Ostatnie słowo należy do pani minister
REKLAMA
Obniżona stawka podatku akcyzowego na paliwo, wprowadzona we wrześniu, wcale nie zniknie z końcem 2005 r. O tym, czy tak się stanie, zdecyduje minister finansów w drodze nowelizacji rozporządzenia.
REKLAMA
– Zastanawiamy się nad powrotem do poprzedniej stawki akcyzy na paliwa. Dałoby to budżetowi zakładane 1,5 mld zł. Przypomnę, że poprzedni minister finansów obniżył akcyzę we wrześniu o 25 gr na litrze. Obniżka ta miała obowiązywać do czasu obniżenia cen światowych, ale nie dłużej niż do końca grudnia 2005 r. – tak twierdziła 18 listopada minister finansów Teresa Lubińska. Tymczasem obowiązywanie obniżonej stawki do końca 2005 r. nie wynika z żadnych przepisów.
Brak terminu
– Musi być określony termin, do którego obowiązuje obniżenie stawek akcyzowych. Jeśli w rozporządzeniu z września, które obniżyło stawki akcyzy na paliwo, nie ma takiego terminu, to stawki te obowiązują dotąd, dopóki minister tego nie zmieni. Koniec roku nie oznacza, że one przestają automatycznie obowiązywać – twierdzi Elżbieta Grzelak, doradca podatkowy z Kancelarii Ożóg i Stolarek.
Wiceminister finansów Jarosław Neneman zapewnia, że wrześniowe rozporządzenie obniżające akcyzę obowiązuje bezterminowo. Skąd więc powielane informacje, że obniżka obowiązuje tylko do końca grudnia? – Nie wiem. Może z ustnego uzasadnienia ministra Gronickiego, który planował, by obniżona akcyza obowiązywała do końca grudnia – wyjaśnia J. Neneman.
Partie mówią nie
Przeciwko podwyżce, czyli powrotowi do stawek sprzed września, opowiada się większość klubów parlamentarnych. Opowiadają się za tym również posłowie rządzącej partii.
Adam Zawisza, poseł PiS, przekonuje, że akcyza nie zostanie podniesiona, choć wymaga to delikatnej operacji zdyscyplinowania firm paliwowych, które po ostatniej obniżce stawki akcyzy podniosły swoje marże. Konsumenci praktycznie nie odczuli skutków obniżki, zmiana stawek podatku okazała się więc nieskuteczna.
- Wrześniowa obniżka akcyzy spowodowała obniżkę cen paliw o 25 groszy na litrze. Jeśli premier i pani minister finansów podejmą decyzję o powrocie do starej akcyzy, to należy się spodziewać podwyżki cen benzyny – twierdzi Aurelia Kuran-Puszkarska, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.
REKLAMA
Anita Błochowiak podkreśla, że gdyby była inicjatywa ustawodawcza, żeby zablokować podwyżkę stawek akcyzy na paliwo, to klub parlamentarny SLD by ją poparł. Jest wiele merytorycznych argumentów, które przemawiają za tym, że ta stawka na paliwo nie powinna być podwyższana. W pewnych wypowiedziach przedstawicieli rządu i premiera jest, niestety, manipulacja opinii publicznej na ten temat – podkreśliła A. Błochowiak.
– Absolutnie jesteśmy przeciwni podwyżce akcyzy na paliwa, bo to spowoduje wzrost cen, podwyższy koszty produkcji. Nie można opowiadać, że koncerny paliwowe zmniejszą swoją marżę – podkreślił Andrzej Lepper, przewodniczący Samoobrony.
Również Zbigniew Chlebowski, poseł PO nie jest zwolennikiem podwyżki akcyzy na paliwo. Jednak jego zdaniem akcyza powinna reagować na wahania cen ropy. Jeśli ceny te rosną, minister finansów powinien obniżać akcyzę. Nie jest on przekonany, że ustawowe zablokowanie akcyzy na paliwa byłoby właściwe. Nie byłoby wówczas mechanizmu reagowania na wzrost cen ropy.
Wcześniejszy bój o stawkę akcyzy na paliwa wygrało społeczeństwo. W czerwcu, wobec braku poparcia ze strony środowisk politycznych, ówczesny minister finansów Mirosław Gronicki postanowił wycofać się z wprowadzenia jednej stawki akcyzy na olej napędowy i opałowy oraz na gaz do napędu i opału.
Stawka i tak wysoka
W Polsce akcyza na paliwa kształtuje się na poziomie niższym niż w krajach starej Unii, ale jest zgodna z prawem unijnym.
– Wynegocjowaliśmy w Unii stawki minimalne akcyzy do 2009 r. i powinniśmy to wykorzystywać. Minimalna stawka akcyzy na paliwa, wynikająca z dyrektywy na 2005 r., wynosi 1257 zł na 1000 litrów, natomiast na 2006 r. 1125 zł. Tymczasem my ustaliliśmy stawkę na 1315 zł za 1000 litrów. Jest więc ona wyższa od minimalnej i nie ma żadnego merytorycznego powodu, żeby ją podnosić. Jeśli zostawimy ją na 2006 r. na tym samym poziomie, nadal będzie ona wyższa od minimalnej, określonej w dyrektywie – przypomniała Anita Błochowiak.
Wzrost akcyzy można wprowadzić w drodze rozporządzenia. Przypomnijmy, że maksymalna stawka akcyzy na paliwa jest zawarta w ustawie o podatku akcyzowym. Natomiast w ministerialnym rozporządzeniu w sprawie obniżenia maksymalnej stawki akcyzy została określona właściwa obowiązująca stawka podatku, niższa od maksymalnej. Manipulowanie stawką akcyzy na paliwa odbywa się poprzez zmianę rozporządzenia obniżającego, a więc stwarza pełną dowolność w tym zakresie ministrowi finansów, a dokładnie rządowi. Na tym nie koniec. Podatek akcyzowy wpływa na wartość VAT. Jeśli podwyższa się akcyzę, to automatycznie wzrasta podstawa opodatkowania VAT. Każdy wzrost akcyzy powoduje wzrost wpływów do budżetu z tego tytułu, ale też zwiększa wpływy z VAT.
Wiesława Moczydłowska, Bogdan Świąder, Tadeusz Barzdo, Marcin Musiał
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat