Foldery reklamujące bony towarowe nie są ofertą w rozumieniu ustawy o zamówieniach publicznych - orzekła Główna Komisja Orzekająca.
Sprawa dotyczyła dyrektora zespołu szkół. Komisja orzekająca I instancji uniewinniła ją od zarzutu umyślnego naruszenia dyscypliny finansów przez udzielenie zamówienia publicznego na dostawę bonów towarowych z naruszeniem powszechności stosowania przepisów o zamówieniach publicznych. Rzecznik dyscypliny finansów publicznych argumentował jednak w odwołaniu, że zamówienie zostało udzielone z naruszeniem powszechności postępowania przetargowego i nie zastosowano żadnego z przewidzianych w ustawie trybów. Zarzucił obwinionej, że mylnie potraktowała foldery reklamowe jako ofertę. Wybór został wprawdzie dokonany spośród pięciu „oferentów”, jednak ich „oferty” były takie same, a obwiniona nawet nie wskazała, jakie były przesłanki wyboru. Ponieważ w postępowaniu uczestniczyły tylko hipermarkety – zdaniem rzecznika – takie działanie można potraktować także jako czyn nieuczciwej konkurencji.
GKO podzieliła zarzuty formalne rzecznika: w sprawie istotnie nie przeprowadzono żadnego z trybów wymaganych przez ustawę o zamówieniach publicznych. Nie miał w szczególności zastosowania tryb zapytania o cenę, ponieważ foldery reklamowe nie są ofertą; nadto
szkoła otrzymywała je bez własnej inicjatywy. Jednak z uwagi na fakt, że w postępowaniu brała udział wymagana przez ustawę liczba podmiotów, zdaniem GKO – obwiniona nie złamała zasady powszechności postępowania, co w połączeniu ze znikomą społeczną szkodliwością czynu uzasadnia jej uniewinnienie.
Piotr Trocha