REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zamiast jednorazowej akcyzy od samochodu ekopodatek co roku

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Resort finansów ma gotowe założenia do projektu, który wprowadzi podatek ekologiczny. Podatek ekologiczny będzie uzależniony m.in. od emisji CO2 lub pojemności silnika. Nowa opłata będzie pobierana co roku i będzie wzrastać wraz z wiekiem auta.

ANALIZA

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Akcyzę nakładaną na samochody osobowe zastąpi podatek ekologiczny. Z założeń przygotowanych przez Ministerstwo Finansów wynika, że będzie to podatek pobierany co roku. Jego wysokość będzie zależała albo od emisji CO2, albo od pojemności silnika. Jego wysokość nie powinna rocznie przekraczać kilkuset złotych. Zarówno branża, jak i niezależni eksperci popierają koncepcję podatku ekologicznego, choć zastrzegają, że diabeł tkwi w szczegółach i z ostateczną oceną należy wstrzymać się do momentu przedstawienia projektu.

Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar podkreśla, że kryteria podatku zostały określone przez przedstawicieli Komisji Europejskiej. Podatek ten powinien zastąpić wszystkie podatki obciążające samochód (poza VAT) i powinien być płacony w skali rocznej. Podstawowym kryterium służącym do jego obliczenia powinna być emisja CO2. Wyższy poziom emisji oznaczałby wyższą stawkę, niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z samochodem nowym, czy używanym. Tego typu rozwiązanie powinno zachęcać konsumentów do wyboru samochodów mniej zanieczyszczających środowisko.

Założenia to za mało

Znając jedynie założenia do podatku ekologicznego, nie można dokonać pełnej oceny skutków jego wprowadzenia na samochody osobowe. Na ten aspekt zwraca uwagę Marcin Zimny, prawnik z CMS Cameron McKenna, który stwierdza, że sam pomysł zastąpienia podatku akcyzowego, stosowanego wobec samochodów osobowych, rejestracyjnym podatkiem ekologicznym, związanym z emisją szkodliwych gazów oraz rodzajem paliwa lub napędu, należy ocenić pozytywnie.

REKLAMA

- Po pierwsze, podatek taki może mieć korzystny wpływ na ochronę środowiska naturalnego, gdyż z założenia będzie preferował samochody spełniające określone normy emisji szkodliwych substancji. Po drugie, poprzez zmniejszenie obciążeń podatkowych, nakładanych na nowe samochody, może zwiększyć ich sprzedaż - argumentuje Marcin Zimny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kierunek jest słuszny

Andrzej Puncewicz, partner w Accreo Taxand, uważa, że pomysł powiązania wysokości podatku z poziomem emisji CO2 zasługuje na aprobatę. Takie rozwiązanie ma o wiele lepsze uzasadnienie niż ustalona w arbitralny sposób na poziomie 2 litrów pojemność silnika, powyżej której samochody podlegają wyższej akcyzie.

Marta Szafarowska, doradca podatkowy w MDDP, podkreśla, że niewątpliwie słuszną decyzją ze strony MF jest powrót do prac nad odejściem od opodatkowania samochodów akcyzą i wprowadzeniem podatku ekologicznego, uniezależnionego od wartości samochodu, za to odzwierciedlającego jego parametry. Podatek ten pobierany byłby okresowo, a jego wysokość zależałaby od poziomu np. emisji spalin. Wprowadzenie tego rozwiązania spowoduje, że zakup samochodu w kraju, czy za granicą będzie tańszy - właśnie o akcyzę, przy czym w największym stopniu potanieją samochody o dużych silnikach (powyżej 2 litrów). Z drugiej strony, ekopodatek obejmie wszystkie samochody już poruszające się po polskich drogach.

 

Z tej perspektywy najważniejsze okażą się te elementy podatku ekologicznego, które ukierunkowane będą na ograniczenie niekorzystnych skutków finansowych po stronie obecnych właścicieli aut (od których zapłacili już akcyzę) oraz stworzenie preferencji związanych z wymianą samochodu na nowszy.

- Te elementy decydować będą o tym, czy wypracowany projekt ustawy zostanie uchwalony przez Sejm - komentuje Marta Szafarowska.

