Można było określić przychód żony
REKLAMA
Po upływie tego czasu organy podatkowe postanowiły sprawdzić, na co małżonkowie wydali pieniądze ze sprzedaży mieszkania. I okazało się, że podatniczka nie mogła skorzystać ze zwolnienia, bo dom stanął na działce należącej do majątku odrębnego męża. Tak więc zdaniem organów podatkowych, żona nie poniosła wydatku na własne potrzeby mieszkaniowe, ale zainwestowała w majątek męża. Urzędnicy kazali zapłacić jej podatek.
Odwołanie nic nie pomogło. Organ II instancji potwierdził, że podatniczka nie przedstawiła żadnych dowodów potwierdzających, że jest współwłaścicielką domu, a tym bardziej działki.
Sprawa trafiła na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. I sąd uwzględnił skargę podatniczki. W ocenie składu orzekającego wcale nie można było określić podatku skarżącej. Mieszkanie było objęte wspólnością majątkową małżeńską. Zdaniem sądu podmiotami prawa w tym przypadku są łącznie małżonkowie. Ponieważ nie można określić małżonków jako współwłaścicieli w częściach równych, nie można też było określić podziału przychodu przypadającego na żonę. A to oznacza, że w ogóle nie powinna ona płacić podatku.
Z taką interpretacją nie zgodził się dyrektor izby skarbowej, który wniósł skargę kasacyjną. I Naczelny Sąd Administracyjny skargę uwzględnił. Zdaniem NSA wykładnia WSA jest błędna. Podkreślił, że przecież ze zwolnienia może skorzystać tylko podatnik. A w tym przypadku był to ten, kto sprzedał mieszkanie, które było przecież własnością wspólną obojga małżonków.
Wyrok jest prawomocny.
Aleksandra Tarka
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat