przewodnikiem po firmie. Daje to podobny efekt, jak wspomniane na wstępie wykorzystanie symulatora w szkoleniu pilota samolotu. Urządzenie to przyspiesza naukę i sprawia, że pracownik nie tylko zapamięta, lecz także zrozumie i przećwiczy nabyte informacje.

- Szkolenia wewnętrzne - gra, z uwagi na swoją wielowymiarową konstrukcję, pozwala uczyć myślenia i zarządzania strategicznego, podejmowania decyzji, racjonalnego gospodarowania pieniędzmi i innymi zasobami firmy. Nadaje się też do szkoleń z finansów dla niefinansistów: pozwala zrozumieć, jak w danej firmie powstają koszty i przychody, co to są inwestycje, jaki firma ma majątek trwały, zapasy itp.

- Assessment center - symulacje są często stosowane jako zadania testowe, które kandydaci wykonują pod okiem asesorów. Gry biznesowe pozwalają zweryfikować umiejętności decyzyjne, analityczne, planistyczne, myślenie strategiczne, a także role przyjmowane w zespole.

- Wyjazdy integracyjne i wydarzenia firmowe - bo dobrze zaprojektowana gra, poza walorem edukacyjnym, to także fascynująca drużynowa zabawa. Większość pracowników wciągnie tak, że nie będą chcieli iść na kolację. Nowoczesne symulacje mają atrakcyjną fabułę, „zarażają” bardziej niż hazard, są rozgrywane na barwnych planszach z ciekawymi rekwizytami (m.in. specjalne monety). Na ekranie prowadzący „na żywo” pokazuje aktualne wyniki poszczególnych drużyn, co jeszcze bardziej dopinguje je do zwycięstwa. Symulacje pozwalają więc na wyjazdach integracyjnych łączyć zabawę z nauką.

Jak skonstruować symulator

Grę można skonstruować samodzielnie albo zlecić jej opracowanie specjalistycznej firmie. To pierwsze rozwiązanie jest dużo tańsze, choć wymaga od twórcy (zwykle trenera wewnętrznego) wysokich kwalifikacji. Z jednej strony, musi on wiedzieć, czym są symulacje rynkowe - dobrze jest wysłać go na dwa, trzy szkolenia otwarte oparte na różnych grach. Z drugiej, musi doskonale rozumieć procesy biznesowe i ekonomiczne swojej firmy. Czeka go bowiem tworzenie niezbędnych w grze wzorów, określanie wartości popytu na wirtualnym rynku, czy ustawianie parametrów kosztowych i cenowych dla symulowanych firm.

 

Jeśli opracowanie gry zlecimy zewnętrznej firmie, możemy wybierać między dostawcami z Polski i Europy Zachodniej. Rzecz jasna, zdanie się na zewnętrznego dostawcę oznacza przyspieszenie projektu (czasem gra jest gotowa już po miesiącu), ale z drugiej strony - spore wydatki. Profesjonalna symulacja opracowana w Polsce kosztuje zwykle od 30 tys. zł do 50 tys. zł, za granicą zapłacimy dwu- lub trzykrotność tej kwoty. W cenie jest zwykle wieczysta licencja i przeszkolenie trenerów wewnętrznych.

Etapy powstawania gry

Jednak nawet wynajęcie fachowców nie zwolni nas z całości prac nad grą. Zaangażowanie menedżera HR lub szefa szkoleń potrzebne jest przede wszystkim na trzech etapach:

1. Definiowanie koncepcji gry. To moment, w którym określamy, co gra ma symulować: które funkcje i procesy biznesowe, jakie zależności ekonomiczne i finansowe (czasem nie symuluje się całej firmy, lecz np. tylko jej działy sprzedażowe albo produkcyjne). Musimy też ustalić, jakie gra ma realizować cele. W prostszych wersjach będzie tylko pokazywać obecną strukturę firmy i rynku. Zaawansowane modele pozwolą dodatkowo na eksperymentowanie różnych strategii, co pozwoli wykorzystać symulację w szkoleniu wyższej kadry menedżerskiej. Można też tak „skalibrować” grę, by promowała określone postawy (np. nastawienie na oszczędzanie albo innowacyjne myślenie).

2. Wstępna ocena modelu i scenariusza gry. Dokonujemy jej, gdy autor symulacji ma już gotowy pomysł, wstępny projekt, spisane zasady gry. Zlecający musi ocenić, czy symulator oddaje realia firmy rynku (np. działamy na rynku o rozdrobnionej konkurencji - czy rynek opisany w symulacji jest podobny). Decyduje on także, czy parametry ekonomiczne w grze są odpowiednie (np. w rzeczywistości firma ma marże rzędu 10 proc. - czy w symulacji gracze ustalą podobne rzędy wielkości?). Ostatni element oceny: czy autor gry zawarł w niej wszystkie kluczowe elementy naszego modelu biznesowego, czy nie pominął jakichś ważnych funkcji albo procesów?

3. Testowanie gry. Tu nie wystarczy już zaangażowanie tylko jednej osoby. Nim grę wprowadzimy do użytku, autor musi ją choć raz przetestować „na żywym organizmie”. Można to zrobić na grupie wynajętych studentów, ale lepiej na pracownikach firmy, której symulacja dotyczy. Zwykle potrzeba co najmniej sześciu osób, które rozegrają kilka rund gry (jeden dzień). Autor symulacji będzie ich w tym czasie obserwował, a na koniec zapyta o opinię. Zarówno dane z obserwacji, jak i ocena samych graczy pozwolą dokonać końcowych korekt. Poza tym będzie można sprawdzić, czy gra się nie „wywraca” - czy regulamin nie okazuje się wadliwy, zależności liczbowe sprzeczne, a rekwizyty nieadekwatne. Testowanie gry może być też prowadzone przez trenerów wewnętrznych, którzy sprawdzają grę na sobie i w tym samym czasie się jej uczą.

Opłacalna inwestycja?

Dla których firm taka inwestycja jest opłacalna? Wydatki i wkład pracy nie zwrócą się wszędzie. Na pewno przerostem formy nad treścią byłoby tworzenie własnej gry w małych organizacjach, gdzie pracowników jest niewielu i symulacja przeprowadzona byłaby raptem dwa lub trzy razy. Nie warto rozpoczynać projektu także wtedy, gdy firma nie ma własnych trenerów wewnętrznych lub menedżerów mających doświadczenie w prowadzeniu szkoleń. W tych sytuacjach dużo taniej jest zamówić jednorazowe poprowadzenie istniejącej symulacji, którą jej twórca - firma szkoleniowa - częściowo zmodyfikuje, dopasowując do naszych potrzeb.

Natomiast w dużych korporacjach zatrudniających własnych trenerów, w firmach, gdzie regularnie rekrutuje się, a potem wdraża nowych pracowników, inwestycja we własną symulację może okazać się dobrym pomysłem.

Rafał Szczepanik

źródło: INFOR

 

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Obowiązkowe e-Doręczenia od 1 kwietnia 2025 r. dla firm zarejestrowanych w KRS. Jak założyć skrzynkę i aktywować Adres do Doręczeń Elektronicznych (ADE)

W komunikacie z 27 marca 2025 r. Poczta Polska przypomina o nadchodzącym terminie: 1 kwietnia 2025 r., kiedy to obowiązek korzystania z systemu e-Doręczeń zostanie rozszerzony na przedsiębiorstwa zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym przed początkiem bieżącego roku.

Ekologiczne opakowania w e-handlu - ogromne wyzwanie dla logistyki

Europejski klient e-commerce ma sprzeczne oczekiwania wobec opakowań, w których dostarczane są jego zamówienia. Domaga się ekologicznych rozwiązań, ale rzadko zrezygnuje z zakupu, jeśli nie otrzyma alternatywy zrównoważonej klimatycznie. Nie chce też płacić za spełnienie postulatów środowiskowych, a długa lista rozbieżności generuje ogromne wyzwania po stronie sprzedawców i logistyki. Ekologiczna rewolucja nie jest tania, dodatkowo nowe unijne przepisy wymuszają daleko idące zmiany w procesie realizacji zamówień.

Praca w KAS - rekrutacja 2025. Gdzie szukać ogłoszeń?

Praca w KAS a rekrutacja w 2025 roku. Jakie zadania ma Krajowa Administracja Państwowa? Kto może pracować w KAS? Gdzie szukać ogłoszeń? Jakie są wymagania są w trakcie rekrutacji w 2025 roku?

Roczne zeznanie podatkowe CIT tylko do 31 marca. Jak złożyć CIT-8

Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa przypominają, że 31 marca 2025 r. upływa termin złożenia zeznania CIT-8 za 2024 rok dla tych podatników, których rok podatkowy pokrywa się z rokiem kalendarzowym. CIT-8 można złożyć także elektronicznie w serwisie e-Urząd Skarbowy bez konieczności posiadania podpisu kwalifikowanego.

REKLAMA

PKPiR 2026: lista 15 poważnych zmian i nowe rozporządzenie od 1 stycznia. Terminy wpisów, dodatkowe kolumny do KSeF, dowody księgowe i inne nowości

Minister Finansów przygotował projekt nowego rozporządzenia w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Nowe przepisy zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2026 r. Sprawdziliśmy co się zmieni w zasadach prowadzenia pkpir w porównaniu do obecnego stanu prawnego.

Odpisy amortyzacyjne spółek nieruchomościowych

Najnowsze orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) przynoszą istotne zmiany dla spółek nieruchomościowych w zakresie możliwości rozpoznawania odpisów amortyzacyjnych w kosztach podatkowych. W styczniu tego roku NSA w kilku wyrokach (sygn. II FSK 788/23, II FSK 789/23, II FSK 987/23, II FSK 1086/23, II FSK 1652/23) potwierdził korzystne dla podatników stanowisko wojewódzkich sądów administracyjnych (WSA).

CIT estoński a optymalizacja podatkowa. Czy to się opłaca?

Przedsiębiorcy coraz częściej poszukują skutecznych sposobów na obniżenie obciążeń podatkowych. Jednym z rozwiązań, które zyskuje na popularności, jest estoński CIT. Czy rzeczywiście ta forma opodatkowania przynosi realne korzyści? Przyjrzyjmy się, na czym polega ten model, kto może z niego skorzystać i jakie są jego zalety oraz wady dla polskich przedsiębiorstw.

Składka zdrowotna w 2026 roku – będzie ewolucja czy rewolucja?

Planowane na 2026 rok zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców stanowią jeden z najbardziej dyskutowanych tematów w sferze podatkowej, mimo iż sama składka podatkiem nie jest. Tak jak każda kwestia dotycząca finansów osobistych a równocześnie publicznych, wywołuje liczne pytania zarówno wśród prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, jak i wśród polityków, gdzie widoczne są wyraźne podziały.

REKLAMA

Podatnik już nie będzie karany za przypadkowe błędy, nie będzie udowadniał niewinności

Szef rządu Donald Tusk poinformował, że za niecelowe, przypadkowe błędy nie będzie się już karać podatnika. Teraz to urząd skarbowy będzie musiał udowadniać jak jest.

Będą zmiany w L4, pracy na chorobowym i pensjach na zwolnieniach lekarskich. Przedsiębiorcy: Jesteśmy zwolennikami deregulacji i elastyczności, ale też jasnych zasad

Zasiłek chorobowy powinien być wypłacany pracownikowi już od pierwszego dnia absencji – Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie popiera projekt przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, apelując jednocześnie o to, by ustawa w tej sprawie była przyjęta możliwie szybko. Przedsiębiorcy jednocześnie oczekują dalszego dialogu z Ministerstwem na temat np. „Zmian w L4”, które w opinii niektórych przedsiębiorców mogą budzić kontrowersje. – Jesteśmy zwolennikami tego, by pracownicy i pracodawcy mogli regulować swoje relacje w możliwie elastyczny sposób. Z jednej strony więc jesteśmy zwolennikami tego, by zwolnienie lekarskie nie blokowało w stu procentach możliwości wykonywania innych zobowiązań jeżeli to jest możliwe, ale z drugiej widzimy przestrzeń, gdzie zwolnienie lekarskie może być wykorzystywane do nadrabiania obowiązków w jednej pracy, przy jednoczesnym spowolnianiu działania w drugiej firmie – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

REKLAMA