Pozytywne skutki

Obok pozytywnego wpływu na środowisko podatek ekologiczny jest dobrym pomysłem z jeszcze jednego powodu. Andrzej Puncewicz twierdzi, że będzie on działał w kierunku zwiększenia popytu na nowo produkowane samochody. W obecnej sytuacji rynkowej taki efekt, wpływający pośrednio na pobudzenie krajowej produkcji aut, musi zostać oceniony pozytywnie.

Koszt dla podatników

Nasi eksperci popierają podatek ekologiczny, choć ostrzegają, że wprowadzenie systemu rocznych opłat zwiększy obciążenia fiskalne posiadaczy samochodów już zarejestrowanych. Według Marcina Zimnego może to być istotną przeszkodą w nabyciu samochodu dla tych, których nie stać na kupno nowego auta spełniającego najwyższe normy ekologiczne, skoro podatek ekologiczny ma wynosić nawet kilkaset złotych rocznie.

Kontrowersyjna może być wysokość opłat, w szczególności tych mających zastosowanie do starszych samochodów.

- Z jednej strony - podatek na poziomie kilku tysięcy złotych rocznie za korzystanie z kilkunastoletniego auta wydaje się astronomicznie wysoki - ale będzie prowadził do złomowania tych pojazdów. Z drugiej - ustalenie podatku na niskim poziomie nie wywoła pożądanych rezultatów - podkreśla Andrzej Puncewicz.

Dodaje też, że wysoki ekopodatek jest ceną, którą trzeba zapłacić, jeżeli chcemy, aby ustawa skłoniła nabywców do preferowania nowszych pojazdów.

1 103 970 samochodów osobowych sprowadzono z zagranicy do Polski w 2008 roku

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Paradoks: Rentowność obligacji skarbowych spadała w minionym tygodniu, a ich ceny rosły. Co będzie dalej?

Rentowność obligacji skarbowych spadała w minionym tygodniu, a ich ceny rosły, na przekór narracji płynącej z rynku złota i innych metali szlachetnych, których rajd miałby być wyrazem spadającego zaufania do dolara, obligacji i całego systemu fiducjarnego. Czy można pogodzić dwa trendy o przeciwnym charakterze? Na to pytanie, w cotygodniowym komentarzu Catalyst odpowiada Emil Szweda (Obligacje.pl).

Skarbówka wchodzi na nasze konta i sprawdza transakcje bez nakazu jak się fiskusowi tylko podoba: STIR, DAC7 – warto wiedzieć, co to jest i jak działa

Fiskus ma prawo do prowadzenia kontroli kont bankowych. Dotyczy to osób prywatnych oraz przedsiębiorców i firm. Dla sprawdzenia historii transakcji na koncie bankowym nie musi być prowadzone przeciwko nam żadne postępowanie ani wszczęta kontrola. Skarbówce wystarczy samo podejrzenie popełnienia wykroczenia lub przestępstwa skarbowego, aby sięgnąć do banku po informacje o dokonywanych przez nas transakcjach. Poza tym zautomatyzowane systemy same badają na bieżąco historię bankową naszych kont i wyłapują transakcje podejrzane.

Firmowe to firmowe. Dlaczego warto oddzielić finanse prywatne od firmowych. Cztery konta, które dają przedsiębiorcy spokój

Właściciele małych firm często powtarzają: „to przecież wszystko moje pieniądze”. I rzeczywiście – formalnie tak jest. Ale kiedy pieniądze są wspólne, problemy finansowe też robią się wspólne. Dopóki na koncie jest płynność, granica między finansami firmowymi a prywatnymi wydaje się niewidoczna. Ale wystarczy większy wydatek, spadek sprzedaży albo poślizg w płatnościach od klientów – i zaczyna się chaos. Nie w dokumentach – w codziennym zarządzaniu.

Dwie ważne nowości w podatku od spadków i darowizn. Przywrócenie terminu do zwolnienia i zmiana przepisów dot. obowiązku podatkowego i złożenia zeznania

W dniu 14 października 2025 r. Rada Ministrów przyjęła i przesłała do Sejmu RP projekt nowelizacji ustawy o podatku od spadków i darowizn, który przewiduje w szczególności ochronę spadkobierców przed utratą zwolnień podatkowych. Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów, nowe przepisy przewidują możliwość przywrócenia terminu, który będzie miał zastosowanie do wszystkich tytułów nabycia majątku podlegającego podatkowi od spadków i darowizn. Ponadto przywrócenie terminu dotyczyć będzie poza zwolnieniem dla najbliższej rodziny, także zwolnienia nabycia przedsiębiorstw zmarłej osoby fizycznej, gdzie warunkiem zwolnienia jest również konieczność terminowego złożenia zgłoszenia. Dodatkowo nowe przepisy doprecyzują moment powstania obowiązku podatkowego przy nabyciu spadku i obowiązku złożenia zeznania podatkowego. Jest możliwe, że zmiany przepisów wejdą w życie jeszcze w 2025 roku.

REKLAMA

API KSeF 2.0 - Ministerstwo Finansów udostępniło demo interfejsu programistycznego

W dniu 15 października 2025 r. Ministerstwo Finansów udostępniło środowisko przedprodukcyjne (Demo) interfejsu programistycznego API KSeF 2.0.Środowisko daje możliwość sprawdzenia systemów finansowo-księgowych z wykorzystaniem rzeczywistych metod uwierzytelniania. Resort finansów zapewnia wsparcie techniczne dla użytkowników środowiska przedprodukcyjnego (Demo) pod adresem: podatki.gov.pl/formularz. Ministerstwo Finansów wyjaśnia, że integracja ze środowiskiem API KSeF 2.0 jest konieczna, aby zapewnić kompatybilność systemów finansowo-księgowych z obligatoryjną wersją systemu KSeF 2.0.

Od 2026 r. zmiany w księgowości podatników PIT. Nowe pliki JPK i rozporządzenia Ministra Finansów i Gospodarki

Ministerstwo Finansów poinformowało w komunikacie z 16 października 2025 r., że od 2026 r. wchodzą w życie nowe obowiązki dla przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą i rozliczających się w ramach podatku PIT. Podmioty prowadzące działalność gospodarczą podlegające podatkowi PIT, które co miesiąc przekazują ewidencję JPK_V7M, będą zobowiązane do prowadzenia przy użyciu programów komputerowych ksiąg rachunkowych, podatkowej księgi przychodów i rozchodów lub ewidencji przychodów. Ministerstwo Finansów udostępni bezpłatne narzędzia pozwalające na realizację obowiązków w zakresie przesyłania nowych obligatoryjnych plików JPK.

Rachunki nie będą trafiały do KSeF. Czy to oznacza, że wrócą do łask?

Już od 2026 roku podatnicy będą zobowiązani do wystawiania faktur w Krajowym Systemie e-Faktur (KSeF). System obejmie faktury ustrukturyzowane, natomiast nie dotyczy innych dokumentów, takich jak rachunki. Oznacza to, że przedsiębiorcy dokumentujący sprzedaż zwolnioną z VAT mogą wystawiać rachunki poza KSeF.

Darowizna samochodu żonie po wycofaniu z firmy. Czy to na pewno bezpieczne podatkowo? Skarbówka rozwiewa wątpliwości

Czy przekazanie żonie samochodu wycofanego z działalności gospodarczej może sprowadzić na przedsiębiorcę problemy z fiskusem? Najnowsza interpretacja skarbówki rozwiewa te wątpliwości. Urząd jasno wskazał, że darowizna auta po wycofaniu z firmy nie powoduje powstania przychodu w PIT, o ile spełnione są określone warunki. To ważna wiadomość dla przedsiębiorców, którzy zastanawiają się, jak bezpiecznie przekazać majątek firmowy do majątku prywatnego.

REKLAMA

Opodatkowanie donejtów dla twórców internetowych (PIT, VAT). Czy to naprawdę darowizna?

Przez lata środowisko twórców internetowych – streamerów, youtuberów czy użytkowników Patronite – żyło w przekonaniu, że donate’y (czyli dobrowolne wpłaty od widzów) to darowizny, a więc – do określonego limitu – nieopodatkowane. Takie podejście miało swoje źródło w języku – słowo „donate” pochodzi przecież od angielskiego „donation”, czyli darowizna.

KSeF 2.0. Co ważniejsze – prawo podatkowe, czy podręczniki Ministerstwa Finansów? Faktura ustrukturyzowana istnieje tylko wirtualnie

Opublikowany przez resort finansów, liczący kilkaset stron (!) dokument pod nazwą „Podręcznik KSeF 2.0.” (w 4. częściach), jest w wielu miejscach nie tylko sprzeczny z projektowanymi przepisami, lecz również z uchwaloną już nowelizacją ustawy o VAT – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA